Pidzej prowadzi tutaj blog rowerowy

Droga jest celem

Wpisy archiwalne w kategorii

Terenowo

Dystans całkowity:16894.79 km (w terenie 1306.55 km; 7.73%)
Czas w ruchu:832:38
Średnia prędkość:16.91 km/h
Maksymalna prędkość:75.30 km/h
Suma podjazdów:159774 m
Liczba aktywności:173
Średnio na aktywność:97.66 km i 5h 30m
Więcej statystyk

Wisła

d a n e w y j a z d u 241.37 km 0.00 km teren 12:31 h Pr.śr.:19.28 km/h Pr.max:56.50 km/h Temperatura:33.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:2687 m Kalorie: kcal Rower:Mexller Solaris 0.4 (archiwalny)
Wtorek, 9 lipca 2013 | dodano: 10.07.2013



Cel na dziś to niby Wisła. Miejscowość taka, niedaleko źródeł Wisły zresztą. Trasa zaplanowana na spontana, czyli w ogóle. O północy siadłem do kompa, narysowałem jakiś tam ślad na mapce i wgrałem do gpsa, tyle z przygotowań. Wiedziałem że płasko to tam nie będzie, i że z ciężkich podjazdów na początku będzie Kocierz a na końcu Salmopol. Cały odcinek pomiędzy stanowił dla mnie wielką niewiadomą. W Skawinie śniadanie. Wyjazd krajową 44, to jedyna opcja na w miarę płaski początek. Potem skrótem bokami, kawałeczek 28ką i Wadowice. Szkoda by było tak tranzytem ominąć więc ryneczek zaliczyłem. Wiem że środek tygodnia i krajowa 52 to niezbyt dobre połączenie na rower ale tak już z rozpędu zaplanowałem, jakoś to przeżyję. Podjazd na Kocierz nie robi na mnie większego wrażenia. Przejeżdżam Żywiec, mijam wiadomy browar (ach te zapachy) i jakąś boczniejszą drogą zapuszczam się w nieznane mi tereny. W Milówce odbijam w prawo i mijam efektownie wyglądający wiadukt (estakadę) drogi ekspresowej. Droga powoli wznosi się do góry ale najlepsze dopiero się zacznie. W którymś momencie droga staje dęba. 21%. Taki był max., a ogólnie to ciągle powyżej kilkunastu %. Żar leje się z nieba, a nawierzchnia zmienia z asfaltowej na taką bardziej "płytową". Potem okazało się, że zaliczyłem przeł. Koniakowską (766m n.p.m.). Gdzieś tam z przodu dostrzegam ciekawie wyglądające wzniesienie, taka jakby kopuła z jakimś masztem. Na szczycie przełęczy droga łączy się szosą wojewódzką która kawałek dalej mija ów wzniesienie. Płytowo-terenową drogą wspinam się na szczyt, to Ochodzita (895m n.p.m.). Dookoła morze gór, brak słów żeby opisać te widoki. Zjeżdżam ostrożnie (jest naprawdę stromo) do szosy wojewódzkiej i obieram kierunek na Wisłę. Po drodze jednak jeszcze jedna przełęcz (Kubalonka, 758m n.p.m.) i wreszcie zjazd do Wisły. Trzeba przyznać że Wisła w Wiśle wygląda ciekawie. Kilkunastometrowej szerokości czysta rzeka, głębokość może po kostki, będąca w zasadzie jednym wielkim kąpieliskiem. Tak swoją drogą to ciężko sobie wyobrazić że raptem 100km dalej, koło Krakowa, ta niepozorna rzeczka robi się tak z 10x szersza i x razy głębsza. Sama Wisła (miejscowość) dość przyjemna, podobna w sumie do Krynicy, też ma swój reprezentacyjny deptak. Tak sobie posiedziałem ale jak zacząłem przeliczać czas to wychodzi, że trzeba ruszać, żeby zdążyć na pociąg z Oświęcimia. Mijam jeszcze słynną skocznię (Wisła-Malinka), przejeżdża się ciekawym tunelem pod budynkiem. Przede mną ostatnia dziś przełęcz, Salmopol. Mam już naprawdę dość na dziś a podjazd ciągnie się w nieskończoność. Pokazujący aktualną wysokość altimetr w liczniku jest dla mnie prawdziwym wybawieniem na takich podjazdach. Ale nie wiem skąd mi się ubzdurało że Salmopol ma 703m. Mijam 700 a końca podjazdu nie widać. No to może 803? Dalej nic. 903? Ciągle pod górę! Ostatecznie okazuje się: 934m n.p.m. No kurcze, to prawie jak Krowiarki! No nic teraz to już w dół. Pocieszam się że Oświęcim jakieś 700m niżej. No i leci się, przez Szczyrk do B-B praktycznie bezwysiłkowo. Samo miasto przejeżdżam tranzytem, najpierw (nienajgorszą) ścieżką rowerową a potem jak leci, dwupasmówkami, nie ma czasu. Gdzieś tam dopytałem się o drogę i bocznymi drogami docieram do Oświęcimia. Zostało 40 min. rezerwy. W sam raz żeby kupić bilet, jakieś picie i przebrać się. Za mało na jakieś zwiedzanie, więc z miasta zapamiętałem głównie nieciekawe przemysłowe tereny i obskurną pętlą autobusową. W pociągu jak to w pociągu, do przedziału "barowego" dosiada się maszynista wracający z pracy a kawałek dalej koleś z pięknie odpicowanym holendrem (rowerem takim). Coś tam gadamy, podziwiamy rowerek. W końcu koleś wyciaga flaszkę. Cóż, głupio odmówić więc wypiliśmy we trzech. Powrót z dworca (10km) bokami, z duszą na ramieniu ;)

