Pidzej prowadzi tutaj blog rowerowy

Droga jest celem

Zimno i śnieżnie

d a n e w y j a z d u 30.14 km 0.00 km teren 02:01 h Pr.śr.:14.95 km/h Pr.max:27.00 km/h Temperatura:-12.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: 30 m Kalorie: kcal Rower:Mexller Solaris 0.4 (archiwalny)
Poniedziałek, 6 lutego 2012 | dodano: 06.02.2012



Pierwsza prawdziwa zimowa jazda - bo po śniegu. Przejechałem się bulwarami pod Most Zwierzyniecki i z powrotem. Wnioski i spostrzeżenia:

- żadnych problemów z zimnem! ubranie "cywilne, zimowe" + 2 x rękawiczki, 2 x skarpety, 2 x kalesony
- prędkość średnia o kilka km/h mniejsza
- przyczepności brak (semislicki nabite na 4,5 atm)
- z amortyzatora zrobił się sztywny widelec - jeśli uwieszę się na kierownicy ugnie się o jakiś milimetr (a ważę 90kg)
- każdy krawężnik to groźna przeszkoda
- licznik zamula na takim mrozie (cyferki zmieniają się powoooli)

Mała fotorelacja z zasypanego Krakowa:

Na ramie ubiegłoroczne błoto. Napęd już wyczyszczony
Na ramie ubiegłoroczne błoto. Napęd już wyczyszczony © Pidzej
Bulwar Kurlandzki
Bulwar Kurlandzki © Pidzej
Most kolejowy na linii średnicowej
Most kolejowy na linii średnicowej © Pidzej
Jedna z kilku barek - restauracji
Jedna z kilku barek - restauracji © Pidzej
Największy w Krakowie billboard - czyli nieczynny Hotel Forum
Największy w Krakowie billboard - czyli nieczynny Hotel Forum © Pidzej
Rowerek w zimowej scenerii
Rowerek w zimowej scenerii © Pidzej
Różnej maści ptactwo
Różnej maści ptactwo © Pidzej
Daleko nie popłyniemy
Daleko nie popłyniemy © Pidzej
Skuta lodem Wisła
Skuta lodem Wisła © Pidzej
Klasztor Sióstr Norbertanek
Klasztor Sióstr Norbertanek © Pidzej
Barki - restauracje, w tle słynny Krakowski
Barki - restauracje, w tle słynny Krakowski "Jubilat" © Pidzej
Chyba wiadomo co ;)
Chyba wiadomo co ;) © Pidzej
Balon widokowy - ledwo zmieścił się w kadrze
Balon widokowy - ledwo zmieścił się w kadrze © Pidzej
Kładka Ojca Leatusa Bernatka
Kładka Ojca Leatusa Bernatka © Pidzej
Zimno
Zimno © Pidzej

DST: 30.143
TM: 2:01:10
AVS: 14.9
MXS: 27.0
RPM: 69

13.50 - 16.20


Kategoria > km 010-049

Wieliczka

d a n e w y j a z d u 17.59 km 0.00 km teren 00:54 h Pr.śr.:19.55 km/h Pr.max:32.60 km/h Temperatura:0.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: 60 m Kalorie: kcal Rower:Mexller Solaris 0.4 (archiwalny)
Piątek, 13 stycznia 2012 | dodano: 13.01.2012



Zimno, mokro i wietrznie. Znowu napęd trzeba smarować...

Dane z licznika:
DST: 17.591
TM: 0:53:52
AVS: 19.6
MXS: 32.6
RPM: 74

15.45 - 16.40

Czyszczenie i smarowanie napędu (włącznie z tylną przerzutką). Wymiana połowy spinki na starą (ale dobrą).


Kategoria > km 010-049, Serwis

Chorągwica

d a n e w y j a z d u 28.24 km 0.00 km teren 01:41 h Pr.śr.:16.78 km/h Pr.max:42.10 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:290 m Kalorie: kcal Rower:Mexller Solaris 0.4 (archiwalny)
Czwartek, 12 stycznia 2012 | dodano: 12.01.2012

Standardowa górska pętelka. Strasznie wiało i znosiło na boki, więc na zjazdach zamiast 60 musiałem jechać 40 :/ Trasa podobna do tej:



Dane z licznika:
DST: 28.244
TM: 1:40:33
AVS: 16.9
MXS: 42.1
RPM: 69

15.35 - 17.20


Kategoria > km 010-049

Niepołomice

d a n e w y j a z d u 55.80 km 0.00 km teren 03:04 h Pr.śr.:18.20 km/h Pr.max:44.80 km/h Temperatura:6.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: 80 m Kalorie: kcal Rower:Mexller Solaris 0.4 (archiwalny)
Wtorek, 3 stycznia 2012 | dodano: 03.01.2012

