Krioterapia na WTRce
d a n e w y j a z d u
145.16 km
0.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:-5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Zapierdalacz
J.w. :) Pierwotnie wahałem się pomiędzy wariantem 130 (pod dawny prom) lub 170 (do Wietrzychowic). Ruszyłem nawet dalej, ale zawróciłem na 72km trasy, pod mini elektrownią. I to był bardzo dobry pomysł, okazuje się że mój instynkt samozachowawczy działa dobrze. Wracając w tej zimnicy wolałem nie wyobrażać sobie jakby wyglądał powrót z Wietrzychowic, całość po zmroku w jeszcze niższej temp. I tak było grubo, myślałem że będę chory ale jakoś rozeszło się po kościach.
https://photos.app.goo.gl/usvoEdssTy41cSU67
10.20 - 19.20
Kategoria > km 150-199, Zimowo, WTR 2022
Otwarcie sezonu 2022
d a n e w y j a z d u
175.11 km
0.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:7.5
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Zapierdalacz

Rzeszowik na dobry początek sezonu. W przeciwieństwie do piątku wiatr już nie pomagał a trochę trzeba było z nim powalczyć. A im dalej na wschód tym aura coraz to chłodniejsza, w Rzeszowie z ponad 10 stopni zrobiło się raptem kilka. Za to asfalty coraz suchsze. Ogólnie szło dziwnie ciężko. Dlaczego - wyjaśniło się w Ropczycach, gdy zacząłem odczuwać miękkość w tylnim kole. Kapeć. Pewnie wiele km przejechałem na półflaku... Dobrze że tu wypadła wymiana, w centrum miasteczka gdzie warunki do naprawy były o wiele bardziej komfortowe niż w ciemnościach na błotnistym poboczu krajówki. Podczas naprawy, jak to zwykle bywa, nie udało się uniknąć zainteresowania tubylców. Pierwszy Pan zapytał czy sobie poradzę, czy wszystko ok, czy może jakoś pomóc itp. Drugi zaś, starszej daty gaduła zagaił że 50 lat temu On też jeździł na szosówce, czeskim Favoricie, po górkach Wyżyny K-CZ. Z tematu rowerów płynnie przeszedł do płyn winylowych, kaset, PRLowskich gwiazd estrady... No standard po prostu, kto dużo jeździ i odpoczywa w małych miasteczkach te wie co potrafią takie miejscowe dziadki :) Jak płynnie idzie im bajera, jaki flow mają w gadce. W sumie to im zazdroszczę. Też chciałbym tak potrafić, być tak otwartym, towarzyskim... Gdy dorzuciłem na tył kilka atmosfer od razu zaczęła się szybsza jazda. Ale na bezpośredni pociąg do Krk po 19tej i tak nie zdążyłem. Pojechałem ostatnim, z przesiadką i półtora godzinnym czekaniem w Tarnowie. Ale w sumie to i fajnie, raz że zdążyłem kupić w Rze półmetrową zapiekankę oraz pozwiedzałem sobie nocą Tarnów. Odkryłem różne klimatyczne, ciasne zaułki na starówce. Normalnie to nie ma czasu na takie rzeczy, bo jak jadę na Rzeszów to albo przelatuję Tarnów na wprost albo całkiem omijam, obwodnicą. W Krk przed 1. Udana wycieczka.
Tribanowi wybiło właśnie 40 tys. km przebiegu :) Na oryginalnym napędzie, jeżdżonym na 3 łańcuchy. Odnoszę wrażenie że 50kkm to ten napęd lekko zrobi. Ciągle nie przeskakuje, do płetw rekina też jeszcze trochę brakuje.
https://www.alltrails.com/explore/map/02-01-2022-rzeszowik-c87579e?u=m
https://photos.app.goo.gl/ceYQESys8zJ7XnWy9
8.30 - 0.45
Kategoria > km 150-199, Powrót pociągiem
Czołg styczeń (zbiorówka)
d a n e w y j a z d u
138.13 km
0.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czołg

