Pidzej prowadzi tutaj blog rowerowy

Droga jest celem

Przełęcz Kocierska

d a n e w y j a z d u 200.04 km 0.00 km teren 10:16 h Pr.śr.:19.48 km/h Pr.max:51.50 km/h Temperatura:15.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:1644 m Kalorie: kcal Rower:Nawijacz asfaltu/szlakopomykacz własnej roboty (archiwalny)
Wtorek, 28 lutego 2017 | dodano: 02.03.2017



Ostatni dzień miesiąca a mój lutowy przebieg wynosi 801km. Do szczęścia brak 199 (czyli 200 de facto, bo głupio tak nie dokręcić). Tak dużo a tak mało zarazem. Wymyśliłem że pierwsza w sezonie dwusetka, wzorem ubiegłego roku, zaprowadzi mnie na przeł. Kocierską.
Dziś wolne od 10. Startuję kwadrans po 11. Zachód Słońca po 17. Plan jest taki aby w te 6 godzin zrobić pierwsze 100km. Ciepło tak jak wczoraj, kilkanaście stopni, w porywach pod 20! Niby wszystko pięknie, ale po skręcie w Nowosądecką, już wiem co się święci... ~90km będzie pod wiatr, i to dość silny. Nic na to jednak nie poradzę, powoli toczę się więc do przodu, co chwilę mrużąc oczy przed zasypującym je, pozimowym piachem (zapomniałem okularów). No nie jedzie się fajnie, porywy spowalniają mnie niekiedy poniżej 15km/h. W Skawinie malutka pauza i bocznymi drogami przez Radziszów. Tu z kolei zawiewa z boku, spychając mnie czasem niebezpiecznie ku osi jezdni. Trochę się ochłodziło ale ciągle te ponad 10 stopni jest. Kawałek krajówką i w Biertowicach odbijam na Sułkowice. Przerwa tylko na fotkę + kilka łyków energetyka i rozpoczynam podjazd na przeł. Sanguszki. Bardzo przyjemny, bo chwilowo bez wiatru. Zjazd do Zembrzyc, kawałeczek DK28. W Suchej wreszcie dłuższa, zasłużona przerwa (3 buły z szynką). Jeszcze tylko niecałe 30 pod wiatr, ta myśl dodaje otuchy, bo kilometrów na liczniku przybywa powoli. Pierwsze widoki na "poważniejsze" góry: po lewej Beskid Żywiecki (z Babią na czele), na wprost Śląski (na czele ze Skrzycznem). Sama droga też bardzo fajna, niezbyt ruchliwa, pagórkowata, trochę leśnych odcinków. Wreszcie Łękawica i skręt na przełęcz. Słońce właśnie zachodzi, na liczniku 90km, średnia 18,6. Czyli nie tak źle nawet. Coraz zimniej i ciemniej, do 4 stopni tu spadło, do użycia wchodzą wreszcie czapka i rękawiczki. W dolinie strumienia i lasach trochę topniejącego śniegu ciągle jest. Wskutek czego droga w swym dolnym odcinku nieco jeszcze zasyfiona. Czym wyżej tym lepiej natomiast. Podjazd wciągam bez problemu na średniej tarczy i na Kocierzu melduję się koło 18tej. Z pół godzinki przerwy, fotki, coś tam jem, ubieram też wreszcie bluzę pod kurtkę a nawet zimowe rękawiczki. Pora na zjazd. Ale bez szaleństw, miejscami mokro do tego totalne ciemności i lampka na słabym trybie (coby aku oszczędzać). Nie przekraczam więc 30-40km/h. Hamulce puszczam dopiero gdy zaczynają się latarnie a droga staje się bardziej prosta. W Andrychowie przerwa koło fajnej fontanny. Znowu ciepło, 9 stopni, z tego co pamiętam. Odcinek Andrychów - Zator - bajka, wieje tak, że 30-35 bez wysiłku się leci. W Zatorze gdy chciałem rozsiąść się na rynku zagaduje jakiś menel. Bardzo interesuje się rowerem, osprzętem itp. Zbytnio się nie boję bo był w takim stanie że palcem by popchnął i by leżał ;) Chciał się nawet przejechać ale to już przesada trochę :D Żegnam się więc grzecznie i odjeżdżam kawałek, odpocznę na ławce pod kościołem jednak. Do Skawiny jakieś 30, do domu niby 50, ale z dokrętką 70. Liczyłem na powrót z wiatrem lecz miałem dziwne wrażenie że znów pod wiatr jest, tyle że delikatny. Ale całkiem fajnie się jechało, w dodatku coraz cieplej O.o 9 -> 10 -> 11 stopni. Niezbyt wysokie kominy elektrowni widać z jakichś 20km. Po drodze mały pożar trawy, ktoś chyba dzwonił po straż, bo samochód stał na awaryjnych. W Skawinie przerwa, muszę też zdjąć czapkę i rękawiczki bo nie idzie wytrzymać. Na wjeździe do Krakowa 12 stopni! Mnie pasuje :) Strasznie nie chciało się dokręcać ale jakoś się zmusiłem. Błonia, Łobzów, Krowodrza, tamte strony. Do domu dowlokłem prawie o wpół do pierwszej. Ale warto było, jest 200km jak i 1000 (a nawet 1001) w lutym :)
Udana wycieczka. Jeszcze nie tak dawno pierwszą dwusetkę robiłem zwykłe na majówkę a nie pod koniec lutego. Końcówka zimy a forma lepsza niż w lecie nieraz bywała :)

