> km 050-099
Dystans całkowity: | 19790.46 km (w terenie 261.45 km; 1.32%) |
Czas w ruchu: | 876:06 |
Średnia prędkość: | 18.48 km/h |
Maksymalna prędkość: | 72.50 km/h |
Suma podjazdów: | 139321 m |
Liczba aktywności: | 296 |
Średnio na aktywność: | 66.86 km i 3h 31m |
Więcej statystyk |
Działka + Dobczyce, Chorągwica
d a n e w y j a z d u
50.35 km
0.00 km teren
02:52 h
Pr.śr.:17.56 km/h
Pr.max:54.00 km/h
Temperatura:21.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:684 m
Kalorie: kcal
Rower:Nawijacz asfaltu/szlakopomykacz własnej roboty (archiwalny)
Na działkę a potem do Dobczyc na lody. Powrót przez Chorągwicę.
Widoczek z Raciborska © Pidzej
Jez. Dobczyckie © Pidzej
RPM: 72
NACHY SREDN: 4%
NACHY MAX: 16%
WYSOK MAX: 406
17.25 - 21.25
16-26'C
0,5l
3 gałki lodów
Kategoria > km 050-099, Działka
Piwniczna - Grybów
d a n e w y j a z d u
58.80 km
0.00 km teren
03:15 h
Pr.śr.:18.09 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:790 m
Kalorie: kcal
Rower:Nawijacz asfaltu/szlakopomykacz własnej roboty (archiwalny)
Zaliczone szczyty:
Przeł. Krzyżówka 745
Żegiestów © Pidzej
Żegiestów © Pidzej
Gdzieś koło Muszyny © Pidzej
Krynica © Pidzej
Krynica © Pidzej
Krynica © Pidzej
Krynica © Pidzej
Tutaj chyba Przeł. Krzyżówka © Pidzej
Albo tutaj © Pidzej
RPM: ?
NACHY SREDN: ?
NACHY MAX: ?
WYSOK MAX: ?
sam rower 8.15 - 12.00
cała wycieczka 5.30 - 15.00
0,5l
Kategoria > km 050-099
Rabka - Kraków
d a n e w y j a z d u
71.75 km
0.00 km teren
03:52 h
Pr.śr.:18.56 km/h
Pr.max:56.00 km/h
Temperatura:33.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:581 m
Kalorie: kcal
Rower:Nawijacz asfaltu/szlakopomykacz własnej roboty (archiwalny)
Powrót do domu ulubioną drogą. Trochę obawiałem się burz bo rano była w Rabce ale obyło się bez. Był za to upał - w Dobczycach lody a buda z kurczakiem/kebabem w Raciborsku uratowała mi życie bo skończyło mi się picie.
Zaliczone szczyty:
Przeł. Wielkie Drogi 562
Przeł. Wierzbanowska 502
Zabagażowany rowerek © Pidzej
W lewo - moja ulubiona droga © Pidzej
Serpentyny na podjeździe na przeł. Wielkie Drogi © Pidzej
Standardowy widoczek z przeł. Wielkie Drogi © Pidzej
Dobczyce © Pidzej
RPM: ?
NACHY SREDN: 3%
NACHY MAX: 10%
WYSOK MAX: 605
10.30 - 15.00
25-38'C
2l
3 gałki lodów
Kategoria > km 050-099, Rabka 2015
Stare Wierchy
d a n e w y j a z d u
53.62 km
18.00 km teren
03:47 h
Pr.śr.:14.17 km/h
Pr.max:42.00 km/h
Temperatura:28.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:849 m
Kalorie: kcal
Rower:Nawijacz asfaltu/szlakopomykacz własnej roboty (archiwalny)
Wycieczka na Stare Wierchy. Trochę obawiałem się błota na trasie bo 3 dni padało ale nie było tak źle. Szybki zjazd do Rabki i skrótem wbijam na czerwony szlak pieszy/rowerowy (Główny Szlak Beskidzki). Do Maciejowej podjechane prawie wszystko. Błota niewiele a nachylenia rozsądne. Co prawda Tatry widać ale widoczność nie najlepsza. Za Maciejową najcięższy odcinek - tonąca w błocie leśna droga. Na szczęście da się go ominąć ścieżką obok ale coś za coś trzeba pchać/nieść rower. Potem trochę w dół, trochę do góry, generalnie większość to jazda, przed samymi Starymi Wierchami krótki wypych. Aha była też mała gleba - but zsunął mi się z pedała i zahaczyłem nim o korzeń. Koło schroniska spotkałem 2 bikerów. Generalnie podjazd na Stare Wierchy spod domu zajął mi ok. 1,5 godz. Potem dalej kawałek czerwonym i odbijam na (błotnistą) "Kopaną Drogę" która łączy się z zielonym. Od tego momentu to już 100% w siodle bo zielony szlak przyjemny a potem zaczyna się czerwony rowerowy - długi zjazd szutrówką do Koninek. Myślałem czy by nie wrócić do Rabki skrótami ale miałem już dość terenu na dziś i poleciałem asfaltem, przez Mszanę. Udana wycieczka, warunki w górach nie były takie straszne jak na 3 dni deszczu.
