Pidzej prowadzi tutaj blog rowerowy

Droga jest celem

Czołg kwiecień (zbiorówka) cz. II/II

d a n e w y j a z d u 284.44 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Czołg
Piątek, 1 kwietnia 2022 | dodano: 28.04.2022

Podzielone na części, żeby nie wskoczyło na głowną.


Kategoria Zbiorówka :(

Zapierdalacz kwiecień (zbiorówka)

d a n e w y j a z d u 119.13 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zapierdalacz
Piątek, 1 kwietnia 2022 | dodano: 28.04.2022



18.04 68,1km miasto +MTB na szosówce ;) Młynówka, Obserwatorium, Las Wolski, Kopiec Piłsudskiego, ZOO (wystrzał i kapeć z przodu na zjeździe spod ZOO), Kopiec Kościuszki, Sikornik, odpust Emaus.
29.04 51,03km "fal start"
30.04 141,94km Dodaję w zbiorówce, bo to taka nijaka wycieczka. Jazda na rowerze po Warszawie, dojazd i powrót był PKP. https://photos.app.goo.gl/o9tAC1QYwAb4MuKf9



Kategoria Zbiorówka :(

Czołg kwiecień (zbiorówka) cz. I/II

d a n e w y j a z d u 284.44 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Czołg
Piątek, 1 kwietnia 2022 | dodano: 13.04.2022



https://photos.app.goo.gl/guPiLfzDFNfwG9ks7

Podzielone na części, żeby nie wskoczyło na główną.

(początek kwietnia - atak zimy, szkoda brudzić roweru)
6.04 4,15km ino praca +TC
7.04 5,21km ino praca +TC
8.04 4,22km ino praca
9.04 61,62km miasto, zimno (2x Deca, M1, Zakopianka und zapiekana na Kazimierzu)
10.04 58,36km miasto, jeszcze zimniej (Kopiec Krakusa, M1, gleba, Olsza). Znalazłem 10groszy a zaraz potem 1zł! Niestety dalej nie poszło, nie znalazłem dychy ani stówy...
11.04 33,63km praca +miasto, zimno
12.04 46,49km praca +miasto po pracy, wreszcie nie zimno (Kopiec Krakusa, Ruczaj, Zakrzówek - pierwszy raz widziałem go po remoncie!)
13.04 4,24km ino praca
16.04 53,38km miasto, zimno
17.04 46,8km miasto (MTB: Ruczaj, G. Pychowicka), chłodno
19.04 4,21km ino praca
20.04 4,29km ino praca
21.04 4,17km ino praca +TC
22.04 57,11km praca +miasto
24.04 57,3km miasto +MTB: Zakrzówek, Tyniec (tor + klasztor), Las Wolski (burza pod Kopcem), Kopiec Piłsudskiego
25.04 4,73km ino praca
26.04 4,61km ino praca
27.04 64,07km miasto +Młynówka, Obserwatorium, Las Wolski (MTB i nieMTB), Kopiec Piłsudskiego, ZOO, Przegorzalskie Sedlo, Sikornik. Ciepło.
28.04 50,29km praca +miasto. ciepło.


Kategoria Zbiorówka :(

Rabeczka

d a n e w y j a z d u 138.19 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura:15.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zapierdalacz
Niedziela, 27 marca 2022 | dodano: 29.03.2022



Rabeczka w niedzielny ciepły dzionek :) Traska standard: Wieliczka, Dobczyce, Wiśniówa, Wierzbanowskie Sedlo, Sedlo Wielkie Drogi, Mszana, Raba Niżna, Rabka, i nazad.

https://photos.app.goo.gl/UtoZCRgFWamhdKuD6

10.00 - 21.30


Kategoria > km 100-149

Dziadek Cube znowu w Górach!

d a n e w y j a z d u 124.70 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura:20.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Czołg
Piątek, 25 marca 2022 | dodano: 29.03.2022



