Pidzej prowadzi tutaj blog rowerowy

Droga jest celem

Miasto

d a n e w y j a z d u 22.20 km 0.00 km teren 01:22 h Pr.śr.:16.24 km/h Pr.max:26.50 km/h Temperatura:7.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:109 m Kalorie: kcal Rower:Nawijacz asfaltu/szlakopomykacz własnej roboty (archiwalny)
Środa, 9 marca 2016 | dodano: 12.03.2016



Nie do końca zdrowy ale już nie mogłem wytrzymać i musiałem się gdzieś przejechać. Okazało się że jestem jeszcze osłabiony ale nie to jest najgorsze. Najgorsze że przy 7'C było mi zimno jak przy -7'C... WTF? Tyle dobrze że chociaż stuknął 1kkm w tym sezonie.

NACHY SREDN: 1%
NACHY MAX: 4%
WYSOK MAX: 211
16.40 - 18.10
6-8'C


Kategoria > km 010-049, Nieudane wypady


komentarze
lutra
| 23:39 sobota, 12 marca 2016 | linkuj Już tysiąc w tym sezonie! Pieknie! Co do zimna, może celowo lub nie, tracisz wagę? Wtedy czuje sie kazdy stopień w kierunku zimna. Najpewniej nie wyleczona do końca choroba daje o sobie znać. Powodzenia!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa wstaw
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]