Pomnik Jana Pawła II (Wadowice) © Pidzej

Kocierz © Pidzej

Żywiec ;) © Pidzej

Wiadukt w Milówce © Pidzej

Stamtąd przyjechałem © Pidzej

A tam jadę © Pidzej

Panorama z Ochodzitej © Pidzej

Ochodzita © Pidzej

Gdzieś po drodze © Pidzej

Przeł. Kubalonka © Pidzej

Efektowne serpentyny © Pidzej

Efektowne serpentyny © Pidzej

Wisła w Wiśle ;) © Pidzej

Deptak w Wiśle © Pidzej

Słynna skocznia w Wiśle © Pidzej

Malinka, K120 © Pidzej

Najwyższy punkt dzisiejszej wycieczki - Salmopol © Pidzej

Bielsko-Biała © Pidzej

Solidny przystanek © Pidzej

Oświęcim © Pidzej
Zaliczone gminy: 7

Śląskie:
Radziechowy-Wieprz
Węgierska Górka
Milówka
Istebna
Wisła
Wilamowice
Wilamowice - obszar miejski

RPM: 68
NACHY SREDN: 4%
NACHY MAX: 20%
WYSOK MAX: 942
4.20 - 23.20
6,5l
2 bułki (ale jedna duża, potrójna) z pasztetem, 6 bananów, 1/3 flaszki ;)


Kategoria > km 200-249, Powrót pociągiem, Terenowo, ^ UP 2500-2999m

Miasto

d a n e w y j a z d u 35.31 km 0.00 km teren 02:04 h Pr.śr.:17.09 km/h Pr.max:44.00 km/h Temperatura:26.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:122 m Kalorie: kcal Rower:Mexller Solaris 0.4 (archiwalny)
Wtorek, 2 lipca 2013 | dodano: 10.07.2013

Po mieście, w tym trochę w terenie po Krzemionkach, z tego co pamiętam.

RPM: 64
NACHY SREDN: 2%
NACHY MAX: 17%
WYSOK MAX: 237
17.00 - 19.20


Kategoria > km 010-049, Terenowo

Gdów

d a n e w y j a z d u 57.16 km 1.00 km teren 03:01 h Pr.śr.:18.95 km/h Pr.max:52.50 km/h Temperatura:20.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:775 m Kalorie: kcal Rower:Mexller Solaris 0.4 (archiwalny)
Poniedziałek, 6 maja 2013 | dodano: 08.05.2013



Do Gdowa. Najpierw standardową drogą, a wracając odbiłem w bok by trochę pobłądzić.