No kto by pomyślał, że Dziadek Cube jeszcze zaszaleje! Po zakupie szosówki w 2019 i przejściu na szosową stronę mocy Cube stał za biurkiem w częściach, brudny, rozgrzebany, rozszabrowany... W 2020 wskrzeszony do żywych, jako zimówka, dojazdówka itp. Zresztą i tak tylko szosa mi w głowie była - trasy nad Morze i europejskie metropolie. Prawdziwe MTB w mojej karierze datuję na AD 2016. Ale w tym roku jakaś taka zajawka mnie złapała żeby coś w terenie pojeździć. No i tak sobie jeździłem, po Lasku Wolskim, wałach Rudawy, po łąkach za miastem. Aż wpadłem na pomysł żeby zaliczyć jakąś konkretną górkę. Lubomir. Ostatnio byłem chyba w 2016. Jak pomyślałem, tak też zrobiłem. Dobczyce, Wiśniowa, i w prawo, na przełęcz Jaworzyce. Myślałem że wciągnę na średniej, ale zmiękła mi rurka i zrzuciłem na młynek jeszcze na asfalcie :) Z przełęczy wąziutkim asfaltem pod pensjonaty. Szutrową, nasłonecznioną drogą z serpentynami jeszcze dało się jechać. Ale gdy tylko szlak wszedł w las zaczął się... śnieg i lód! No niby wiedziałem że można się spodziewać śniegu w górach pod koniec marca, ale nie że aż tyle!!! Na Lubomira więc głównie prowadziłem, uważając żeby nie wyjebać na tej śliskiej skorupie (miałem adidaski). Kawałek wolałem przez las, przez chaszcze, zamiast po tym lodzie. Bo ten cholerny śnieg/lód był głównie na drodze, w lesie mało co... Na Lubomirze wróciły wspomnienia z dawnego szwendania się po górach... Szlak Lubomir - Łysina - Kudłacze... Jak powyżej. To samo tylko więcej. Więcej śniegu, śniegolodu i lodu. Również większość prowadziłem/niosłem przez las. Wyprzedził mnie jeden piechur... Jechałem może 1/3 odcinka, zwłaszcza końcówka przed Kudłaczami, ta niżej położona i na zachodnim stoku była przejezdna. Na pełną turystów polanę na wleciałem na kołach, także wstydu na szczęście nie było ;) Potem to już tylko zjazd stromą szosą do Pcimia, i bokami wzdłuż Eski do Myślenic. Hot-Dogi w Żabce i w narastającym chłodzie pagórkami do Krk: Polanka, Siepraw, Rzeszotary Świątniki, Swoszowice. Dokręciłem jeszcze trochę po mieście.

Choć zamiast jazdy MTB było to raczej prowadzenie MTB, i to tak było fajnie :) Odżyły wspomnienia sprzed kilku lat, gdy każdy letni weekend ciorałem i obijałem się na rowerze po Beskidzkich szlakach. Na pewno w tym roku wrócę w Góry. Muszę tylko uważać, wybierać łatwiejsze szlaki i nie przeszarżować, żeby nie wyglebić jak na zjeździe z Lubania w 2017 roku (OTB przy 40km/h). Dziadkowi muszę zaś wymienić tarcze, tylna ma w najcieńszym miejscu max 0,5mm!!! Napęd i amor jeszcze wytrzymają.

https://photos.app.goo.gl/uwfYvqMdVbagAF1o9

https://www.alltrails.com/explore/map/lubomir-25-03-2022-d87aa42?u=m

7.50 - 22.05


Kategoria > km 100-149, Terenowo

Góra Kamieńsk

d a n e w y j a z d u 226.71 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura:20.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zapierdalacz
Środa, 23 marca 2022 | dodano: 26.03.2022



https://photos.app.goo.gl/4ismBuDsexxeuUvj8

https://www.alltrails.com/explore/map/gora-kamiensk-23-03-2022-cc8b6a1?u=m

7.15(śr) - 5.05(czw)


Kategoria > km 200-249, Powrót pociągiem

Pętelka po górkach

d a n e w y j a z d u 144.69 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura:10.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zapierdalacz
Sobota, 19 marca 2022 | dodano: 20.03.2022



