Pidzej prowadzi tutaj blog rowerowy

Droga jest celem

Wpisy archiwalne w kategorii

> km 150-199

Dystans całkowity:11531.00 km (w terenie 353.00 km; 3.06%)
Czas w ruchu:268:27
Średnia prędkość:16.70 km/h
Maksymalna prędkość:75.30 km/h
Suma podjazdów:59000 m
Liczba aktywności:68
Średnio na aktywność:169.57 km i 10h 19m
Więcej statystyk

WTR i in.

d a n e w y j a z d u 176.57 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura:12.5 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zapierdalacz
Sobota, 24 lutego 2024 | dodano: 25.02.2024



Trening, trzeba budować formę, tak żeby na majówkę gdzieś przypiewdolić :) I schudnąć, bo 21.02 waga pokazała REKORDOWE 105KG!! A szosówka ma ładowność 100kg (tak jest napisane w instrukcji obsługi). Z rana lekki deszczyk, potem na zmianę, trochę Słońca, trochę chmur. Wiatr najpierw zachodni, potem wschodni a wieczorem zanikł w ogóle. Zachód Słońca bardzo kolorowy, ale trochę się na niego spóźniłem jedząc kebaba w Niepołomicach.

Jadąc nowym odcinkiem WTR po Wiślanym wale są takie nowe, granitowe znaki, kilometraż rzeki. Co mi to przypomina... Chyba nawet wiem co :) Przypomina mi pewną wycieczkę. Tylko że akurat tamte znaki wyznaczały pozostałe km do Wiednia. Ale ilekroć widzę nad Wisłą te granitowe bloczki z wyrytymi kilometrami, mam przed oczami tą trasę. Czerwiec 22. Wał wzdłuż Dunaju, żar lejący się z nieba, zero cienia. Wiatr w twarz i ciągnące się w nieskończoność kilometry do Wiednia. Długachny, 2km most na Dunajem i burzę, która złapała mnie już w mieście. I coraz bardziej myślę o kolejnej takiej przygodzie :)

Kurdwanów - Łagiewniki - Zakrzówek - WTR do pod klasztor w Tyńcu - DW przez Kryspinów i Balice - wałem Rudawy do centrum - WTR przez Brzegi do Ispiny - Drwinia - DW - Żubrostradą i Drogą Królewską przez Puszczę - Niepołomice - WTR do centrum - dokrętka po mieście.

https://photos.app.goo.gl/iZfVRyDjVeCBd6v69

7.35 - 21.35


Kategoria > km 150-199, WTR 2024

Rozgrzeweczka

d a n e w y j a z d u 195.47 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura:15.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zapierdalacz
Piątek, 16 lutego 2024 | dodano: 17.02.2024



Rozgrzewkowe 200 w lutowym okienku pogodowym. Wkoło komina: Kokotów - Brzegi - WTR do Krk, miasto, wzdłuż Rudawy do Mydlnik, DW przez Balice i Kryspinów, WTR pod klasztor i kawałek za klasztor w Tyńcu, WTR do Krk, miasto, WTR do Niepołomic, wiochy, Żubrostadą przez Puszczę, DW do Zielonej, DW do Ispiny, WTR do Krk i dokrętka po mieście. Pogoda bajeczna, przez 3h jechałem całkiem na krótko :) W trasie wspomagałem się dzikiem z puszki. (tj. nie energetykiem, tylko konserwą z dziczyzny).

https://photos.app.goo.gl/XQ553yhC3Wk1bqNM8

7.35 - 22.30


Kategoria > km 150-199, WTR 2024

WTR i in.

d a n e w y j a z d u 151.75 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura:22.5 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zapierdalacz
Sobota, 21 października 2023 | dodano: 31.10.2023



https://photos.app.goo.gl/9y1AgUyhyECTAJS96

Kryptonim operacji: WTR130+m

10.05 - 23.05


Kategoria > km 150-199, WTR 2023

Dolna strefa stanów niskich

d a n e w y j a z d u 162.58 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura:22.5 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zapierdalacz
Piątek, 13 października 2023 | dodano: 31.10.2023



https://photos.app.goo.gl/zy8mcT3nHbxnVSgj9

Poziom wody na Wiśle: jak na moje fachowe kolarskie oko, ok. 178-180cm.
Niepołomice - Puszcza (Żubrostrada) - wojewódzką pod Wisłę - WTR pod dawny prom - nazad - Brzegi - odbiór nowego odcinka WTR (Grabie - Półłanki) - dokrętka po Krk.

8.15 - 23.35


Kategoria > km 150-199, WTR 2023

Ziemniaczki z koperkiem

d a n e w y j a z d u 156.76 km 22.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura:25.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Czołg
Niedziela, 17 września 2023 | dodano: 23.09.2023



https://www.alltrails.com/explore/map/17-09-2023-turbacz-1dffefa?u=m&sh=qek9hh

https://photos.app.goo.gl/tUnkpy2TmWvkrpo97

Tak więc rozochocony ostatnimi wypadami MTB, tym razem postanowiłem zaatakować klasyk, tj. Turbaczyk :) PKP ułatwiły mi nieco planowanie wycieczki – obecnie nie wożą do N. Targu ludzi pociągami tylko autobusami (a rowerów nie wożą w ogóle), tak więc miałem mniej wariantów podjazdu do wyboru ;) Trzeba było zaatakować Turbacz od strony północnej. Stanęło na szlaku rowerowym z Lubomierza-Rzek na Jaworzynę Kamienicką. A zjazd to się zobaczy. Pogoda jak zwykle ostatnio zapowiadana fenomenalna, 25 stopni i umiarkowane zachmurzenie, niewielkie szanse na opady konwekcyjne.