8.01. 35,37km Pierwszy trip na nowych oponkach. Założyłem przed świętami, ale taki syf że szkoda było brudzić ;) Miasto, M1, Galeria Krakowska itp. Zimno.
12.01 4,44km ino praca. Zimno.
13.01 12,15km prawo jazdy, EFL, praca. Mniej zimno.
14.01 9,15km praca +DPD. Nie zimno.
16.01 21,1km M1 +Decathlon
18.01 23,1km praca +okulista +Nyska. Lekki śnieżek.
19.01 17,87km praca+ Decathlon Zakopianka (po błotniki do szosówki). Powrót z pudłem 70x70x15cm zawieszonym na kierownicy/trzymanym w jednej ręce, kierownica w drugiej. Było ciekawie ;)
25.01 3,99km ino praca; śnieg/odwilż/test nośności plecaka (20kg hantle wewnątrz)
26.01 4.24km ino praca; odwliż/chlapa
27.01 4,03km ino praca; i po śniegu, za to deszczowo
31.01 4,49km ino praca; nie zimno.
https://photos.app.goo.gl/J3RsGg1EW7eXU4SG8
Kategoria Zbiorówka :(
Zapierdalacz styczeń (zbiorówka)
d a n e w y j a z d u
3.95 km
0.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Zapierdalacz
A raczej "zbiorówka", bo złożył się na nią raptem jeden dojazd do pracy w zastępstwie za Cube'a.
4.01 3,05km ino praca. Cube wyczyszczony, szkoda brudzić.
Kategoria Zbiorówka :(
Zamknięcie sezonu 2021
d a n e w y j a z d u
161.49 km
0.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:12.5
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Zapierdalacz

Potężne ocieplenie umożliwiło zrealizowanie jeszcze jednej traski. WTR do (prawie) Wietrzychowic, potem bokami i DW do Tarnowa. Gorąc taki że w w krótkim rękawku kawałek jechałem. A wicher taki że rower sam jechał. Najciekawsza jednak była końcówka wycieczki. Wpadłem bowiem na pomysł żeby Nowy Rok powitać na jakimś wzgórzu, aby zobaczyć fajerwerki nad Krakowem. Wahałem się między Kopcem Krakusa lub Piłsudskiego. Stanęło na tym drugim. Po powrocie PKP do Krk obrałem zatem kurs na Lasek Wolski. Królowej Jadwigi w ciągłym remoncie, tzn. remont polega na tym że zdarli stary dziurawy asfalt i jest błoto i braja, podobnie wyglądają drogi na Syberii w lecie. Ani śladu koparki, ani nic, tak zostawili i tak zostało. To już lepszy był ten stary asfalt od tego błota. Ale w sumie rower (i moje ubranie) i tak już był tak brudny że w sumie to było mi już wszystko jedno. Na podjeździe pod ZOO zaczął padać deszcz ale było mi jeszcze bardziej wszystko jedno. Na samym Kopcu tłum, ze 100 luda lekko licząc, nawet rodziny z dziećmi były. Był też Pan z anteną, krótkofalarz, witał nowy rok nawiązując łączność z jakimś innym radioamatorem, odległym o 62km. Pięknie wyglądał ten spektakl fajerwerków ponad miastem, to był bardzo dobry pomysł ten kopiec :) Na zdjęciach nic oczywiście nie wyszło, za to filmik mam:
https://photos.app.goo.gl/J5w4N9aW53BppHyQ8
Do domu dowlokłem się w deszczu przed 2gą w nocy. I tym oto sposobem wycieczka do Tarnowa skończyła się wynikiem 161km :) Chyba trzeba podjąć męską decyzję - o zakupie błotników do szosówki.
https://photos.app.goo.gl/R89NWeKBqDyEZREy9
https://www.alltrails.com/explore/map/31-12-2021-tarnowik-bac9162?u=m
12.50 - 1.45
Kategoria > km 150-199, Powrót pociągiem
Kielce
d a n e w y j a z d u
134.78 km
0.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:2.5
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Zapierdalacz

