Pidzej prowadzi tutaj blog rowerowy

Droga jest celem

Wpisy archiwalne w kategorii

> km 100-149

Dystans całkowity:22800.29 km (w terenie 332.50 km; 1.46%)
Czas w ruchu:500:41
Średnia prędkość:18.62 km/h
Maksymalna prędkość:75.00 km/h
Suma podjazdów:88914 m
Liczba aktywności:191
Średnio na aktywność:119.37 km i 6h 10m
Więcej statystyk

Dookoła Krakowa

d a n e w y j a z d u 127.85 km 2.00 km teren 05:56 h Pr.śr.:21.55 km/h Pr.max:50.00 km/h Temperatura:15.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:1358 m Kalorie: kcal Rower:Mexller Solaris 0.4 (archiwalny)
Środa, 18 września 2013 | dodano: 21.09.2013



RPM: 73
NACHY SREDN:
NACHY MAX: 13%
WYSOK MAX: 423
14.25 - 21.05
1,125l
Podmiana łańcucha, czyszczenie i smarowanie napędu (włącznie z tylnią przerzutką)


Kategoria > km 100-149, Serwis, ^ UP 1000-1499m

Pasmo Policy

d a n e w y j a z d u 134.64 km 25.00 km teren 10:12 h Pr.śr.:13.20 km/h Pr.max:60.00 km/h Temperatura:16.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:2108 m Kalorie: kcal Rower:Mexller Solaris 0.4 (archiwalny)
Sobota, 31 sierpnia 2013 | dodano: 02.09.2013



A więc tak. Dziś moim łupem padła Polica (1369). A raczej to ja padłem jej łupem ;) Ale po kolei: wyjazd po czwartej, czyli jeszcze po ciemku. Dojazdówka dziś w miarę krótka, raptem 70km asfaltem, i było by fajnie, gdyby nie to, że zaraz za Myślenicami włącza się lodowaty wiatr w twarz. W Pcimiu, po zjeździe z Zakopianki, z ulgą stwierdzam że wiatr się wyłącza (dolina jakiejś rzeczki). Do Bystrej dojeżdżam więc w dobrej formie, i po zakupach wjeżdżam na czerwony szlak (Główny Szlak Beskidzki). Fajna i przyjemna z początku leśna droga nie dalej jak po 2km (na pierwszym nawrocie w lewo) zdecydowanie zmienia swój charakter. Zaczyna się 20-30% ścianka a wraz z nią - pchanie. I tak jest aż do tych ~850m n.p.m., gdzie jesteśmy już że tak powiem na grani tego pasma górskiego. Zaliczam dwa pomniejsze szczyty - Cupel i Drobny Wierch po czym ruszam czerwonym w kierunku Policy. Co tu dużo mówić, jest ciężko, jazdy/pchania tak pół na pół, generalnie ciągle pod górkę tak jakby. Co chwila zerkam tylko w tył i zdaję sobie sprawę z błędu jaki poczyniłem przy ustalaniu trasy. Patrzę i analizuję tylko jaką ścieżkę przejazdu pomiędzy tymi kamieniami/korzeniami bym wybrał gdybym jechał teraz w dół. Bo na pewno bym jechał, zjazd w sam raz na moje możliwości. Teraz nic na to nie poradzę, wspinam się więc powoli i zamiast jazdą delektuję się pięknem gór, bo niewątpliwie jest czym. Szlak ładny, widoki są, słonko świeci i w ogóle fajnie się tak czasem przejść a nie tylko jeździć ;) Co kawałek schodzę trochę ze szlaku aby pozaliczać leżące tuż obok szczyty. Co ciekawe pomimo że to Główny Szlak Beskidzki i jest weekend, totalne pustki, żywej duszy. Kilku miejscowych tuż przy początku a następnych turystów spotykam dopiero na Okrąglicy (1247). Na niej ładna kapliczka i maszt przekaźnikowy (mniej ładny). Od teraz ruch już jakiś jest, ale rowerzysty żadnego dziś nie spotkałem. Do schroniska na Hali Krupowej nawet nie zaglądam, czas goni. Na stromym podejściu tuż przed Policą mijam za to dwóch motocyklistów. I tu nasuwa mi się taka myśl: abstrahując od tego, że jazda motorem po szlaku to sku*wysyństwo, to jednak trzeba mieć jaja, żeby na tak jeździć. No bo jadą a właściwie zsuwają się tą stromą ścieżką w dół, na tych swoich ponad 100kg maszynach, gdzie ja na rowerze bym się bał i sprowadzał. Na szczycie Policy melduję się tuż po 14. Jest po prostu magicznie, wymarły las, na niebie złowrogie chmury i te widoki. Po prawej Babia, pośrodku jez. Orawskie a po lewej gdzieś majaczą Tatry. Na pierwszym planie natomiast Czyrniec (1328). Niewiele niższy od Policy, i on też jest w planie dzisiejszej wycieczki. Jakiś kilometr w linii prostej, tak blisko a tak daleko zarazem, bo prowadzi na niego stromy kamienisty singiel. Po drodze zaczyna kropić i robi się naprawdę chłodno. Szybka fotka na szczycie i wracam z powrotem. Z Policy to już w dół, myślę sobie. I generalnie (z małym wyjątkiem) tak jest tylko, że mokre od deszczu kamienie i korzenie zmuszają do bardzo asekuracyjnej jazdy a nawet sprowadzania. Z poważniejszych szczytów mijam Cyl Hali Śmietanowej (1298) i błądzę po lesie, drogą której nie ma żeby zaliczyć Wyżni Syhlec. Kiedy zjazd na Krowiarki wydaje się już formalnością nagle zonk. Stroma ścianka i wnoszenie roweru na kolejny szczyt (Syhlec). Końcówka już na kołach i jestem na przełęczy. Chłodno (raptem 13 stopni) i pada. Zjazd do Zawoi na hamulcach, żeby nie zamarznąć. Strefa deszczu kończy się gdzieś na wys. 700m n.p.m., a i temperatura wzrasta. Zjeżdżam do Makowa i jako że jest już po 19 a ja mam dość wrażeń na dziś wsiadam w pociąg i teleportuję się do Krakowa. I to chyba był bardzo dobry pomysł, bo w Krakowie też coś zaczynało kropić. Mimo wszystkich trudności wycieczkę zaliczam do udanych, a ten błąd o którym wspominałem to start z Bystrej zamiast z Krowiarek. Zdobyło by się mnóstwo wysokości po asfalcie, wtachało rower na Policę i leciało w dół potem. A tak wyszła niezła mordęga, co widać po średniej zresztą.

