Pidzej prowadzi tutaj blog rowerowy

Droga jest celem

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2023

Dystans całkowity:1742.63 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:6
Średnio na aktywność:290.44 km
Więcej statystyk

WTR i in.

d a n e w y j a z d u 151.54 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura:17.5 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zapierdalacz
Sobota, 13 maja 2023 | dodano: 07.06.2023



Złocień, Brzegi, WTR, wiochy, błądzenie po Puszczy, błądzenie po wiochach, WTR, Brzegi, Złocień i po Krk.

https://photos.app.goo.gl/Dm5MjmMWKCk1iJT47


Kategoria > km 150-199, WTR 2023

Czołg maj (zbiorówka) cz. III/III

d a n e w y j a z d u 427.23 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Czołg
Poniedziałek, 1 maja 2023 | dodano: 08.06.2023


Kategoria Zbiorówka :(

Czołg maj (zbiorówka) cz. II/III

d a n e w y j a z d u 427.23 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Czołg
Poniedziałek, 1 maja 2023 | dodano: 08.06.2023


Kategoria Zbiorówka :(

Triban maj (zbiorówka)

d a n e w y j a z d u 166.30 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura:25.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zapierdalacz
Poniedziałek, 1 maja 2023 | dodano: 07.06.2023



21.05 91,6km Złocień, żwirownia, Brzegi, nowy wał, miasto, WTR, Tyniec, klasztor i za klasztor.
22.05 62,93km, gerenalnie j.w., tylko mniej
23.05 11,77km praca +po wizytówki. Cisza przed burzą, której nie było.

https://photos.app.goo.gl/WEjh6QnAvdX1tDeq9


Kategoria Zbiorówka :(

Czołg maj (zbiorówka) cz. I/III

d a n e w y j a z d u 427.23 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Czołg
Poniedziałek, 1 maja 2023 | dodano: 03.05.2023

https://photos.app.goo.gl/rPEynoZi27ca6RYB9

2.05 53km kurierka, głównie Glovo, powrót w ulewie.
(przerwa na serwis obu maszyn)
8.05 50,56km praca +kurierka. Całe 10'C.
9.05 36km j.w.
10.05 36,19km j.w., zimny maj:
"Czekam na wiatr co rozgoni
Ciemne skłębione zasłony
Stanę wtedy na raz!
Ze słońcem twarzą w twarz!!!"
11.05 51,88km j.w., trochę mniej zimny maj
12.05 73,92km wreszcie w miarę ciepło. Uber do 1.30 w nocy. W nocy na Szewskiej najechałem na butelkę, rozciąłem oponę, i prawie wyglebilem - jakoś udało się zeskoczyć z roweru. Nawet nie przerwałem pracy tylko expresowa wymiana dętki, 10 minut i gotowe. Tuż przed domem natomiast zaatakował mnie kot-kamikadze. Obrał kurs centralnie na mnie, skręcił w ostatniej chwili przed przednim kołem. Potrąciłem go, siła taka że znowu prawie wyglebiłem, a ten uciekł jak gdyby nic się nie stało...
14.05 69,65km kurierka po południu. Tylko tyle, bo zapowiadali potop a tylko trochę pokropiło. A akurat dwoma kursami zjechałem prawie pod dom, na Prokocim.
15.05 62,26km praca +kurierka, czyli standard
16.05 4,18km ino praca
17.05 4,37km ino praca w deszczu
18.05 4,3km j.w.
19.05 104,24km praca +kurierka, Uber do 1.30 w nocy (bo dłużej się nie da)
20.05 119km kurierka cały dzień. Sobota minęła pod znakiem pedałów. Najpierw parada równości zawitała do Krakowa, a wieczorem, gdy rozkręcała się robota... uje*ał mi się pedzio w rowerze... A dokładniej to tuleja dystansowa, którą mam wkręconą w prawą korbę, która zwiększa mi X-factor z prawej strony, pod mój koślawy prawy kulas... Mnie się nic nie stało, jaj mi nie urwało, nie rozciąłem też łydki. Do domu wróciłem pedałując lewą nogą, prawą tylko popychałem delikatnie prawą korbę, żeby przełamać martwy punkt. Z rowerem gorzej. Większy odłamek tulei, od pedału, odkręciłem. Mniejszy utknął w korbie na dobre. Próbowałem różnymi kluczami, przedłużką 60cm, żabą, wkręcałem w imadło, odwierciłem otwór w którym zaklinowałem pręt do odkręcania. Wszystko na nic, zapieczone na amen, jeden klucz pogiąłem, drugi połamałem, pogniotłem ściski imadła, stępiłem 2 wiertła, a gdy wreszcie udało mi zaklinować ten ogryzek stali w imadle i uwiesiłem się na tym całym swoim 100kg ciężarem ciała... odłamałem jeszcze kawałek tulei, ale nie odkręciłem :) Tyle dobrze że mi jaj nie urwało. Wykręcili mi to dopiero mechanicy na warsztacie, dospawając do tego ogryzka stalową sztabę, i odkręcając to metrową rurą, grzejąc jednocześnie palnikiem :D



23.05 46,41km kurierka
24.05 56,79km praca +kurierka
25.05 61,15km j.w. Przypał taki, że boję się zdradzać szczegółów. GTA. 997.
26.05 47,32km j.w. ale bez przypału. Dzisiaj byłem grzeczny.
27.05 135,62km sobota, kurierka cały dzień. Anulowane zamówienie i 4 duże kebaby za free! Jednego zjadłem, trzema się podzieliłem z pewnymi młodzieńcami.
28.05 106,19km niedziela, kurierka cały dzień. Dziś byłem prawdziwym kurierem, zapomniałem nasmarować i cały dzień szeleścił mi łańcuch. Kurierzy tak jeżdżą - na zakatowanych, zniszczonych, zaniedbanych, drogich nieraz rowerach. Do kompletu brakowało mi tylko kurtalonu, kominiarki i rękawiczek - to też jest jakaś dziwna moda wśród kurierów, 25 stopni a Ci ubrani jak w zimie w Irkucku. Ja preferuję krótki rękawek.
29.05 64,94km praca +kurierka
30.05 49,23km j.w.
31.05 44,48km j.w.


Kategoria Zbiorówka :(

Pagór piaszczysty

d a n e w y j a z d u 143.10 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura:20.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zapierdalacz
Poniedziałek, 1 maja 2023 | dodano: 03.05.2023


Pan Dąb powoli budzi się do życia.

Gdzie się podziały tamte majówki, gdy było 30'C? Np. takie jak w 2012? Dziś 20 ledwo dobija. Na morzem 10 stopni...
A dziś odkryłem tytułową miejscówkę - Pagór piaszczysty w Mikluszowiach, zwany też Górą Św. Jana. Przejeżdżałem obok kilka razy ale nigdy nie zwróciłem uwagi na tablicę z opisem tej ciekawostki. Nie jest to co prawda Kralova, ale dobry i taki szczyt na rozgrzewkę :)

https://photos.app.goo.gl/2BxMdyWvBphD9e4GA

Złocień - Brzegi - Niepołomice - WTR - Velo Raba - DW - prawie Bochnia (Żabka) - Baczków - Puszcza - WTR - Niepołomice - Brzegi - Złocień - Krk

11.20 - 23.40


Kategoria > km 100-149, WTR 2023