Zdjęcie w mokrych okularach, ubraniu p/deszcz i z lodem na poboczu ma dodawać całej sytuacji dramaturgii a kolarzowi heroizmu ;) Naprawdę aż tak źle nie było ;)
https://photos.app.goo.gl/KKrVUkjqJFyqUkxh6
https://www.alltrails.com/explore/map/kielce-1373b28?u=m
9.10 - 21.50
Kategoria > km 100-149, Zimowo
New Sącz
d a n e w y j a z d u
101.75 km
0.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:-2.5
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Zapierdalacz

Do New Sącza, zobaczyć zimowe obrazki w trasie, w górach. Słoneczna i dość ciepła z początku aura towarzyszyła mi do zjazdu z krajówki, potem wszystko zaczęło tonąć w chmurach i we mgle. Temperatury ciągle zupełnie znośne, do samego Sącza dojechałem w samej kurtce i t-shircie pod spotem, od czasu do czasu ratując się narciarskimi rękawicami zamiast zwykłych. Drogi suche, czyste, nieśliskie, niestresujące. Dopiero w Sączu zacząłem zamarzać, pod kurtkę ubrałem dwie bluzy i ponad 2 godziny rozmrażałem się na dworcu. Powrót TLK bo gdy chciałem kupić bilet na regio, pojawiał się komunikat o zajętych wszystkich miejscach na rowery... w środku grudnia? Dziwna sprawa.
https://photos.app.goo.gl/Xqose1GiUDpjdTg97
https://www.alltrails.com/explore/map/new-sacz-fcdf25d?u=m
11.55 - 00.45
Kategoria > km 100-149, Powrót pociągiem, Zimowo
Kato w grudniu popołudniu
d a n e w y j a z d u
107.21 km
0.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:-2.5
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Zapierdalacz

Do Katowic zimową porą. Długo nie mogłem się zdecydować na wybór trasy, czy wojewódzką czy może krajóweczką. Dlatego też do Alwerni poleciałem wojewódzką, potem siup skrótem do Chrzanowa i końcówka krajówką. Do Chrzanowa jeszcze jako tako, ale potem to już istna zimnica, dobrze że wziąłem grube rękawice. W okolicach Jaworzna cienka warstwa śniegu i mokre drogi, bałem się czy to nie zacznie zamarzać. Na szczęście za Mysłowicami znowu suchutko, więc jedynym problemem było już tylko zimno. Na rynku w Kato imponujący wręcz świąteczny targ, większy od tego w Krakowie. Nawet diabelski młyn postawili! Długo grzałem się na dworcu w Katowicach - przy wyjściu z hali na perony są takie fajne wielkie dmuchawy, kurtyny z gorącym powietrzem, nie wiem jak to nazwać, ale było obok nich bardzo przyjemnie :)
https://photos.app.goo.gl/BKvnAW5UZpN5TGKi6
https://www.alltrails.com/explore/map/kato-6081594?u=m
13.10 - 23.40
Kategoria > km 100-149, Powrót pociągiem, Zimowo
Zapierdalacz grudzień (zbiorówka)
d a n e w y j a z d u
14.75 km
0.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Zapierdalacz
16.12 4,25km ino praca (Cube rozgrzebany)
17.12 6,5km ino praca +Orlen (Cube nieskończony)
20.12 ~4km ino praca (Cube czysty, szkoda brudzić ;) )
Kategoria Zbiorówka :(
Czołg grudzień (zbiorówka) cz. II/II
d a n e w y j a z d u
127.38 km
0.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czołg
Rozbite na części żeby nie trafiło na główną.
Kategoria Zbiorówka :(




