Światła wielkiego miasta © Pidzej


RPM: 67
NACHY SREDN: 4%
NACHY MAX: 18%
WYSOK MAX: 420
17.45 - 21.20


Kategoria > km 050-099, Terenowo

Puszcza Niepołomicka

d a n e w y j a z d u 83.50 km 15.00 km teren 04:18 h Pr.śr.:19.42 km/h Pr.max:46.00 km/h Temperatura:15.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:322 m Kalorie: kcal Rower:Mexller Solaris 0.4 (archiwalny)
Niedziela, 21 kwietnia 2013 | dodano: 08.05.2013



Fajną trasę sobie zaplanowałem. Nie przewidziałem jednak że przebiega przez tereny wojskowe, więc musiałem nadłożyć trochę drogi. W ogóle nie wiedziałem że w tej puszczy jest jednostka wojskowa, do tego jakieś małe osiedle (wojskowe?) i stara kolejka wąskotorowa.

Dąb Króla Augusta II © Pidzej

Trochę jednak uschnięty © Pidzej

W puszczy © Pidzej


RPM: 72
NACHY SREDN: 2%
NACHY MAX: 7%
WYSOK MAX: 270
16.05 - 20.50
0,25l


Kategoria > km 050-099, Terenowo

Puszcza Niepołomicka

d a n e w y j a z d u 74.99 km 3.00 km teren 03:06 h Pr.śr.:24.19 km/h Pr.max:47.40 km/h Temperatura:12.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:271 m Kalorie: kcal Rower:Mexller Solaris 0.4 (archiwalny)
Niedziela, 11 listopada 2012 | dodano: 12.11.2012



RPM: 76
NACHY SREDN: 1%
NACHY MAX: 7%
WYSOK MAX: 245
14.00 - 17.20


Kategoria > km 050-099, Terenowo

Wierzbanowska Góra (778)

d a n e w y j a z d u 100.28 km 15.00 km teren 05:47 h Pr.śr.:17.34 km/h Pr.max:66.70 km/h Temperatura:20.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:1591 m Kalorie: kcal Rower:Mexller Solaris 0.4 (archiwalny)
Niedziela, 21 października 2012 | dodano: 23.10.2012


Jakiś miesiąc temu obtrąbiłem koniec lata a tymczasem w drugiej połowie października pogoda wciąż dopisuje. To prawdopodobnie ostatni taki ciepły dzień w tym sezonie i ostatnia szansa na wypad w góry. Obmyśliłem kilka tras, już byłem zdecydowany na Łopień (951), ale to już jakieś 120km by wyszło. Ostatecznie stanęło na Wierzbanowskiej Górze (778) i kilku mniejszych wzgórzach przy okazji. Rano mglisto i dość zimno, ale w sumie mogłem już wcześniej wyjechać. W południe już upał, chyba z 25 stopni! Za Wiśniową pomyliłem się i zacząłem jechać skrupulatnie wyznaczoną górską pętelkę w drugą stronę, inaczej niż planowałem (później okazało się że to nawet lepiej). W Wierzbanowej odbijam w piękny, widokowy zielony szlak. Na skraju lasku zaliczam tam Dziadkówkę (470). Dojeżdżam do asfaltu i w Tokarzówce wjeżdżam w leśną dróżkę. Tutaj, w środku bukowego lasku wypada swój szczyt ma Drapa (536). Potem zaczyna się masakra, droga gdzieś znika i schodzę/zsuwam się po stromym stoku, a potem jakieś pola i rowy... Udało się jednak bezpiecznie dostać do drogi. Po drugiej stronie potoku wypatruję mój kolejny cel na dziś: Potoczańską (481) :) Nie mam siły się tam wspinać po stromym zboczu, podjeżdżam tylko kawałek drogą i szczyt uznaję za zaliczony. Następnie, już asfaltem wtaczam się na przeł. Jaworzyce (576) - tutaj z drogą krzyżuję się czerwony szlak (Mały Szlak Beskidzki). Skręcając w prawo można wjechać na Lubomira (904) a w lewo właśnie na Wierzbanowską Górę (778). Początek asfaltem a potem trochę jazdy, trochę pchania po kamolach. Widoków raczej brak, ukazują się dopiero potem na polanie, zabudowanej chatkami jakiegoś przysiółka. Zjeżdżam z grzbietu na przeł. Wielkie Drogi (562) i drogą wojewódzką jadę w stronę domu. Zaliczam przeł. Wierzbanowską (502), a potem w Wierzbanowej skręcam w lewo by wdrapać się na Tokarzówkę (518) i Świnią Górę (528). Przeciskanie się koło jakiegoś ogrodzenia, potem trochę błota i trawska na polu, oba szczyty mniej więcej zaliczone, nie będę targał roweru na plecach w wyszukiwaniu najwyżej rosnącego drzewa. Zjażdżam spowrotem, ostatni cel na dziś to Działy (391). Trochę drogą, trochę przedzierania się przez lasek i jestem u stóp sporego masztu. Jem resztkę zapasów podziwiając zachód Słońca, w dół zjeżdżam na przełaj przez pole. W Dobczycach już robi się ciemnawo, a do domu wracam w zimnie i ciemnościach. Było super, następny taki wypad to już pewnie w przyszłym sezonie :(

