Pidzej prowadzi tutaj blog rowerowy

Droga jest celem

Szczyt maj (zbiorówka) cz. I/II

d a n e w y j a z d u 412.15 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Szczyt
Czwartek, 1 maja 2025 | dodano: 05.05.2025

4.05 75,6km dniówka na Uber/Bolt. Kurs za 80,00zł !!!
5.05 13,1km ino praca
6.05 13,3km ino praca
7.05 49,4km praca +chłodny Wolcik/Uberek po pracy
8.05 50,7km j.w.
9.05 46,6km praca +M1 +miasto Zimmmno!
10.05 98,7km dniówka Uber na 2 baty. tj. deszcz w połowie dnia przegonił mnie do domu (akurat byłem na Bieżanowie). Zjadłem obiad i jak się rozpogodziło wyruszyłem na 2 turę. Wieczorem znowu zaczęło padać. Złapałem kapcia koło mostu Piłsudskiego. Jako że była sobota wieczór i puste tramwaje, wróciłem MPK i łatałem na spokojnie w domu :)
11.05 78,8km dniówka na Wolt
12.05 44,1km praca +Wolcik
13.05 14,2km ino praca
16.05 40,4km miasto wieczorem po deszczu
17.05 91,8km dniówka na Uber/Wolt. Bardzo zmienna aura. Dzień dobrych uczynków - pomogłem w obsłudze domofonu a także zgłosiłem Policji że Pan żul spadł głową w dół ze schodów.
18.05 71km dziś głównie Wolt. W marcu jak w garncu. A nie zaraz kuwwa... MAMY MAJ. A w dzień ledwie 10 stopni, wieczorem przymrozki. TAK *UJOWEGO MAJA TO NAJSTARSI KOLARZE NIE PAMIĘTAJĄ!!
24.05 92,8km Dniówka na Uber/Wolt/Bolt. Z ciekawostek dostawa na pływający hostel na Wiśle :)
26.05 16,4km ino praca
27.05 13,1km ino praca
28.05 14,3km ino praca


Kategoria Zbiorówka :(

WTR - zachodnie rubieża Krakowa vol 1

d a n e w y j a z d u 85.40 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura:25.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zapierdalacz
Środa, 30 kwietnia 2025 | dodano: 06.05.2025


Wiślane klimaty

https://photos.app.goo.gl/4kzojNgMrgyFdzD47

Majówki dzień drugi! Tylko gdzie tu jechać? Trza cosik dychnąć po tych górkach wczorajszych. Jeszcze za bardzo schudnę jak będę po górach tylko jeździł. Tak. Ewiddentnie dziś jest taki dzień, że pora na coś lżejszego, leniwego wręcz. Postanowiłem najsaprzód jednak załatwić sprawę w Decathlonie (Plaza). Dokładniej to zwrot pieniędzy za Sztrucla vel Rometa. Nauczka żeby nie kupować rowerów za 2200zł. Na szczęście skończyły im się takie same modele ram, próbowali wcisnąć mi wymianę ramy na inną ale nie chciałem, wolę kasę (mam przecież Peaka złożonego). Potem odwiedziłem jeszcze drugi Decathlon (Zakopianka) w celach zakupowych obuwia.

No a potem przejażdżka. Nie mogąc się zdecydować, pojechałem WTR na zachód. W ub. roku odkryłem bowiem dalszą cześć trasy WTR za Tyńcem, aż do Skawiny. Trzeba obadać ten napoczęty temat, i zobaczyć co jest dalej :) Tak też zrobiłem. Przez Łagiewniki, Zakrzówek dotarłem do WTR na Tyniec. Minąłem jak zawsze tor kajakowy, autostradę A4 [odrobina MTB], dotarłem pod klasztor. Znów odrobina MTB na rowerze szosowym, i gładkim asfaltem po wale wiślanym, docieram do Skawiny. Dokładniej to nad kanał Łączański - odnoga Wisły, która piętrzy wodę dla Elektrowni w Skawinie. Tu, nad kanałem kończą się odkryte przeze mnie w ub. roku tereny. Jadę eksplorować dalej :) Okazuje się że asfaltowa alejka na szczycie wału ciągnie się i ciągnie dalej. Sam kanał poprzecinany jest co kawałek klimatycznymi, nitowanymi, łukowymi mostkami. Są one co kawałek, i wszystkie takie same. (z tą różnicą że jedne odnowione, a inne nie). Docieram gdzieś do Wielkich Dróg (miejscowość) i niestety pora zawracać. Za późno wyjechałem. Jutro tu wrócę i pocisnę dalej :) Powrót po śladzie do Krakowa.


