Pidzej prowadzi tutaj blog rowerowy

Droga jest celem

Podsumowanie sezonu 2013 i 2014

d a n e w y j a z d u 0.00 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Mexller Solaris 0.4 (archiwalny)
Środa, 31 grudnia 2014 | dodano: 31.12.2014

W ubiegłym sezonie zabrało podsumowania, więc teraz będa 2 na raz ;)

Sezon 2013:

Sezon dość udany, minął pod znakiem gór. Aż 4 razy byłem w okolicach Zakopanego, zdobyłem wiele szczytów górskich i zaliczyłem trochę nowych gmin. Niestety z niezależnych ode mnie przyczyn zakończony dość wcześnie, bo w październiku. Przez to nie udało się wykręcić planowanych 10000km.

Wycieczka sezonu to epicka wyprawa na Pilsko (1557m n.p.n.).

Trochę cyferek:
Przebieg roczny: 8285,75km (rekord)
Czas w siodle: 423h 40min
Średnia prędkość 19,56km/h (dość niska, ale rekordowo wysoka, jak na mnie ;) )
Suma podjazdów: 71817m (również rekordowa)
Liczba wycieczek: 121
Średnio na wycieczkę: 68,48 km i 3:30 godz.

Inne rekordy:
Wysokość n.p.m.: 1557m
Przewyższenie dzienne: (prawdopodobnie) 2955m

Mała fotorelacja:

Styczeń
3 krótkie zimowe wycieczki, łącznie nieco ponad 50km.


Park Adama Mickiewicza
© Pidzej


Szyb Regis w Wieliczce
© Pidzej


Luty
Ze względu na zimę miesiąc bezrowerowy.

Marzec
Przedłużająca się zima, tylko ponad 400km przebiegu. 2 wyróżniające się wycieczki: Wężowa Góra k/ Niepołomic i Myślenice.


RTCN Kraków Chorągwica
© Pidzej


Syf na drogach
© Pidzej


Kwiecień
Upragniona wiosna i ponad 1400km przebiegu. 6 setek i z dalszych ciekawych miejsc odwiedzone: Myślenice, Bochnia, Chrzanów, Wadowice, Olkusz, Proszowice, "Hujówka" (przełęcz k/ Sułkowic) i góra Chełm k/ Myślenic.


Witamy w Las Vegas :D W tle zakłady garbarskie, a po drugiej stronie ulicy giełda owocowo-warzywna
© Pidzej


...to EC Skawina
© Pidzej


To też Wadowice
© Pidzej


Widoczek na południe
© Pidzej


Maj
Choć kilometraż nienajgorszy (niecałe 1300km) to bez jakichś wybitnych wypraw. Pierwsza w sezonie całodniowa wycieczka (przeł. Krowiarki).

Światła wielkiego miasta © Pidzej

"Zakole Wisły
© Pidzej


Rzut oka na Tatry
© Pidzej


Ostatni rzut oka na góry - Beskid Wyspowy
© Pidzej


(Przepalony) widoczek z trasy
© Pidzej


Przez Puszczę
© Pidzej


Czerwiec
Choć przebieg niezbyt wielki (~1150km) to dwie solidne wyrypy, obie po ~270km: Zakopane-Krowiarki i pętla w stronę z Rzeszowa (walka z siłami natury, z burzami). Poza tym solidny trening - wycieczka do Chrzanowa ze średnia ponad 25km/h oraz Święto Cykliczne na początku miesiąca.


Przejazd przez centrum
© Pidzej


J. w., chmurzy się © Pidzej


Kurtyna wodna na Rynku. Nie omieszkałem kilka razy przejechać ;)
© Pidzej


Lipiec
Ponad 1400km i 4 całodniowe wyprawy: Krynica, Wisła, i 2 razy w okolice Zakopanego.


Efektowne serpentyny © Pidzej


Wisła w Wiśle ;)
© Pidzej


Widok z Cyrhli © Pidzej

Standarowe zdjęcie z przeł. Wielkie Drogi (Beskid Wyspowy) © Pidzej

Widoczek na Babią
© Pidzej


Drewniane chaty w Chochołowie © Pidzej


Sierpień
Wykręcone niecałe 1200km i 4 całodniowe wycieczki: raz znów w okolice Zakopanego, na przeł. Obidza i 2 epickie terenowe wyprawy (pod koniec miesiąca naprawiłem wreszcie rower): na Pilsko (1557m n.p.m.) i pasmem Policy (1369m n.p.m.).

Wschód Słońca nad przeł. Wielkie Drogi
Wschód Słońca nad przeł. Wielkie Drogi © Pidzej
Wschód Słońca
Wschód Słońca © Pidzej
Fajny podjazd
Fajny podjazd © Pidzej
Serpentyny nad jez. Rożnowskim
Serpentyny nad jez. Rożnowskim © Pidzej

Łatwiejszy fragment czarnego szlaku © Pidzej


1557m n.p.m © Pidzej


I jeszcze rowerek, potem padły aku © Pidzej


Polica zdobyta!
© Pidzej


Widok z Policy na Czyrniec
© Pidzej


Widok z Policy na jez. Orawskie (Słowacja)
© Pidzej


Wrzesień
~1350km. Jedna całodniowa wyprawa, na pasmo Lubania (1211m n.p.m.), 4 krótsze wycieczki w niższe góry (pasmo Ciecienia, Kamiennik, pasmo Barnasiówki i pasmo Bukowca). Poza tym solidna asfaltowa pętla dookoła Krakowa (128km).