Zaliczone szczyty:
Groniki 1027
Jaworzyna Ponicka 995
Tobołów 994
Stare Wierchy 969
Tobołczyk 966
Bardo 948
Mnisko 946
Wierchowa 940
Przeł. Pośrednie 918
Maciejowa 815
Tatarów 710
Widoczki z czerwonego szlaku - Babia © Pidzej
Znowu Babia © Pidzej
Prawie Maciejowa © Pidzej
Widoczki z Maciejowej - ledwie widoczne Tatry © Pidzej
Błotnista sekcja © Pidzej
Łatwiejszy fragment szlaku © Pidzej
Stare Wierchy © Pidzej
Czerwony szlak © Pidzej
Widoczki z zielonego szlaku © Pidzej
Kolej linowa "Tobołów" © Pidzej
Czerwony szlak rowerowy © Pidzej
A tu rzut oka do tyłu - jest stromo © Pidzej
Zbiorniki dla płazów © Pidzej
Zbiorniki dla płazów © Pidzej
Brama GPN w Koninkach © Pidzej
RPM: ?
NACHY SREDN: 6%
NACHY MAX: 22%
WYSOK MAX: 1010
10.05 - 14.50
22-34'C
1,75l
2 batony energetyczne
Kategoria > km 050-099, Rabka 2015, Terenowo
Turbacz
d a n e w y j a z d u
69.72 km
25.00 km teren
05:51 h
Pr.śr.:11.92 km/h
Pr.max:44.00 km/h
Temperatura:26.5
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:1444 m
Kalorie: kcal
Rower:Nawijacz asfaltu/szlakopomykacz własnej roboty (archiwalny)
Wycieczka na Turbacz. Dojazd do Gorców asfaltowo - szutrowy. Już nie jest łatwo - 21% asfaltowe ścianki i te sprawy. Gdzieś w Porębie dojeżdżam do granicy Gorczańskiego Parku Narodowego i zaczyna się czerwony szlak rowerowy. Jest to bardzo przyjemna leśna droga która trawersuje zbocze i wspina na ponad 900m n.p.m. Temperatura przyjemna +- 20'C. Generalnie pustki, raz tylko minąłem trzech rowerzystów. W końcu docieram na Tobołów i obieram zielony szlak. Tu ludzi już pełno, jest też wyciąg krzesełkowy. Zaczyna się upał. Generalnie zielony bardzo przyjemny do jazdy. Aby ominąć stromą końcówkę szlaku (w 2012 niosłem tam rower) do czerwonego dobijam "Kopaną Drogą". Wjeżdżam na czerwony szlak pieszy/rowerowy (Główny Szlak Beskidzki) i obieram kurs na Turbacz. Myślałem czy by po drodze nie odbić ze szlaku by zaliczyć Solnisko i Średni Wierch ale nie mam dziś za bardzo siły. Na czerwonym sporo jazdy ale są też fragmenty pchane, z najcięższym podejściem na sam szczyt na czele - teraz już wiem czemu szlak rowerowy omija ten szczyt. W końcu koło 13 zdobywam Turbacz, udało się! Krótka przerwa na zdjęcia i użyczenie jakiejś dziewczynie mapy i zjeżdżam do schroniska. Do Nowego Targu planuję zjechać zielonym. Najpierw krótkie pchanie/znoszenie roweru, potem piękny - długi i szybki zjazd. Szlak jest taki że wjechała tu jakaś terenówka i uwaga - Daewoo Tico! Po drodze widoki na Tatry. Zaliczam Bukowinę Waksmundzką. Dwa razy zgubiłem szlak i musiałem się wracać. Końcówka zielonego znów stroma i kamienista więc trzeba sprowadzać. W sumie zjazd spod schroniska do asfaltu zajął mi niecałą godzinę a średnią z dotychczasowej trasy miałem ok. 9 km/h ;) Dojeżdżam do Kowańca i dalej w dół asfaltem do centrum NT. Krótka przerwa na rynku, małe zakupy i w drogę. Kawałek Zakopianką, potem aby ominąć Obidową w Klikuszowej odbijam na przeł. Sieniawską. Potem już tylko długi i łagodny zjazd do Rabki i podjazd pod dom. Udana wycieczka, tylko trochę za dużo prowadzenia roweru było. Co ciekawe całą trasę jechałem z plecakiem na plecach i w ogóle mi on nie przeszkadzał (a jestem nieprzyzwyczajony do plecaka).