Temperatura na termometrze za oknem długo zniechęcała mnie tego poranka do wyjścia na rower. Gdy zaś wreszcie się wygrzebałem i obrałem wschodni kurs, na Wieliczkę, w mą twarz uderzył lodowaty, wschodni wiatr. Ruski wiatr, tak bym go nazwał. Skutecznie mnie on zniechęcił do ataku na górki, jaki na dziś planowałem. Zawrotka, i do miasta. A potem na Śląsk, jakieś Kato, z wiatrem, i powrót PKP, myślę sobie. Gdy jednak przycupnąłem na betonowej studni na Piaskach, nieśpiesznie wciągałem bułeczki, a Słonko coraz mocniej ogrzewało moją buzię, zmieniłem plany. Jednak górki :) Trasa ustalana była na bieżąco, spontanicznie. Zwłaszcza pierwszy odcinek, do Myślenic: Kosocice, Grabówki, Ochojno, Rzeszotary, Świątniki, Siepraw, Polanka, tak to mniej więcej szło. Po drodze odkryłem ciekawostkę: źródełko Św. Anieli w Sieprawiu, jest na zdjęciach. Po pauzie na rynku w Myślenicach obrałem kurs wzdłuż ESki do rodzinnej miejscowości Pana Obajtka. Stamtąd dalej bokami, przez Tokarnię, Łętownie i Skawę do Rabki. Pomiędzy górami wiatru prawie nie było czuć, a Słońce tak przygrzewało że spory jechałem kawałek w krótkich spodenkach :) W zacienionych miejscach. w lasach, widać ostatnie ślady zimy - śnieżne połacia. W Rabce wciągam dużego kebaba, i chłód nadchodzącego wieczoru goni mnie do domu. Po wyjeździe z Rabki pierwszy skręt w prawo, na Mszanę... @%$#*& No mocno przywaliło zimnem w buzię ;) Ubrałem drugą czapkę i bluzę pod kurtkę. Odcinek do Mszany nie przyjemny, zjazdy do Kasiny/Wiśniowej takoż. Ale najgorsze miało dopiero nadejść. I nadeszło. Tam gdzie zawsze. ZIMNICA w dolinie Raby, w Dobczycach. Uratowało mnie krótkie ogrzanie się na zakupach w Żabce. Byle szybciej stąd wyjechać, byle szybciej pod górę, pod 12% ściankę w Dziekanowicach. Na górze, pod kościołem dużo cieplej. Potem jeszcze tylko raz zanurzyć się w chłód doliny w Koźmicach, i znowu pod górkę, znowu ciepło. Ostatni zimny akcent to szybki zjazd do Wieliczki, i już jestem w domku, już nie marzę, już jem obiadek, łykam na wszelki wypadek dwa Gripexy Control, przykrywam się ciepłą kołderką, i idę spać :) Obudziłem się zdrowy, uff...

https://photos.app.goo.gl/qBkjjC5tv3GwEJ4a7

https://www.alltrails.com/explore/map/19-03-2022-petelka-po-gorkach-75c58d3?u=m

9.35 - 21.40


Kategoria > km 100-149

Dookoła Krakowa

d a n e w y j a z d u 109.92 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura:7.5 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zapierdalacz
Sobota, 12 marca 2022 | dodano: 18.03.2022



Jak za starych dobrych czasów :) Huta, Pobiednik, Zastów, Dziekanowice, Bosutów, Boleń, Zielonki, Modlniczka, Rząska, Bronowice, Las Wolski, Tyniec. Sporo MTB na szosówce, sporo prowadzenia roweru. Zabrakło chęci i inwencji twórczej na dokończenie pętli np. przez Balice, Kryspinów, Skawinę, Libertów, Swoszowice, Wieliczkę, tak jak za dawnych dobrych czasów kończyłem. Do tego zrobiło się zimno. Zatem wróciłem przez centrum do domu. Za to zwiedziłem sporo fajnych nowych miejscówek, ciekawych dróg na północno-wschodnich rubieżach Krakowa, z Pobiednikiem na czele.

https://photos.app.goo.gl/DwRaRkGAgA1ssnix5

10.20 - 20.45


Kategoria > km 100-149

Czołg marzec (zbiorówka) cz. II/II

d a n e w y j a z d u 350.00 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Czołg
Wtorek, 1 marca 2022 | dodano: 19.03.2022

(rozbite na 2 wpisy, żeby nie wskoczyło na głowną)


Kategoria Zbiorówka :(

Zapierdalacz marzec (zbiorówka)

d a n e w y j a z d u 32.12 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zapierdalacz
Wtorek, 1 marca 2022 | dodano: 18.03.2022

A właściwie to jeden tylko trip:

1.03 32,12km ino zapiekana na Kazimierzu wieczorem


Kategoria Zbiorówka :(