Żar, Przegibek, B-B
d a n e w y j a z d u
233.70 km
0.00 km teren
14:07 h
Pr.śr.:16.55 km/h
Pr.max:45.00 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:2347 m
Kalorie: kcal
Rower:Nawijacz asfaltu/szlakopomykacz własnej roboty (archiwalny)
(na szczycie Żaru GPS stracił sygnał i zwariował)
Na górze Żar byłem dość dawno bo w 2012 roku. Postanowiłem więc ją odwiedzić.
Trochę zaspałem i wyjechałem dopiero przed 3. W Skawinie śniadanie. W góry zaprowadzi mnie dziś krajowa 52ka. Trochę się jej obawiałem ale niepotrzebnie, przed świtem ruch nie jest taki duży a TIRów niewiele. Droga fajnie pagórkowata więc nie jest nudno. Zimno! Zanotowane dziś min. to 5'C. Wschód Słońca wita mnie gdzieś w Wadowicach. W Andrychowie odbijam w DW781. Pojechałbym też na Kocierz ale droga jest w remoncie. Zamiast tego pojadę przez słynną Wielką Puszczę. Myślałem że będzie tam w miarę płasko a tymczasem wita mnie mega ścianka - max 21%! Na zjeździe z niej (kilkanaście %) szlag trafia tylni hamulec - traci siłę i strasznie jęczy. To stawia pod znakiem zapytania dzisiejszą górzystą trasę ale coś tam hamuje więc jakoś to będzie. Sama Wielka Puszcza nie zrobiła na mnie wrażenia - ani ona Wielka, ani Puszcza - ot przyjemna droga przez las. Docieram nad jez. Międzybrodzkie i wyłania się cel dzisiejszej wycieczki - góra Żar (761m n.p.m.). Szczyt wydaje się być na wyciągnięcie ręki a tymczasem podjazd serpentynami ciągnie się w nieskończoność. Wciąż pochmurno i chłodno (kilkanaście stopni). Koło wpół do 11 jestem na szczycie, licznik pokazuje tu niemal równo 100km. Na szczycie spodziewałem się tłumów jak w 2012 a tymczasem totalne pustki. Widoki też nie najlepsze więc zbieram się w dół. Zjazd z duszą na ramieniu (hamulec), nie przekraczam 30ki. Kolejny cel na dziś to przeł. Przegibek (663 m n.p.m.). W międzyczasie przyglądam się temu hamulcowi i wydaje mi się że to po prostu okładziny się zdarły. Dziwne bo stało się to tak nagle no i przodu jeszcze trochę ich zostało. Podjazd fajny, ruch niewielki i nowy asfalt. Na szczycie dłuższa pogawędka ze starszym panem i w dół, do B-B. Tym razem hamuję tylko przodem żeby nie zniszczyć tylniej tarczy i też nie przekraczam 30ki. Wreszcie robi się ciepło. Odpoczywam chwilę na rynku i obieram kurs na Oświęcim. Niby bocznymi ale ruchliwymi drogami. Pogoda piękna. Potem Libiąż i DW780, kierunek: Kraków. Zachód Słońca gdzieś w okolicach Alwerni (zajechałem na rynek, bo zawsze jakoś mijałem go bokiem). Kilometry szybko mijają i jestem w Krakowie. W domu przed 21. Udana wycieczka, niby Beskid _Mały_ a _Dużo_ wrażeń i emocji.
Zaliczone szczyty:
Żar 761
Przeł. Przegibek 663
Przeł. Targanicka 556
Skawina © Pidzej
Kalwaria Zebrzydowska © Pidzej
Prawie Wadowice © Pidzej
Wadowice © Pidzej
Wadowice © Pidzej
Andrychów © Pidzej
Andrychów © Pidzej
Wielka Puszcza © Pidzej
Wielka Puszcza © Pidzej
Most w Porąbce © Pidzej
Zapora w Porąbce © Pidzej
Góra Żar © Pidzej
Jez. Międzybrodzkie i Góra Żar © Pidzej
Zbiornik na szczycie © Pidzej
Widoczki ze szczytu © Pidzej
Widoczki ze szczytu © Pidzej
Widoczki ze szczytu © Pidzej
Na szczycie © Pidzej
Na szczycie © Pidzej'
Przeł. Przegibek © Pidzej
Przeł. Przegibek © Pidzej
Bielsko - Biała © Pidzej
Przyjemna droga © Pidzej
Brzeszcze © Pidzej
Brzeszcze © Pidzej
Oświęcim © Pidzej
Widoczek z trasy © Pidzej
Widoczek z trasy © Pidzej
Alwernia © Pidzej
RPM: ?
NACHY SREDN: 3%
NACHY MAX: 18%
WYSOK MAX: 744
2.45 - 20.50
5-32'C
2,7l
3 x 7 days, 3 x półbagietka z pasztetem i ogórkiem, 1,5 czekolady
Kategoria > km 200-249, ^ UP 2000-2499m