Wzdłuż Zakopianki, wzdłuż Raby © Pidzej

Wygląda niewinnie ale to 20-30% ścianka © Pidzej

Cupel © Pidzej

Przeł. Malinowe © Pidzej

Utwardzony fragment szlaku ;) © Pidzej

Mniej utwardzony fragment szlaku ;) © Pidzej

Na szlaku © Pidzej

Widoki © Pidzej

Kapliczka Matki Boskiej Opiekunki Turystów (Okrąglica) © Pidzej

Kapliczka na Okrąglicy © Pidzej

Kapliczka na Okrąglicy © Pidzej

Kucałowa Hala (zwana mylnie Krupową, która jest obok) © Pidzej

Łatwiejszy fragment szlaku © Pidzej

Trudniejszy fragment szlaku © Pidzej

Polica zdobyta! © Pidzej

Widok z Policy na Babią © Pidzej

Widok z Policy na Czyrniec © Pidzej

Widok z Czyrńca na Policę © Pidzej

Widok z Policy na jez. Orawskie (Słowacja) © Pidzej

Pomnik ofiar wypadku samolotowego © Pidzej

Cyl Hali Śmietanowej © Pidzej

RPM: 71
NACHY SREDN: 6%
NACHY MAX: 25%
WYSOK MAX: 1344
4.15 - 22.05
3,55l


Kategoria > km 100-149, Powrót pociągiem, Terenowo, ^ UP 2000-2499m

Chrzanów

d a n e w y j a z d u 114.77 km 0.00 km teren 04:32 h Pr.śr.:25.32 km/h Pr.max:62.50 km/h Temperatura:30.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:672 m Kalorie: kcal Rower:Mexller Solaris 0.4 (archiwalny)
Czwartek, 20 czerwca 2013 | dodano: 25.06.2013



W sumie niezły trening wyszedł.