W sumie to nie wiem po co tam pojechałem. Paskudna trasa - nieciekawe tereny przemysłowe, pył, cieżarówki, duży ruch, pobocza brak, a jeśli jest to zaje*ane jakimś błotem. Jazdę umilał trochę piękny zachód słońca. W mieście się zakręciłem i pojechałem spowrotem w stronę huty o.O



Dane z licznika:
DST: 55.802
TM: 3:03:59
AVS: 18.2
MXS: 44.8
RPM: 70

14.50 - 18.00


Kategoria > km 050-099

Do sklepu po łatki...

d a n e w y j a z d u 50.10 km 0.00 km teren 02:47 h Pr.śr.:18.00 km/h Pr.max:40.40 km/h Temperatura:10.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:130 m Kalorie: kcal Rower:Mexller Solaris 0.4 (archiwalny)
Poniedziałek, 2 stycznia 2012 | dodano: 02.01.2012

...trochę okrężną drogą ;) O, takie łatki:

LOL



Dane z licznika:
DST: 50.096
TM: 2:46:36
AVS: 18.1
MXS: 40.4
RPM: 71

15.40 - 18.40

Łatanie i wymiana dętki.


Kategoria Serwis, > km 050-099

Podsumowanie sezonu 2011

d a n e w y j a z d u 0.00 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Mexller Solaris 0.4 (archiwalny)
Sobota, 31 grudnia 2011 | dodano: 31.12.2011

To mój pierwszy prawdziwy sezon rowerowy. Na pewno rozpocząłem go zbyt poźno (pod koniec kwietnia), również końcówka nie wyszła zbyt imponująca pod względem przebiegów. Jestem jednak bardzo zadowolony :)

Pobiłem prawie wszystkie moje rekordy. Przeważnie robiłem jakieś 1,5 - 3,5k, teraz wyszło ponad 7. Czy to dużo czy mało - nie wiem, dla mnie sporo. Zrobiłem swoją pierwszą dwusetkę. Jak się później okazało, nie jedyną :) Ogólnie wyszło: 12 setek, 6 dwusetek i jedna, niespodziewana trzysetka, na początku października! Oprócz tego wjechałem też na najwyższą górkę w karierze: Przehybę (1175 m n.p.m.) i niemal wyrównałem rekord prędkości (70,9 km/h).

Odwiedziłem wiele miast, m.in.: Bielsko-Białą, Oświęcim, Tarnów, Rzeszów, Opole, Nowy Targ, Zakopane, Częstochowę, objechałem dookoła Gorce i cały GOP (we wspomnianej trzysetce). Zaliczyłem trochę górek: wymienioną już Przehybę, Żar, Hrobaczą Łąkę, Łysinę, Lubomira, Chełm oraz przełęczy: Krowiarki, Kocierską i wiele mniejszych.

Zacząłem bawić się też w zdobywanie gmin - wyszło mi ich 221.

Zaliczyłem 5 gleb/sytuacji okołoglebowych: jedna niegroźna podpórka spowodowana łapaniem butelki, lądowanie na boku po wjechaniu we mnie z pełnym impetem rolkarza, lądowanie na tyłku po poślizgu na szynie, jeden zeskok z roweru po zjechaniu kołem z asfaltu oraz jedno prawdziwe, porządne OTB, po wjechaniu w dziurę, zakończone bolesnym lądowaniem na brzuchu ;) Groźniejszych urazów na szczęście brak :)

Poważnych awarii sprzętu nie stwierdzono, rower mnie nie zawiódł. Złapałem jedynie 3 kapcie (w tym jednego przedwczoraj ;) ), pękła spinka i kilka szprych.

Poznałem wreszcie jaki typ jazdy najbardziej mi odpowiada - nie ściganie się, nie skakanie po terenie a dalekie dystanse w turystycznym tempie.

Plany na następny sezon. Zobaczymy. Po głowie chodzi mi zrobienie 10k, 400km wycieczki, trzysetki do Warszawy i jakiejś kilkudniowej wyprawy nad morze. Oprócz tego dalsze zdobywanie szczytów - Skrzyczne, Turbacz, Mogielica, Radziejowa. Prawdopodobnie czeka mnie też remont roweru - wymiana całego napędu, piast, amortyzatora - ale to po zimie.