Zaliczone szczyty:
Turbacz 1310
Rozdziele 1198
Obidowiec 1106
Bukowina Waksmundzka 1105
Tobołów 994
Tobołczyk 966
Przeł. Sieniawska 719
Jeszcze nie wyjechałem z Rabki a widoczki już są - Babia Góra i Pasmo Policy © Pidzej
Czerwony szlak rowerowy © Pidzej
Wygląda niewinnie ale to 21% ścianka © Pidzej
Czerwony szlak rowerowy © Pidzej
A to czerwony szlak rowerowy już w Gorcach © Pidzej
A to czerwony szlak rowerowy już w Gorcach © Pidzej
Zielony szlak © Pidzej
Kolej linowa "Tobołów" © Pidzej
Kopana droga © Pidzej
Pierwsze widoczki na Tatry © Pidzej
Czerwony szlak - Główny Szlak Beskidzki © Pidzej
Czerwony szlak - Główny Szlak Beskidzki © Pidzej
Na szlaku © Pidzej
Na szlaku © Pidzej
Widoczki sprzed Turbacza - znów Babia i Pasmo Policy © Pidzej
Podejścia na sam szczyt Turbacza © Pidzej
Podejścia na sam szczyt Turbacza © Pidzej
Turbacz © Pidzej
Turbacz © Pidzej
Turbacz © Pidzej
Schronisko na Turbaczu © Pidzej
Wybieram zielony © Pidzej
Wybieram zielony © Pidzej
Widoczki z zielonego szlaku - Tatry © Pidzej
Widoczki z zielonego szlaku - Tatry © Pidzej
Widoczki z zielonego szlaku - Tatry © Pidzej
Nowy Targ © Pidzej
RPM: ?
NACHY SREDN: 6%
NACHY MAX: 21%
WYSOK MAX: 1296
9.25 - 16.55
19-34'C
4l
2 czekolady
Kategoria > km 050-099, Rabka 2015, Terenowo, Korona Gór Polski, ^ UP 1000-1499m
Szosa Stu Zakrętów, Góry Sowie
d a n e w y j a z d u
67.00 km
0.00 km teren
04:16 h
Pr.śr.:15.70 km/h
Pr.max:49.50 km/h
Temperatura:33.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:800 m
Kalorie: kcal
Rower:Nawijacz asfaltu/szlakopomykacz własnej roboty (archiwalny)
Kolejna wycieczka samochodowo - rowerowa. Znowu upał, zabrałem więc 4l picia (jak się okazało, wystarczyła by połowa tego). Startuję w Kudowej - Zdroju i rozpoczynam mozolną wspinaczkę na przeł. Lisią (790). Ukształtowanie terenu takie że przez jakieś 2km GPS nie może złapać fixa! Dlatego musiałem poprawiać ślad. Biegnąca w Parku Narodowym Gór Stołowych Szosa Stu Zakrętów robi wrażenie. Zakręty, serpentyny, brak barierek przy urwiskach i rosnące tuż przy drodze, pomalowane drzewa. W końcu zdobywam przełęcz, dalej Karłów, doskonały widok chyba na Szczeliniec Wielki i piękny zjazd do Radkowa. Po wyjeździe z lasu upał daje o sobie znać. Dojeżdżam do Nowej Rudy, gdzie od strony Wałbrzycha chmurzy się i trochę grzmi. Przez Góry Sowie początkowo chciałem jechać boczną drogą przez przeł. Jugowską ale ze względu na niepewną pogodę wybrałem inny wariant - DW384 i przeł. Woliborska (711). Droga równie ciekawa co Szosa Stu Zakrętów jednak ja dziś nie mam już siły - dwa dni prawie nie spałem no i wczorajsza wycieczka na Lubomira... Na szczęście ochładza się nieco (chwilowo) a burza przeszła gdzieś bokiem. Potem już tylko piękny zjazd do Bialawy i w Dzierżoniowie kończę dzisiejszy trip. Miał on być sporo dłuższy ale tak jak pisałem nie byłem dziś w formie co widać po tragicznej średniej ;) W sumie jednak udana wycieczka.