Rynek w Chrzanowie © Pidzej

I jakiś pomnik © Pidzej

RPM: 75
NACHY SREDN: 1%
NACHY MAX: 6%
WYSOK MAX: 372
15.30 - 21.40
3l


Kategoria > km 100-149

Mszana

d a n e w y j a z d u 108.06 km 0.00 km teren 05:05 h Pr.śr.:21.26 km/h Pr.max:57.00 km/h Temperatura:20.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:1162 m Kalorie: kcal Rower:Mexller Solaris 0.4 (archiwalny)
Niedziela, 5 maja 2013 | dodano: 08.05.2013



Dzisiaj trochę górek. Już nie mogę się doczekać wjazdu w teren (nowy rower ciągle rozgrzebany :( ).

Typowy widoczek na Beskid Wyspowy © Pidzej

Ciekawy mostek © Pidzej

Powrót drogą serwisową wzdłuż S7 © Pidzej


RPM: 71
NACHY SREDN: 3%
NACHY MAX: 10%
WYSOK MAX: 574
15.00 - 21.00
0,8l


Kategoria > km 100-149, ^ UP 1000-1499m

Proszowice

d a n e w y j a z d u 103.13 km 0.00 km teren 04:49 h Pr.śr.:21.41 km/h Pr.max:49.00 km/h Temperatura:25.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:567 m Kalorie: kcal Rower:Mexller Solaris 0.4 (archiwalny)
Poniedziałek, 29 kwietnia 2013 | dodano: 08.05.2013



Taka tam pętelka. Zjeździłem rzadko odwiedzane przeze mnie północno-wschodnie rubieże Krakowa.

Rynek w Nowym Brzesku © Pidzej

Kościół w Proszowicach © Pidzej

Jakaś szczyt tu pewnie jest (wieża triangulacyjna) © Pidzej

Z cyklu debilizm drogowców © Pidzej

...postawili dwa identyczne znaki, pewnie jeden zapasowy © Pidzej

Nie omieszkałem tego udokumentować © Pidzej


RPM: 74
NACHY SREDN: 2%
NACHY MAX: 7%
WYSOK MAX: 313
15.40 - 21.20
1,5l


Kategoria > km 100-149

Olkusz

d a n e w y j a z d u 117.67 km 0.00 km teren 05:29 h Pr.śr.:21.46 km/h Pr.max:57.00 km/h Temperatura:22.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:902 m Kalorie: kcal Rower:Mexller Solaris 0.4 (archiwalny)
Czwartek, 25 kwietnia 2013 | dodano: 08.05.2013



Początek ciężki, pod górę i pod wiatr. Powrót z wiatrem ;)

Brama Krakowska (Olkusz) © Pidzej

Justin Bieber się przysiadł z fankami ;) © Pidzej

Wyjazd z Olkusza, naprawdę sporo górek było © Pidzej


RPM: 73
NACHY SREDN: 2%
NACHY MAX: 9%
WYSOK MAX: 481
14.45 - 21.00
1,5l


Kategoria > km 100-149

Bochnia

d a n e w y j a z d u 102.03 km 0.00 km teren 04:37 h Pr.śr.:22.10 km/h Pr.max:55.50 km/h Temperatura:15.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:539 m Kalorie: kcal Rower:Mexller Solaris 0.4 (archiwalny)
Piątek, 19 kwietnia 2013 | dodano: 20.04.2013



Miałem do Olkusza jechać ale pogoda zaczęła się psuć i na zachodzie mogło już padać. Poleciałem więc na wschód, na Bochnię. Żeby setka pękła objechałem potem dookoła Puszczę. W Bochni jeszcze ze 20 stopni było, potem coraz zimniej i ostatnie kilometry już przy 12 stopniach.

Szyb nieczynnej kopalni soli Siedlec-Moszczenica © Pidzej
Pompa ropy naftowej w Drwinii © Pidzej

Pompa ropy naftowej © Pidzej

Przez Puszczę Niepołomicką © Pidzej


RPM: 76
NACHY SREDN: 2%
NACHY MAX: 5%
WYSOK MAX: 274
15.05 - 20.25

0,5l picia, 3 jabłka


Kategoria > km 100-149

Hujówka

d a n e w y j a z d u 100.32 km 0.00 km teren 05:13 h Pr.śr.:19.23 km/h Pr.max:61.00 km/h Temperatura:27.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:1079 m Kalorie: kcal Rower:Mexller Solaris 0.4 (archiwalny)
Czwartek, 18 kwietnia 2013 | dodano: 20.04.2013