EDIT 2015: Opisy zdjęć lakoniczne bo w 2012 mi się nie chciało opisywać a w 2015 musiałem jakoś opisać przy okazji przenoszenia zdjęć z imgashack.us na photo.bikestats.eu.

Jakaś górka
Jakaś górka © Pidzej
Na szlaku
Na szlaku © Pidzej
Na szlaku
Na szlaku © Pidzej
Widoczki
Widoczki © Pidzej
Na szlaku
Na szlaku © Pidzej
Jakaś górka
Jakaś górka © Pidzej
Na szlaku
Na szlaku © Pidzej
Widoczki
Widoczki © Pidzej
Jakaś górka
Jakaś górka © Pidzej
Kapliczka
Kapliczka © Pidzej
Widoczki
Widoczki © Pidzej
Na szlaku
Na szlaku © Pidzej
Na szlaku
Na szlaku © Pidzej
Jakaś górka
Jakaś górka © Pidzej
Jesień
Jesień © Pidzej
Jakaś górka
Jakaś górka © Pidzej
Maszt
Maszt © Pidzej
Widoczki
Widoczki © Pidzej

RPM: 67
NACHY SREDN: 5%
NACHY MAX: 18%
WYSOK MAX: 761
11.05 - 19.15
2,5l picia, 5 bananów, 1/2 czekolady, Lion
zaliczone szczyty: Wierzbanowska Góra (778), przeł. Jaworzyce (576), przeł. Wielkie Drogi (562), Drapa (536), Świnia Góra (528), Tokarzówka (518), przeł. Wierzbanowska (502), Potoczańska (481), Dziadkówka (470), Działy (391)


Kategoria > km 100-149, Terenowo, ^ UP 1500-1999m

Kopiec Krakusa + miasto + działka

d a n e w y j a z d u 30.95 km 0.00 km teren 01:45 h Pr.śr.:17.69 km/h Pr.max:41.70 km/h Temperatura:20.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:177 m Kalorie: kcal Rower:Mexller Solaris 0.4 (archiwalny)
Piątek, 19 października 2012 | dodano: 20.10.2012

RPM: 59
NACHY SREDN: 2%
NACHY MAX: 11%
WYSOK MAX: 251

Regulacja przerzutek.


Kategoria > km 010-049, Działka, Serwis, Terenowo

Kopiec Krakusa + tor kajakowy + Las Wolski + miasto

d a n e w y j a z d u 50.69 km 0.00 km teren 02:39 h Pr.śr.:19.13 km/h Pr.max:45.50 km/h Temperatura:17.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:429 m Kalorie: kcal Rower:Mexller Solaris 0.4 (archiwalny)
Czwartek, 18 października 2012 | dodano: 19.10.2012

Standardowy podjazd i terenowy zjazd. Powrót przez miasto i po osiedlach.

RPM: 66
NACHY SREDN: 4%
NACHY MAX: 12%
WYSOK MAX: 338
16.05 - 18.50


Kategoria > km 050-099, Terenowo

Wzgórza wokół Jeziora Dobczyckiego

d a n e w y j a z d u 100.21 km 4.00 km teren 05:20 h Pr.śr.:18.79 km/h Pr.max:66.10 km/h Temperatura:22.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:1424 m Kalorie: kcal Rower:Mexller Solaris 0.4 (archiwalny)
Poniedziałek, 15 października 2012 | dodano: 16.10.2012