Zaliczone szczyty:
Przeł. Lisia 790
Przeł. Woliborska 711
Szosa Stu Zakrętów © Pidzej
Szosa Stu Zakrętów © Pidzej
Szosa Stu Zakrętów © Pidzej
Wjeżdżamy w dzikie ostępy © Pidzej
Szosa Stu Zakrętów © Pidzej
Fajne skałki © Pidzej
Lisia Przełęcz © Pidzej
Fajne skałki © Pidzej
Góry Stołowe © Pidzej
Fajne skałki © Pidzej
Szosa Stu Zakrętów © Pidzej
Nowa Ruda © Pidzej
Przeł. Woliborska © Pidzej
RPM: 61
NACHY SREDN: 3%
NACHY MAX: 10%
WYSOK MAX: 800
cała wycieczka 3.30 - 21.55
sam rower 10.30 - 15.30
23-39'C
1,9l
7days
Zaliczone gminy: 10
Dolnośląskie:
Kudowa-Zdrój
Lewin Kłodzki
Szczytna
Radków
Nowa Ruda - obszar wiejski
Nowa Ruda - teren miejski
Stoszowice
Dzierżoniów - obszar wiejski
Dzierżoniów - teren miejski
Bielawa
Kategoria > km 050-099
Kudłacze - Łysina - Lubomir
d a n e w y j a z d u
96.88 km
8.50 km teren
06:12 h
Pr.śr.:15.63 km/h
Pr.max:65.00 km/h
Temperatura:36.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:1378 m
Kalorie: kcal
Rower:Nawijacz asfaltu/szlakopomykacz własnej roboty (archiwalny)
Taki mój klasyk można powiedzieć. Zrobiłem podobną trasę w 2011 i 2012 r. Ale ta dzisiejsza mnie zniszczyła. Wyjazd koło południa. Upał, ponad 30 stopni, zabrałem więc 3l picia (później dokupię jeszcze 1,5). Do Myślenic znaną i lubianą drogą a potem serwisówką wzdłuż Zakopianki. Aby urozmaicić sobie nieco trasę na Kudłacze zamiast asfaltem wjadę czarnym szlakiem, przez Banię (603). Przed wjazdem w teren plecak z bagażnika ląduje na plecach a z opon upuszczam trochę powietrza. Zaczyna się mozolny wypych bo nachylenie sięga 30%. I tak jest przez połowę tego odcinka, do zakrętu w lewo na widokowej polance. Potem szlak staję się bardziej przyjazny dla roweru, zaliczam Banię i dojeżdżam do asfaltu. Dociera on niedaleko schroniska a potem znowu teren. Od schroniska idą 3 szlaki: czerwony, zielony i czarny. Wybieram ten ostatni bo innymi już jechałem. Na początku jedzie się przyjemnie ale po chwili leśna droga przeradza się w stromą, kamienistą ścieżkę i znowu zaczyna się pchanie a ja mam niezły kryzys, jakoś ratuje mnie baton energetyczny. Gdy czarny szlak dobija do czerwonego znowu bajka. Mijam Łysinę (891) i wreszcie jestem na Lubomirze (904). Na szczycie obserwatorium. Krótka przerwa i zjeżdżam/sprowadzam w dół. Sprowadzam tam gdzie nachylenie to 30% a tam gdzie 20 ostrożnie zjeżdżam. Po serpentynach zaczyna się asfalt. Zjazd na przeł. Jaworzyce (596) i dalej do szosy wojewódzkiej. Powrót doskonale znaną drogą przez Wiśniową, Dobczyce. W domu jestem przed zmrokiem. Choć trasa strasznie mnie wymęczyła to udana wycieczka. Po zdjęciach może tej trudności nie widać bo nie oddają one nachylenia a tam gdzie było najciężej to nawet nie miałem siły wyciągać aparatu. Ale skalę trudności najlepiej obrazuje czas przejazdu - ten ok. 10km terenowy odcinek wraz z odpoczynkami zajął mi... 3 godziny!