Hujówka / Końcówka / Sołtysi Dział - jak zwał tak zwał, chodzi o fajną przełęcz koło Sułkowic. Chociaż dla rowerzystów to pierwsza nazwa jest tutaj najtrafniejsza ze względu na nachylenie sięgające 18%. Tym razem podjechałem z ciekawości z drugiej strony - tutaj max zanotowany przez licznik to ledwie 15%. Na przełęczy (51szy km trasy) stuknęło 900m przewyższenia, więc do domu miałem raczej z górki ;)

Wzdłuż S7 © Pidzej

Na przełęczy © Pidzej

Ostatnie ślady zimy © Pidzej


RPM: 68
NACHY SREDN: 3%
NACHY MAX: 15%
WYSOK MAX: 597
15.05 - 21.10

1,25l picia, 2 jabłka, ciastka


Kategoria > km 100-149, ^ UP 1000-1499m

Wadowice

d a n e w y j a z d u 123.68 km 0.00 km teren 05:59 h Pr.śr.:20.67 km/h Pr.max:65.00 km/h Temperatura:26.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:930 m Kalorie: kcal Rower:Mexller Solaris 0.4 (archiwalny)
Wtorek, 16 kwietnia 2013 | dodano: 18.04.2013



Nie chce mi się pisać, więc ciekawsze fakty z trasy tylko: przez połowę drogi 26'C na liczniku było. Odnalazłem wreszcie ryneczek w Zatorze, całkiem przyjemny, zawsze jakoś go omijałem bokiem. Jest też kościół z interesującą (niesymetryczną) fasadą. Znowu zapomniałem że miałem NIE JEŹDZIĆ krajową 52 ale jakoś z rozpędu na nią trafiłem, o dziwo żyję, nie było nawet tak źle. Trzeba maksymalnie tą pogodę wykorzystać do piątku włącznie.

Kościół o ciekawej fasadzie (Zator) © Pidzej

Deptak w Wadowicach © Pidzej

To też Wadowice © Pidzej

Pomnik w Kalwarii © Pidzej


RPM: 68
NACHY SREDN: 2%
NACHY MAX: 11%
WYSOK MAX: 355
13.20 - 20.55

3 kanapki, ciasto, 1,8l picia


Kategoria > km 100-149

Chrzanów

d a n e w y j a z d u 130.10 km 0.00 km teren 06:22 h Pr.śr.:20.43 km/h Pr.max:48.00 km/h Temperatura:15.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:760 m Kalorie: kcal Rower:Mexller Solaris 0.4 (archiwalny)
Czwartek, 11 kwietnia 2013 | dodano: 12.04.2013



Wreszcie ciepło (koło południa prawie 20 stopni) to jakąś dłuższą traskę zrobiłem. Trochę późno wyjechałem bo przed drugą. W Brodłach na czyjejś posesji rzuciły mi się w oczy dwie dziwne kopki siana. Już je minąłem i miałem jechać dalej ale odwracam się a te kopki mielą pyskiem a potem wstają i podchodzą do ogrodzenia - to wielbłąd O.o Jak bym się nie odwrócił to niczego nie świadom pojechałbym dalej. Poza tym bez przygód, w Libiążu i tuż przed Krakowem trochę kropiło. Traska pagórkowata, jadąc wojewódzką po lewej stronie cały czas towarzyszyły mi przyjemne widoki na górki. Chrzanów i Trzebinię przejechałem tranzytem bo mało czasu na jakieś zwiedzanie. Kondycję trzeba poprawić żeby na majówkę jakąś dwusetkę zrobić. Ciekawe jaka będzie pogoda, w zeszłym roku 30 stopni było w weekend majowy.

Spotkany wielbłąd © Pidzej

Klasyczny dom handlowy w Libiążu © Pidzej

Ładowarka kopalniana gdzieś w Chrzanowie © Pidzej

Pomnik w Krzeszowicach © Pidzej

I tablica na nim © Pidzej

Galileo, Newton, Edison - krakowskie biurowce (słabo widać napisy) © Pidzej


RPM: 71
NACHY SREDN: 1%
NACHY MAX: 6%
WYSOK MAX: 332
13.45 - 21.15

0,45l picia, 3 banany


Kategoria > km 100-149