W Dobczycach byłem wiele razy, ale tytułowe jezioro zawsze omijałem jakoś bokiem, jadąc na południe, w wyższe góry. Nad samo jezioro zjechać zresztą się nie da, nie ma żadnych plaży a brzegi są ogrodzone. Trudno się temu dziwić, codziennie pijemy z niego wodę :). Jest to bowiem najważniejsze źródło wody pitnej dla Krakowa. Na mapie Compassu wypatrzyłem natomiast kilka ciekawych górek (wzgórz) które można by zaliczyć robiąc fajną pętelkę. Do Myślenic standardowo, znaną na pamięć ale wciąż ciekawą górzystą drogą. Przekraczając most na Rabie ląduję w nieznanej mi dotąd krainie kilkunastoprocentowych ścianek, serpentyn i szalonych zjazdów, czyli tego co lubimy najbardziej :) a przynajmniej ja lubię :) Na pierwszy ogień idzie Tuleja (390), stroma asfaltowa dróżka a na szczycie jakieś instalacje wodociągowe. Z zaliczeniem Dziuraka (424) mam pewne problemy szczyt wypada bowiem w środku lasu. Jest co prawda jakaś droga ale zagrodzona szlabanem i groźną tabliczką ostrzegająca przed "stosami" i "mygłami" (WTF?). Zapuszczam się kawałek w ten las ale droga na szczyt raczej nie prowadzi (no i te groźne "mygły" mnie niepokoją) zadowalam się więc zdjęciem przy tabliczce uznając szczyt za zaliczony. Następna w kolejności jest Zuchowa Góra (306), dojazd nieco błotnistą polną drogą. Na środku łąki spora wieża widokowa, ciekawszych widoków jednak nie zapewniająca. Miejsce najwyższego wzniosu kamienistej drogi uznałem na szczyt Styrka (367). Krótki odcinek błotnistym leśnym duktem i gdzieś na granicy pola i małego zagajnika ustalam szczyt wzgórza Chełmy (373). Widać stąd już najbliższe szczyty Beskidu Wyspowego. Atakowany przez rój małych muszek zjeżdżam do DW 964. W Dobczycach mały popas połączony z analizą mapy. Górę Zamkową pominę - byłem tam nie raz, Jałowcową Górę także - na mapie jest zakaz wjazdu, sprawdzę to kiedy indziej. Dwa ostatnie łupy na dziś to Ostra Góra (342) i Czerwona Góra (350). Szczyt Ostrej wypada na środku pola w Brzączowicach. Jest wieża triangulacyjna, jakieś instalacje wodociągowe (pełno ich tutaj) i piękna panorama, którą podziwiam przez dłuższą chwilę przy zachodzącym Słońcu. Szczyt Czerwonej Góry to prawdopodobnie niewielki betonowy słupek, który odnajduję przy drodze. Ostatni rzut oka na góry i wracam. W połowie drogi do Wieliczki łapie mnie zmrok, jest też coraz chłodniej. Dla przyzwoitości dokręcam po osiedlu do tych 100km.

Tuleja (390) - budynek na szczycie
Tuleja (390) - budynek na szczycie © Pidzej
Jezioro Dobczyckie widziane z Droginii - wsi, leżącej kiedyś nad brzegiem Raby. Teraz większa jej cześć znajduje się na dnie jeziora
Jezioro Dobczyckie widziane z Droginii - wsi, leżącej kiedyś nad brzegiem Raby. Teraz większa jej cześć znajduje się na dnie jeziora © Pidzej
Jezioro Dobczyckie
Jezioro Dobczyckie © Pidzej
Mygły!!!
Mygły!!! © Pidzej
Dziurak (424)
Dziurak (424) © Pidzej
Jezioro Dobczyckie
Jezioro Dobczyckie © Pidzej
Wieża widokowa na Zuchowej Górze (306)
Wieża widokowa na Zuchowej Górze (306) © Pidzej
Widoków to wielkich z niej nie ma
Widoków to wielkich z niej nie ma © Pidzej
Ładna pogoda
Ładna pogoda © Pidzej
Styrek (367)
Styrek (367) © Pidzej
Jakaś wioska po drodze
Jakaś wioska po drodze © Pidzej
Chełmy (373)
Chełmy (373) © Pidzej
Panorama z Ostrej Góry (342)
Panorama z Ostrej Góry (342) © Pidzej
Jezioro Dobczyckie i góry
Jezioro Dobczyckie i góry © Pidzej
Jezioro Dobczyckie i góry
Jezioro Dobczyckie i góry © Pidzej
Wieża triangulacyjna na Ostrej Górze (342)
Wieża triangulacyjna na Ostrej Górze (342) © Pidzej
Czerwona Góra (350)
Czerwona Góra (350) © Pidzej