Zaliczone szczyty:
Przeł. Sanguszki 480
Przeł. Kocierska 718

W Skawinie
W Skawinie © Pidzej
Takie tam. Linia 400kV koło Radziszowa
Takie tam. Linia 400kV koło Radziszowa © Pidzej
Pomnik w Sułkowicach
Pomnik w Sułkowicach © Pidzej
Obelisk na przeł. Sanguszki
Obelisk na przeł. Sanguszki © Pidzej
Przeł. Sanguszki. Widok w drugą stronę
Przeł. Sanguszki. Widok w drugą stronę © Pidzej
Pierwsze widoki na wyższe góry. Te blade szczyty to prawdopodobnie kolejno: Pasmo Babicy, Koskowej Góry a najwyższy szczyt - Jałowiec
Pierwsze widoki na wyższe góry. Te blade szczyty to prawdopodobnie kolejno: Pasmo Babicy, Koskowej Góry a najwyższy szczyt - Jałowiec © Pidzej
Most na Skawie w Zembrzycach
Most na Skawie w Zembrzycach © Pidzej
W Suchej
W Suchej © Pidzej
Klasyczny dom handlowy
Klasyczny dom handlowy © Pidzej
Na północnych stokach są jeszcze resztki śniegu
Na północnych stokach są jeszcze resztki śniegu © Pidzej
Coraz później a kilometrów przybywa bardzo powoli
Coraz później a kilometrów przybywa bardzo powoli © Pidzej
A to już naprawdę wysokie góry. Staram się rozszyfrować jakie ale ciągle nie jestem pewien. Może Babia & Grupa Mędralowej?
A to już naprawdę wysokie góry. Staram się rozszyfrować jakie ale ciągle nie jestem pewien. Może Babia & Grupa Mędralowej? © Pidzej
Słońce chyli się ku zachodowi
Słońce chyli się ku zachodowi © Pidzej
Tu natomiast już nie mam wątpliwości. Po lewej Skrzyczne, po prawej Klimczok
Tu natomiast już nie mam wątpliwości. Po lewej Skrzyczne, po prawej Klimczok © Pidzej
Sezon grzewczy trwa ;) :/
Sezon grzewczy trwa ;) :/ © Pidzej
Droga na przeł. Kocierską. W niższych partiach trochę jeszcze zasyfiona
Droga na przeł. Kocierską. W niższych partiach trochę jeszcze zasyfiona © Pidzej
Na podjeździe
Na podjeździe © Pidzej
Przeł. Kocierska zdobyta!
Przeł. Kocierska zdobyta! © Pidzej
Przeł. Kocierska zdobyta!
Przeł. Kocierska zdobyta! © Pidzej
Ładna fontanna w Andrychowie
Ładna fontanna w Andrychowie © Pidzej
Klimatyczna droga na Zator
Klimatyczna droga na Zator © Pidzej
Kościół w Zatorze, z ciekawą, niesymetryczną fasadą
Kościół w Zatorze, z ciekawą, niesymetryczną fasadą © Pidzej
I ławeczką obok
I ławeczką obok © Pidzej
A to już elektrownia w Skawinie
A to już elektrownia w Skawinie © Pidzej
Z powrotem w Skawnie
Z powrotem w Skawnie © Pidzej
12 stopni na plusie lutową nocą? W to mi graj!
12 stopni na plusie lutową nocą? W to mi graj! © Pidzej

NACHY SREDN: 3%
NACHY MAX: 11%
WYSOK MAX: 718
11.15 - 00.25
1,75l
3 bułki z szynką, 3 banany, 3 czekolady
Serwis: mycie roweru, smarowanie łańcucha, pompowanie opon


Kategoria > km 200-249, ^ UP 1500-1999m, Serwis


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa otaja
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]