Zaliczone szczyty:
Lubomir 904
Łysina 891
Bania 603
Przeł. Jaworzyce 596
Jakaś impreza na rynku w Myślenicach © Pidzej
Rowerek © Pidzej
Wzdłuż Zakopianki, na wprost Szczebel © Pidzej
Raba, Szczebel © Pidzej
A tu sama Raba © Pidzej
Szlak na Banię © Pidzej
Prawie Bania © Pidzej
Łatwiejszy fragment szlaku © Pidzej
Widoczek z polany pod Banią © Pidzej
Gdzieś tu wypada szczyt Bani © Pidzej
Kudłacze © Pidzej
Ja wybrałem czarny © Pidzej
Na szlaku © Pidzej
Odpoczynek koło Łysiny © Pidzej
Czerwony szlak © Pidzej
Widoczek spod Lubomira © Pidzej
Lubomir © Pidzej
Lubomir © Pidzej
Przeł. Jaworzyce © Pidzej
RPM: 70
NACHY SREDN: 5%
NACHY MAX: 24%
WYSOK MAX: 880
12.35 - 20.30
23-38'C
3,75l
2 banany, baton energetyczny
Kategoria Korona Gór Polski, > km 050-099, Terenowo, ^ UP 1000-1499m
Skała
d a n e w y j a z d u
81.00 km
0.00 km teren
04:20 h
Pr.śr.:18.69 km/h
Pr.max:55.50 km/h
Temperatura:28.5
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:585 m
Kalorie: kcal
Rower:Nawijacz asfaltu/szlakopomykacz własnej roboty (archiwalny)
Wreszcie jakaś dłuższa trasa na nowym rowerze. Upał i zakorkowana wylotówka na Warszawę. Kilometraż przybliżony a ślady mi się połączyły z 2go i 3go i nie wiem jak rozdzielić :/
Zakorkowana siódemka © Pidzej
Skała © Pidzej
RPM: 70
NACHY SREDN: 2%
NACHY MAX: 7%
WYSOK MAX: 419
15.15 - 20.15
23-34'C
1,75l
czekolada
Serwis: smarowanie ślizgów amortyzatora, wymiana opon na Kross Connector, wymiana siodełka, podniesienie kierownicy o 0,5cm
Kategoria > km 050-099, Serwis
Dobczyce + Chorągwica
d a n e w y j a z d u
50.72 km
0.00 km teren
03:09 h
Pr.śr.:16.10 km/h
Pr.max:49.50 km/h
Temperatura:33.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:670 m
Kalorie: kcal
Rower:Mexller Solaris 0.4 (archiwalny)
W upale. Na Górze Zamkowej poleżałem dłuższą chwilę na ławce.
Widoczek z Raciborska © Pidzej
Jez. Dobczyckie © Pidzej
Góra Zamkowa © Pidzej
RPM: 67
NACHY SREDN: 4%
NACHY MAX: 15%
WYSOK MAX: 416
13.45 - 17.40
30-36'C
Serwis: smarowanie łańcucha, mycie roweru, klejenie siodełka ;)
Kategoria > km 050-099, Serwis
Tu i tam
d a n e w y j a z d u
63.42 km
0.00 km teren
03:39 h
Pr.śr.:17.38 km/h
Pr.max:38.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:425 m
Kalorie: kcal
Rower:Mexller Solaris 0.4 (archiwalny)
Nowa Huta, miasto, koło Lasu Wolskiego, Tyniec, Skawina, Kurdwanów. Powrót po zmroku.
Widoczek na Skawinę © Pidzej
Zachód Słońca © Pidzej
Elektrownia w Skawinie © Pidzej
RPM: 67
NACHY SREDN: 2%
NACHY MAX: 9%
WYSOK MAX: 279
Kategoria > km 050-099