Babia Góra
© Pidzej


Jak Kamiennik - to i kamienie
© Pidzej


Na szlak wjeżdżam w Krościenku
© Pidzej


Lubań zdobyty © Pidzej


Do wyboru, do koloru © Pidzej


Stacja turystyczna Studzionki
© Pidzej


Tatry © Pidzej


Kraków
© Pidzej


Październik
Przebieg znikomy, w zasadzie koniec sezonu rowerowego.

Sezon 2014:
Sezon z jednej strony bardzo udany, bo wykręciłem ponad 12000km, przy planowanych 10000. Z drugiej jednak strony praktycznie w ogóle nie jeździłem po górach. Zjeździłem za to Górny Śląsk (aż 7 razy byłem w tamtych okolicach) i zaliczyłem mnóstwo nowych gmin.

Wycieczka sezonu to epicka wyprawa do Warszawy (332km).

Trochę cyferek:
Przebieg roczny: 12317,53km (rekord)
Czas w siodle: 728h 19min (rekord)
Średnia prędkość 16,91km/h (rekordowo niska ;) )
Suma podjazdów: 87248m (rekord)
Liczba wycieczek: 226 (rekord)
Średnio na wycieczkę: 54,5 km i 3:13 godz.

Inne rekordy:
Przebieg dzienny: 332,33km
Przebieg miesięczny: 2071,21km

Mała fotorelacja:

Styczeń
Z przyczyn niezależnych ode mnie, bezrowerowy.

Luty
Jeździć zacząłem w połowie miesiąca, wyszło trochę ponad 300km. Krótkie wycieczki w okolice Wieliczki (Chorągwica), żmudna odbudowa formy.

Marzec
Solidny jak na tę porę roku przebieg, ponad 1300km. Coraz dalsze wycieczki, Dobczyce, Myślenice, Gdów, Bochnia, a pod koniec miesiąca 111km trasa do Zatora. Zdjęć z tego miesiąca niestety brak.

Kwiecień
Miesiąc o którym chciałbym zapomnieć, marne ~550km. Duże zaległości w prowadzeniu bloga poskutkowały bardzo lakonicznymi wpisami. Jedyna wyróżniająca się na tle tej marności wycieczka to (nieudany) przejazd Pasmem Babicy. Pierwszy i ostatni w tym sezonie wyjazd w teren.

Myślenicka Lipka (podpalona przez debili)
Myślenicka Lipka (podpalona przez debili) © Pidzej

Maj
No tu już przebieg godny uwagi (prawie 1450km). 3 całodniowe wycieczki: nieudany wypad w Gorce, taka sobie wycieczka do Nowego Targu i solidna trasa za Rzeszów, do Przeworska.

Najwyższy szczyt po lewej to Babia Góra, przed nią na środku pasmo Policy
Najwyższy szczyt po lewej to Babia Góra, przed nią na środku pasmo Policy © Pidzej
Tatry
Tatry © Pidzej
Standardowe zdjęcie z przeł. Wielkie Drogi
Standardowe zdjęcie z przeł. Wielkie Drogi © Pidzej
Wielka C*pa ;)
Wielka C*pa ;) © Pidzej

Czerwiec
Potężny przebieg, ponad 1800km! 3 całodniowe wycieczki: do Bielska-Białej, Zakopane i dookoła Gorców. Poza tym cała masa krótszych wycieczek, nierzadko po 2 dziennie. Do tego Święto Cykliczne na początku miesiąca.

Tatry
Tatry © Pidzej
Babia Góra
Babia Góra © Pidzej
Wyłania się szyb Campi
Wyłania się szyb Campi © Pidzej
Aleją Powstania Warszawskiego
Aleją Powstania Warszawskiego © Pidzej
Organy Hasiora na przeł. Snozka
Organy Hasiora na przeł. Snozka © Pidzej
Złapana na przejeździe
Złapana na przejeździe © Pidzej

Lipiec
Najskromniejszy z letnich miesięcy, niecałe 1300km. 3 całodniowe wycieczki na 3 przełęcze: Krowiarki (1012), Kocierską (718) i Ostrą (821m n.p.m.).