Start wpół do dziewiątej, no trochę za późno, ale taki leniwy jestem. W coraz piękniejszej pogodzie nawijam ~70km asfaltu, jakie dzieli mnie od górskiego szlaku. Posiłkuję się przy tym bułeczkami z szynką, serkiem oraz pomidorkiem. W Dobczycach mijam Runmageddon, zawodnicy brodzą korytem Raby :D Szacun, mnie by się tak nie chciało. Wiśniówa, Kasina, Mszana, dziesiątki razy jechałem tą drogą w góry i ciągle bardzo ją lubię. W Mszanie skręcam w centrum, z myślą zaatakowania ogromnego cheesburgera za 18zł, tam gdzie zawsze. Niedziela, closed, plan spalił na panewce. Nieopodal jest jakaś restauracyjka. „Danie dnia, schabowy + rosół 20zł”. Ok, wchodzę, bardziej zachęcać mnie nie trzeba. No i to był strzał w dziesiątkę :) Za dwie dyszki kotlet większy niż pół talerza, talerz gotowanej kapustki, miseczka (nieduża) rosołku oraz ziemniaczki. Z KOPERKIEM! Super jedzenie za cenę frytek w Krakowie :D Naprawdę polecam! Do tego piwko 0% - podzieliłem się z osą, która wpadła do środka się napić. Tak posilony zaczynam wspinaczkę na przełęcz Przysłop. Droga z początku niezauważalnie, a potem coraz bystrzej pnie się ku górze. Na przełęczy po 14tej. Wciągam ostatnią bułkę i BARDZO fajną asfaltową spacerową alejką zapuszczam się w głąb Gorców. „Ścieżka edukacyjna – dolina Kamienicy”. Wiedzie ona dnem wąwozu, wzdłuż źródeł ww. rzeki. Pośród ogromnych łopianów i stawków, mokradeł urządzonych specjalnie dla płazów. Za polaną Papieżówką asfalt kończy się a ja wjeżdżam na szlak. Jest on bardzo przystępny dla rowerów. Utwardzona kamieniami i ubitym żwirem leśna droga rozsądnym i stabilnym nachyleniem przez jakieś ~7km wspina się na szczytowe partie Gorców. Niewielkie ilości błota w rejonie zrywki drzew. Naprawdę super opcja na przyjemny podjazd na Turbacz dla mniej wprawionych zawodników MTB, takich jak np. ja :D Mijam kilku matołów na e-bikach BEZ KAS-KÓW!! Po kilku kilometrach, w rejonie uschniętych świerkowych drzewostanów, zaczynają się pierwsze widoki. O ile się nie mylę na Gorc Troszacki oraz Kudłoń, wysokie 1200m+ szczyty. Tu mijam też Pana po 50ce. Który pyta mnie o co chodzi z tymi e-bikami. Dlaczego widział dziś ze 30 e-bików a ja jestem pierwszym napotkanym rowerzystą na rowerze z napędem pedałowym. Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie. Pan zapewnia że On też będzie tu wjeżdżam na zwykłym rowerze, i ja Mu wierzę. Tymczasem leśna droga kończy się, zakręt w lewo o 90 stopni i stromy podjazd po łące. No tak, nie mylę się, to Jaworzyna Kamienicka :) A na niej piękna panorama na ww. Gorc/Kudłoń oraz, w oddali, na niższe szczyty Beskidu Wyspowego. Jest też słynna kapliczka słynnego bacy Bulandy. Zaglądam do środka, sporo tam różnych ciekawych dewocjonaliów i nie tylko. Wszystko super, tylko godzina nieco późna, dochodzi 17ta, czyli 2h do zachodu Słońca. Zanim zajadę na Turbacz mam plan zdobycia Kiczory, 1282m n.p.m. Trochę trzęsie na drewnianych balach którymi wyłożony jest szlak, ale lepsze to niż błoto po piasty. Kiczora zdobyta, warto było, dla widoków na Tatry i jez. Czorsztyńskie. Zawrotka na Turbacz. Na Hali Długiej trochę niepokoją mnie ciemne chmury na wschodzie, ale bezpodstawnie. Na radarach meteo nic złego się w tym okolicach nie szykuje. Pod schroniskiem wreszcie widzę kilku zwolenników rowerów z napędem pedałowym a nie silnikowym. Wciągam piwko i naleśniczki. Trzeba się zbierać w dół. Na sam szczyt z obeliskiem zabraknie czasu, gdyż jest po 18tej. Na Czole Turbacza już 18.30, czyli pół godziny przed zachodem, czasu mało. Kusi zjazd czerwonym do Rabki, ale pora jednak za późna. Wybieram eksperymentalny wariant żółtym na przełęcz Borek. Byłem tu bardzo dawno, chyba jeszcze szlak ten był nielegalny na rowerów. Dziś jest legalny. I był strzał w dziesiątkę, szeroka leśna ścieżka, trochę błota, trochę bali, trochę kamieni i stromizn. Większość udało mi się zjechać, sprowadzałem tylko końcówkę przed przełęczą. Na przełęczy o 19tej, zaczyna zapadać zmrok. Niby strachu nie ma, ostatni etap to już zjazd do Koniny szlakiem rowerowym który wg. mapy nie wygląda groźnie. Z drugiej strony ciągle jestem ponad 1000m n.p.m. Z początku faktycznie leci się szybko w miarę gładką leśną drogą. Ale potem zaczyna się odcinek wybrukowany wielkimi otoczakami, trzeba zwolnić i nieźle trzęsie. Do asfaltu w Koninie dojeżdżam o 19.20, czyli zjazd godzinkę. Pozostaje jeszcze 60-70km asfaltu do nawinięcia do domu. Szczerze – nie chce mi się. Wolałbym jak człowiek wsiąść w autko, wpieprzyć do środka rower i za godzinę być w domu ;) Może pora pomyśleć wreszcie o zakupie auta? Na razie nie pozostaje nic innego jak dorzucić atmosfer do 2,2” opon i ruszać. Przez Niedźwiedź do Mszany ciągle jest w dół. W Mszanie wspomagam się dwoma hamburgerami w Żabce. Potem mozolne mielenie pod górę do Kasiny. Trochę w dół, mielenie na przeł. Wielkie Drogi. Zrzucam na młynek, mam dość. Dłuugi zjazd do Dobczyc. Ostatnie hopki Pogórza Wielickiego, w domu po północy.