Kategoria > km 050-099

Młynne zawsze spoko :)

d a n e w y j a z d u 183.10 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura:25.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zapierdalacz
Wtorek, 29 kwietnia 2025 | dodano: 06.05.2025



https://photos.app.goo.gl/VWYUvE4VyjRXARmh7

Majówkę czas zacząć! I tak jak zacząć. Plan na dziś jest (a raczej był) dość ambitny. New Targ, Zakopane? DOOKOŁA GORCÓW! To jest plan :) Tak więc uderzam śmiało na Dobczyce. Pogoda piękna, temperatura optymalna. Brak zagrożenia burzowego. W Dobczycach chciałem wciągnąć kebaba, zastępczo zadowalam się lodami. Kebab dopiero się otwiera, mięsne walce jeszcze nie nagrzane :/ Moją ulubioną drogą przez Przeł. Wierzbanowską/Wielkie Drogi docieram do Mszany. Tu wreszcie zasłużony kebab, w moim ulubionym lokalu z przemiłą obsługą. W Mszanie skręcam na Zabrzeż. Mijam dwie budowy mostów, i wspinam się na przeł. Przysłop Lubomierski. Widać jaka różnica - przyroda w górach później budzi się do życia. Drzewa liściaste są tutaj jeszcze nieliściaste ;) A w dolinach, w Krakowie - już wszędzie zielono. Z przełęczy - z górki na pazurki, przez Szczawę, Kamienicę, Zabrzeż. Tu skręcam na Krościenko - wzdłuż doliny Dunajca. Jadę sobie nieśpiesznie trasą Velo doliną rzeki, a w głowie układam plan B. Bo już wiem że idzie to za wolno, że nici z pętli dookoła Gorców dziś. Na razie plan jest taki, że sobie siadam zmęczony pod mostem w Tylmanowej, i odpoczywam. I jest godzina 17ta. Już wiem! Wierch Młynne będzie super jako cel zastępczy :) Jest to bardzo fajna asfaltowa przełęcz, z maxami pod 20% :) Od strony Ochotnicy podjazd jest lżejszy, niż od strony Kamienicy. Tak więc w Ochotnicy skręcam w boczną drogę, którą wciągał będę tą niczego sobie ściankę. W okolicy pełno tablic zatytuowanych "Kasia Niewiadoma, Ochotnica Challenge". Opisują one wszystkie trasy treningowe, okoliczne podjazdy, na których trenuje/trenowała(?) ta pochodząca z Limanowej urocza kolarka. Droga najpierw mniej, a potem coraz bardziej stromo pnie się do góry. Od tej strony 20tek może i nie ma, ale solidne 15% jest tu miejscami na pewno. A jedynka u mnie taka sobie, 34x32 ino. Na szczycie przełęczy jestem koło 18.30. Oczywiście jak zawsze przyrżnąłem głową (w kasku ofc) w za niski daszek wiaty :D Powolutku zsuwam się w dół, do Kamienicy. Tak, "zsuwam się" to dobre określenie. Stromizna sroga, a ja mam tutaj zwalniacze, a nie hamulce. Trochę strachu jest, bo one po prostu zaczynają słabnąć przy takim nachyleniach. Powrót w zasadzie po śladzie. Szczawa, przeł. Przysłop, Kasina, Wiśniowa, Dobczyce, Wieliczka. Inwersje spore, tzn. w nizinach chłód, a na szczytach ciągle ciepło. W domu o wpół do drugiej w nocy. Dobrze że odpuściłem, i skróciłem trasę, bo nie wiem ile bym wracał z tego N. Targu. Udana wycieczka, Młynne zawsze spoko :)

7.50 - 1.25


Kategoria > km 150-199

Turbacz :)

d a n e w y j a z d u 94.50 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura:22.5 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Szczyt
Poniedziałek, 21 kwietnia 2025 | dodano: 06.05.2025


Pan Zajączek źle zniósł trudy podróży na najwyższy szczyt Gorców ;) Ale i tak uśmiechnięty :)

https://photos.app.goo.gl/QJjD1d9c1DngeNtr9

No w kwietniu na Turbaczu to jeszcze nie byłem :) W sensie tak wcześnie. Do tego w Poniedziałek Wielkanocny. Ale prognozy pogody były tak optymistyczne, do tego susza (czyli nie powinno być za dużo błota),a ja czułem pilną potrzebę dotarcia Peakiem na Szczyt, że nie mogłem się oprzeć takiej ekspedycji :)
Tak więc szykuję Peaka (przyodziewam Go w terenowe laczki), i zrywam się wcześnie rano, aby zdążyć na 7.22 - na pociąg do N. Targu. W trakcie podróży pociągiem obmyślam plan trasy. Udało mi się znaleźć wariant, którym jeszcze nie jechałem :) Niebieskim z Kowańca, potem czarny, żółty i dalej wiadomo.