Ładne graffiti
Ładne graffiti © Pidzej
Most na Skawie w Zembrzycach
Most na Skawie w Zembrzycach © Pidzej
Na podjeździe
Na podjeździe © Pidzej
Basenik w górach ;)
Basenik w górach ;) © Pidzej
Gorrrąco
Gorrrąco © Pidzej
Kąpielisko na Rabie powyżej jez. Dobczyckiego
Kąpielisko na Rabie powyżej jez. Dobczyckiego © Pidzej
Rowery w górę!
Rowery w górę! © Pidzej

Sierpień
Absolutnie rekordowy miesiąc, dokładnie 2071,21km!!! Do tego aż 5 całodniowych wypadów, po kolei:
- Nowy Sącz, Tarnów
- Racibórz, Gliwice
- Chorzów, Katowice
- Epicka wyprawa Kielce, Radom, Warszawa (332,33km!!!)
- Częstochowa, Katowice

Skałki przed Ciężkowicami
Skałki przed Ciężkowicami © Pidzej
Żniwa 1
Żniwa 1 © Pidzej
Jez. Goczałkowickie
Jez. Goczałkowickie © Pidzej
Planetarium
Planetarium © Pidzej
Przyjemna droga
Przyjemna droga © Pidzej
U celu
U celu © Pidzej
Aleja Najświętszej Maryi Panny
Aleja Najświętszej Maryi Panny © Pidzej
Żniwa 3
Żniwa 3 © Pidzej

Wrzesień
Miesiąc solidnie przerowerowany (prawie 1500km). 4 całodniowe wycieczki, w trakcie których wycisnąłem ostatnie soki z GOP-u a także zaliczyłem Opole.

Biurowiec Altus, 125m, 29 pięter
Biurowiec Altus, 125m, 29 pięter © Pidzej
Jezioro Rybnickie i monumentalna elektrownia
Jezioro Rybnickie i monumentalna elektrownia © Pidzej
Śląskie klimaty 1
Śląskie klimaty 1 © Pidzej
Śląskie klimaty 2
Śląskie klimaty 2 © Pidzej
Światła wielkiego miasta
Światła wielkiego miasta © Pidzej
Chrzanów
Chrzanów © Pidzej
Przez Katowice
Przez Katowice © Pidzej
Spodek
Spodek © Pidzej

Październik
Nadeszła jesień a wraz z nią pierwsze oznaki zmęczenia jazdą. Wykręciłem niespełna 1000km, w tym 100-ka dookoła Krakowa i 2 całodniowe trasy: pętla do Tarnowa i wycieczka na przeł. Zubrzycką i Krowiarki.

Zaorane pole
Zaorane pole © Pidzej
Jesień
Jesień © Pidzej
Gigantyczna topola czarna w Melsztynie
Gigantyczna topola czarna w Melsztynie © Pidzej
Pomnikowy dąb
Pomnikowy dąb w Sidzinie © Pidzej
Zamiast rynku - kościół w Mucharzu
Zamiast rynku - kościół w Mucharzu © Pidzej
Dynie
Dynie © Pidzej
Przystanek kolejowy Wieliczka Rynek-Kopalnia
Przystanek kolejowy Wieliczka Rynek-Kopalnia © Pidzej

Listopad
Przebieg już typowo jesienny (niecałe 700km). Z dalszych wycieczek: Puszcza Niepołomicka + Bochnia oraz Góra Chełm k/ Myślenic.
Przez Puszczę Niepołomicką
Przez Puszczę Niepołomicką © Pidzej
Zachód Słońca nad Kładką Bernatka
Zachód Słońca nad Kładką Bernatka © Pidzej
Zamek w Dobczycach
Zamek w Dobczycach © Pidzej
Widoczek
Widoczek © Pidzej
Pantani forever!
Pantani forever! © Pidzej
Podjazd na Chełm
Podjazd na Chełm © Pidzej

Grudzień
Pomimo spóźniającej się tego roku zimy i sprzyjającej pogody przebieg marny - niecałe 400km. Cóż, zmęczenie materiału ;) Jedna solidna wycieczka - grudniowa Hujówka (taka przełęcz ;) ). Poza tym praktycznie same miejskie jazdy.

Ul. Mikołaja Kopernika w Wieliczce
Ul. Mikołaja Kopernika w Wieliczce © Pidzej
Widoczki z trasy 2
Widoczki z trasy 2 © Pidzej
Podjazd na Hujówkę
Podjazd na Hujówkę © Pidzej
Świąteczne dekoracje
Świąteczne dekoracje © Pidzej
Świąteczne dekoracje
Świąteczne dekoracje © Pidzej

Plany na 2015 rok? Jeździć na rowerze, jeszcze więcej jeździć.


Kategoria Podsumowanie sezonu


komentarze
Pidzej
| 12:06 czwartek, 1 stycznia 2015 | linkuj A dziękuję, dziękuję, starałem się wybrać najciekawsze zdjęcia :) Tobie również życzę rowerowego roku 2015 :)
lutra
| 09:28 czwartek, 1 stycznia 2015 | linkuj Imponujące podsumowanie. Wspaniałe miejsca, zapadające w pamięć pejzaże. Prawdziwe, turystyczne "jazdy". Ogrom pracy włożonej w ten dokument.
Cieszę się tym bardziej, że sporo spośród prezentowanych tutaj zdjęć i klimatów było przypomnieniem Twoich wyjazdów również dla mnie (Wyłącznie z Twoich opisów, zaglądam tu często).
W Nowym Roku i nie tylko, życzę Ci wspaniałych, kolejnych pomysłów.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa yprze
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]