Pidzej prowadzi tutaj blog rowerowy

Droga jest celem

Puszcza Niepołomicka

d a n e w y j a z d u 73.56 km 0.00 km teren 03:37 h Pr.śr.:20.34 km/h Pr.max:40.50 km/h Temperatura:-7.5 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:432 m Kalorie: kcal Rower:Nawijacz asfaltu/szlakopomykacz własnej roboty (archiwalny)
Niedziela, 29 stycznia 2017 | dodano: 02.02.2017



Dziś w planach też było 100+.
Ale wygrzebałem się dopiero po 2 i wydało mi się to mało realne. Ile wyjdzie tyle wyjdzie, póki co obrałem kurs na Puszczę. W Niepołomicach skręciłem w Drogę Królewską. W lesie świat taki jakby w dwóch barwach tylko: brąz drzew / liści i biel śniegu. Gdzieniegdzie tą fajną monotonię przełamywały kępy zielonej trawy. Nie dojechawszy do Żubrostrady moją uwagę przykuła zachęcająco wyglądająca leśna droga. Zaśnieżona, dość twarda, lecz nie zalodzona. Postanowiłem skręcić, ileż można po tym asfalcie jeździć. I to była bardzo dobra decyzja, było naprawdę super :) Jak się postarać to można było i 30 lecieć a że droga płaska i prosta to o glebę ciężko. Musiałem jednak zmienić kurs z południowego na wschodni, gdyż przed wjazdem do części lasu ostrzegały rozstawione co kawałek groźnie wyglądające znaki. Ciekawe dlaczego i czy to tylko tak tymczasowo czy na stałe jest zamknięte? Mniejsza o to, gdzieś tam się dojedzie. Co ciekawe wszystkie dróżki białe a pod drzewami gdzieniegdzie tylko resztki śniegu. Co mnie też zdziwiło to to, że pustek dziś bynajmniej nie było. Minąłem 10, jak nie lepiej ludzi. Spacerowiczów, 2 biegaczy i 3 jeźdźców na koniach. W dziwnych, historycznych ubiorach O.o Jechałem bardzo sprawnie naprzód ale w końcu droga przestała przypominać drogę i de facto przedzierałem się przez las. Dotarłem do czegoś po czym dało się jechać, a w końcu i do asfaltowej (acz przykrytej śniegiem) alejki. Jako że zbliżał się zachód Słońca i robiło się coraz zimniej ponownie obrałem kurs na południe i z Puszczy wyjechałem koło Damienic. Na powrót do domu wybrałem standardową drogę, którą często wracam z Bochni. Z tą różnicą, że w Staniątkach odbiłem w lewo i przez Zagórze dotarłem do Bodzanowa i krajówki. I nią też wróciłem do Wieliczki, dziś znów spadło do -7. Do domu przez Stary Bieżanów. Znowu zmarzłem.
Udana wycieczka. Niby nie jest to żadne cudo ta cała Puszcza. Płaska jak stół, poprzecinana siatką krzyżujących się pod kątem prostym dróg i alejek. Żadnych imponujących drzew też niby brak. Oni chyba tam co kilkadziesiąt lat wszystko wycinają w pień całymi działkami i sadzą od nowa :D Ale jednak fajnie się tam czasem przejechać, cisza, spokój, tylko ja, rower i las :)
 

Droga Królewska


Miejsce pamięci


Dąb Króla Stefana Batorego


No na 14 lat to on mi nie wygląda :D W lecie ma z kilkadziesiąt liści.


Oto i jest. W całej okazałości ;)


Droga w którą skręciłem


Jeden z niewielu zielonych akcentów


Stały takie co kilkadziesiąt metrów. Nic nie wyjaśnione co to za niebezpieczeństwo.


Jechało się bardzo fajnie


Skrzyżowanie


Jechało się bardzo fajnie


Droga z zakrętem to tutaj prawdziwa rzadkość ;)


Rowerek


Takie tam pniaczki


I jakaś podest


Chyba jakieś skrzyżowanie szlaków zwierzyny


Tu trochę jazdy trochę pchania


Kładeczka, trzeba było bardzo uważać


A4


Jakiś kościół


I bardzo świąteczny domek

NACHY SREDN: 2%
NACHY MAX: 8%
WYSOK MAX: 264
14.20 - 18.35


Kategoria > km 050-099, Terenowo, Zimowo


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa scsie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]