6.30 - 23.50


Kategoria > km 050-099, Terenowo

Lubomir

d a n e w y j a z d u 95.50 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura:25.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Szczyt
Niedziela, 20 kwietnia 2025 | dodano: 05.05.2025



https://photos.app.goo.gl/i4P2yLYBwfFvLHm4A

12.00 - 22.45


Kategoria > km 050-099, Terenowo

Chełmik

d a n e w y j a z d u 88.90 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura:25.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zapierdalacz
Sobota, 19 kwietnia 2025 | dodano: 06.05.2025


A co to grubas? I ten osobnik uważa się za kolarza?

https://photos.app.goo.gl/bVWHtKdTCpX8G5zWA

11.20 - 21.10


Kategoria > km 050-099

Rabeczka

d a n e w y j a z d u 136.20 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura:20.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zapierdalacz
Piątek, 18 kwietnia 2025 | dodano: 05.05.2025


Mniammm!!!

https://photos.app.goo.gl/tHbJiH3RunofQ6s67

8.50 - 22.20


Kategoria > km 100-149

Zapierdalacz kwiecień (zbiorówka)

d a n e w y j a z d u 36.60 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zapierdalacz
Wtorek, 1 kwietnia 2025 | dodano: 05.05.2025

17.04 23,9km ino Bonarka + miasto. Powrót na szoskę po 8 (?) miesiącach. Co tak wąsko?! :D
28.04 12,7km ino praca na szosce


Kategoria Zbiorówka :(

Szczyt kwiecień (zbiórówka)

d a n e w y j a z d u 788.40 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Szczyt
Wtorek, 1 kwietnia 2025 | dodano: 06.04.2025

Kwietniowy rekord na głównej to ponad tysiąc, więc pozwolę sobie dodać w jednym wpisie:

1.04 12,7km ino praca
2.04 51,2km praca +kurierka
3.04 13,3km ino praca
4.04 74,4km rano 2x Urząd Miasta Krakowa, potem praca, a wieczorem kurierka
5.04 42,7km leniwa pół dniówka. kwiecień-plecień itd. Do południa pogodnie i nawet ciepło ale koło 17tej zaduło zimnym wichrem, poprószyło śniegiem z deszczem, i zawinąłem się na chatę bo mam katar. Temp. spadła momentalnie z 12 do 2'C.
6.04 87,4km Chłodna dniówka na U/W/B
7.04 17,4km ino praca
8.04 12,4km j.w.
9.04 12,4kg j.w.
12.04 ~90km niezła ciepła dniówka na Uber. 17 kursów do questa, i 250zł.
13.04 72,6km lekka, bardzo ciepła dniówna na Uber/Wolt. Dziś pierwszy raz wiozłem paczkę na Uberze. Paczką okazała się być reklamówka z Biedry, a w niej bluza i pełna babskich kudłów szczotka do włosów :D Jedna Ukraińska małolata dostarczała to drugiej Ukraińskiej małolacie.
14.04 12,7km ino praca
15.04 12,2km ino praca
16.04 40,7km praca +Decathlon +miasto
17.04 12,1km ino praca
22.04 12km ino praca
23.04 43,5km praca +chillout na Sikorniku
24.04 11,8km ino praca przed burzą
26.04 98,9km dobra dniówka na Uber + Wolt
27.04 58,0km leniwa półdniówka na U/W/B


Kategoria Zbiorówka :(

Wędrowiec marzec (zbiorówka)

d a n e w y j a z d u 8.00 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Wędrowiec
Czwartek, 6 marca 2025 | dodano: 05.04.2025

6.03 ~8km Wędrowiec pojechał do Deca na reklamację ebniętej ramy. Powrót spacerkiem do domu wieczorem z buta, 8km w coraz większym zimnie :D Ja to mam pomysły. Zaostrzyłem sobie przez to przeziębienie.


Kategoria Zbiorówka :(