RPM: 66
NACHY SREDN: 4%
NACHY MAX: 16%
WYSOK MAX: 383
12.50 - 19.30
2l picia, pizzerinka, Princessa
zaliczone szczyty: Dziurak (424), Tuleja (390), Chełmy (373), Styrek (367), Czerwona Góra (350), Ostra Góra (342), Zuchowa Góra (306)


Kategoria Terenowo, > km 100-149, ^ UP 1000-1499m

Pasmo Glichowca i Krowia Góra

d a n e w y j a z d u 85.00 km 10.00 km teren 04:55 h Pr.śr.:17.29 km/h Pr.max:62.70 km/h Temperatura:25.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:1429 m Kalorie: kcal Rower:Mexller Solaris 0.4 (archiwalny)
Sobota, 6 października 2012 | dodano: 08.10.2012


Gdybym wiedział że taka pogoda będzie to bym rano gdzieś dalej pojechał... 25 stopni to się dziś nie spodziewałem. A tak wyszła krótka traska, chociaż treściwa (przewyższenie). Do Myślenic standardowo najkrótszą drogą a potem w Bulinie odbijam w niebieski szlak na Krowią Górę. Gdyby nie kilka błędów to wjechać da się bez problemu, ze zjazdem już gorzej bo bardzo stromo a potem szlak zmienia się w zarośniętą ścieżkę biegnącą brzegiem wąwozu. W tytułowym Paśmie Glichowca zaliczę wszystkie jego 3 szczyty (Trupielec, Ostrysz, Glichowiec) ale trochę skrócę sobie trasę i ominę początek szlaku asfaltem. W zamian za to między Trupielcem a Ostryszem odbiję na Wielką Górę, która wcale taka wielka nie jest ;) (niecałe 400m n.p.m.). W ogóle nie są to góry a wzgórza Pogórza Wiśnickiego. Chociaż widoków raczej brak niebieski szlak biegnący grzbietem jest piękny i idealny na rower, pchania niewiele. Podobno są przy nim jakieś kurhany ale ja żadnego nie zauważyłem. Dopiero po wjeździe na asfalt pojawia się ładna panoramka. Do Dobczyc zjeżdżam DW 964. Czasu jeszcze sporo zerkam więc na mapę i wypatruję 2 fajne górki (tzn. wzgórza): Skalna i Grodziska. Pierwsza do zaliczenia asfaltem, a druga fajnym widokowym szlakiem rowerowym (polna droga). Do domu wracam trochę inną drogą niż zwykle. Fajna taka jazda po tych niepozornych górkach, jeszcze nie raz tam uderzę :) Kilometraż przybliżony bo zsunął się magnesik od licznika i jechałem tak kawałek.

Rzeka Raba
Rzeka Raba © Pidzej
Na niebieskim szlaku, Krowia Góra
Na niebieskim szlaku, Krowia Góra © Pidzej
Jesień :( Pasmo Glichowca
Jesień :( Pasmo Glichowca © Pidzej
Żadnego nie znalazłem
Żadnego nie znalazłem © Pidzej
Trupielec
Trupielec © Pidzej
Niebieski szlak. Momentami błotnisty
Niebieski szlak. Momentami błotnisty... © Pidzej
...ale ogólnie idealny na rower :)
...ale ogólnie idealny na rower :) © Pidzej
Po zjeździe na asfalt taaakie widoki. Pasmo Ciecienia - to już Beskid Wyspowy
Po zjeździe na asfalt taaakie widoki. Pasmo Ciecienia - to już Beskid Wyspowy © Pidzej
Jeszcze jeden rzut oka na góry z DW 964. To też Ciecień
Jeszcze jeden rzut oka na góry z DW 964. To też Ciecień © Pidzej
Wieża triangulacyjna na Skalnej, na czyjejś posesji
Wieża triangulacyjna na Skalnej, na czyjejś posesji © Pidzej
Fajny żółty szlak rowerowy koło Dobczyc
Fajny żółty szlak rowerowy koło Dobczyc © Pidzej

RPM: 71
NACHY SREDN: 5%
NACHY MAX: 27%
WYSOK MAX: 526
13.05 - 19.00
2l picia
zaliczone szczyty: Glichowiec (523), Ostrysz (507), Trupielec (476), Krowia Góra (456), Wielka Góra (394), Skalna (354), Grodziska (341), przeł. Niwka (388)


Kategoria > km 050-099, Serwis, Terenowo, ^ UP 1000-1499m