Wszystkiego najlepszego i do zobaczenia na trasie :)

Gdzieś między Bochnią a Krakowem
Czerwiec, krajowa 4, powrót z Bochni. © Pidzej


Kategoria Podsumowanie sezonu

29.12.2011 Trzeci kapeć w sezonie

d a n e w y j a z d u 44.04 km 0.50 km teren 02:38 h Pr.śr.:16.72 km/h Pr.max:33.30 km/h Temperatura:3.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:250 m Kalorie: kcal Rower:Mexller Solaris 0.4 (archiwalny)
Czwartek, 29 grudnia 2011 | dodano: 29.12.2011

Miała być standardowa wycieczka pod tor kajakowy i do Lasu Wolskiego. Po drodze jednak najpierw utopiłem się w błocie po ośki (na "gruntowym" fragmencie asfaltowej ścieżki rowerowej, Krakusi wiedzą o co chodzi). Po wjeździe na asfalt jakoś dziwnie mi się jechało, rower "nie chciał zmienić kursu". Na początku myślałem ze to przez tą warstwę błota na oponach ale gdy zatrzymałem się okazało się że z przodu mam kapcia. Mogłem wrócić autobusem ale postanowiłem powalczyć bo miałem ze sobą narzędzia. Dziurka powstała prawdopodobnie od kawałka szkła, którego jednak nie znalazłem w oponie. Prawie godzinę babrałem się po ciemku z tym ubłoconym kołem, ciężko było zdjąć i założyć twardą od zimna oponę, chciałem łatać jednak okazało się że klej się skończył, więc założyłem nową dętkę. Naprawę uprzyjemniała mi pogawędka z jakimś przypadkowym Panem, który opowiadał mi jak to w wojsku było ;) Potem ruszyłem dalej, byłem już solidnie zmarznięty a silny wiatr w twarz dokończył dzieła. Potem klimatyczny przejazd laskiem po ciemku, na szczęście już tak nie wiało, i przez miasto do domu. Mam dość :P

Dane z licznika:
DST: 44.038
TM: 2:38:25
AVS: 16.7
MXS: 33.3
RPM: 67

15.05 - 18.55


Kategoria > km 010-049

28.12.2011 Chorągwica

d a n e w y j a z d u 29.16 km 0.00 km teren 01:42 h Pr.śr.:17.15 km/h Pr.max:42.70 km/h Temperatura:5.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:290 m Kalorie: kcal Rower:Mexller Solaris 0.4 (archiwalny)
Środa, 28 grudnia 2011 | dodano: 28.12.2011



Standardowa górska pętelka. Amortyzator prawie nie pracuje przy tak niskiej temperaturze (nie ugina się).

Dane z licznika:
DST: 29.158
TM: 1:42:13
AVS: 17.1
MXS: 42.7
RPM: 72

15.35 - 17.25


Kategoria > km 010-049

27.12.2011 Tyniec Las Wolski

d a n e w y j a z d u 44.46 km 0.00 km teren 02:37 h Pr.śr.:16.99 km/h Pr.max:33.10 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Mexller Solaris 0.4 (archiwalny)
Wtorek, 27 grudnia 2011 | dodano: 28.12.2011

Trasa była standardowa: Kurdwanów, ścieżką rowerową wzdłuż Wisły pod tor kajakowy, kładką na Wiśle, podjazd pod ZOO w Lesie Wolskim, potem zjazd kostką, Błonia, Rynek i do domu. Niestandardowa była pora wyjazdu, bo jechałem po zmroku. Taka nocna jazda (całkowite pustki i ciemności na ścieżce i potem w Lesie Wolskim) ma swój urok ale trochę się bałem ;) Bocialarka spisuje się świetnie: używam głównie 2 trybów: po oświetlonych drogach tryb 140lm a po nieoświetlonych najmocniejszy: 500lm. Wreszcie mogę normalnie jeździć po zmroku :)

Dane z licznika:
DST: 44.462
TM: 2:36:46
AVS: 17.0
MXS: 33.1
RPM: 74

15.55 - 18.45


Kategoria > km 010-049

16.12.2011 Wieliczka

d a n e w y j a z d u 16.59 km 0.00 km teren 01:01 h Pr.śr.:16.32 km/h Pr.max:44.80 km/h Temperatura:8.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Mexller Solaris 0.4 (archiwalny)
Piątek, 16 grudnia 2011 | dodano: 16.12.2011

Tam i z powrotem krajówką, w Wieliczce stromy podjazd (ul. Mikołaja Kopernika) i stromy zjazd (ul. Mikołaja Zyblikiewicza).

Dane z licznika:
DST: 16.588
TM: 1:01:10
AVS: 16.3
MXS: 44.8
RPM: 68

15.05 - 16.10

Serwis amortyzatora, przedniej piasty, sterów i pedałów.


Kategoria > km 010-049, Serwis