Udana wycieczka. Turbaczyk siadł jak złoto. Ale i tak najlepszy był ten KOPEREK na ziemniaczkach w Mszanie ;)

8.25 - 00.15

Zaliczone szczyty (Turbacz sam w sobie nie wpadł, tylko schronisko kawałek pod szczytem):
Jaworzyna Kamienicka 1288
Kiczora 1282
Przeł. Borek 1009
Przeł. Przysłop Lubomierski 750
Przeł. Wielkie Drogi 562 x2
Przeł. Wierzbanowska 502 x2


Kategoria > km 150-199, Terenowo

WaWa 3

d a n e w y j a z d u 162.99 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura:30.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zapierdalacz
Sobota, 19 sierpnia 2023 | dodano: 25.08.2023



https://photos.app.goo.gl/qvFjU2e6Te6q51Ug6


Kategoria > km 150-199, Powrót pociągiem

WTR i in.

d a n e w y j a z d u 151.54 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura:17.5 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zapierdalacz
Sobota, 13 maja 2023 | dodano: 07.06.2023



Złocień, Brzegi, WTR, wiochy, błądzenie po Puszczy, błądzenie po wiochach, WTR, Brzegi, Złocień i po Krk.

https://photos.app.goo.gl/Dm5MjmMWKCk1iJT47


Kategoria > km 150-199, WTR 2023

WTR i in.

d a n e w y j a z d u 182.53 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura:15.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zapierdalacz
Sobota, 18 marca 2023 | dodano: 21.04.2023



WTR do Raby, potem bokami: Baczków, Puszcza inną drogą (nie Żubrostradą), WTR, po Krk, Tyniec tor kajakowy, po Krk. W Słońcu pod 20'C!

https://photos.app.goo.gl/9LbUpHiBfcWo4VWi9


Kategoria > km 150-199, WTR 2023

Trzech Żuli

d a n e w y j a z d u 117.88 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura:7.5 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zapierdalacz
Piątek, 6 stycznia 2023 | dodano: 22.01.2023

WTR pod most w Ispinie, powrót przez Drwinę i Puszczą, Żubrostradą, dokrętka po mieście. Opony w stanie agonalnym, dziesiątki małych dziurek z powbijanymi ziarenkami piasku, szkiełkami itp. Czasem któreś przejdzie przez oponę i kaleczy dętkę.



https://photos.app.goo.gl/mJ8GfwDBYJX7aCn46

10.30 - 19.20


Kategoria > km 150-199, WTR 2023

WTR 170 | 50kkm Tribana!

d a n e w y j a z d u 169.69 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura:20.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zapierdalacz
Środa, 2 listopada 2022 | dodano: 05.11.2022



Urlopik na WTRce, złota ciepła jesień c.d. ale to już pewnie jej końcówka.
Dotarłem wreszcie do Wietrzychowic, nie zjadły mnie po drodze psy ani nie staranowały sarny, było fajnie.
Prawdopodobnie właśnie podczas tej trasy Tribanowi (zw. też "Zapierdalaczem") wybiło 50kkm przebiegu :)

https://photos.app.goo.gl/1Hi4vYUCq8KaRhfRA


Kategoria > km 150-199, WTR 2022