Czołg kwiecień (zbiorówka) cz. I/III

3.04 50,4km praca +kurierka w zimnicy
4.04 50,4km praca +kurierka, j.w., globalne ocieplenie
5.04 40,54km j.w.
6.04 3,98km ino praca w śniegu :)
7.04 4,02km ino praca w syfie
8.04 89,63km kurierka od 13 do 23, słabo idzie, zimno
10.04 76km kurierka po południu i wieczorem. Pierwsza burza oraz gradzik :) Ostatnie kursy w ulewie.
11.04 53,19km kurierka +rozjebany telefon +do sklepu z telefonami po nowy telefon. 20'C
12.04 34,38km praca +kurierka, zimno
13.04 4,3km ino praca
14.04 44,62km praca +miasto, ciepło
16.04 105,19km kurierka od południa do północy. Żniwa na Uberze = 370zł na czysto :) Aura ciepła i przyjemna. Przygodowo, 50cm pizza, dostawa do klubu nocnego i walka z trudnym przeciwnikiem, tj. cieciem na Rakowickiej ;) (nie cieć od cmentarza, tylko od grodzonego osiedla). Nie może ciągle być lekko, czasem musi być trudno. Tak jak w grze komputerowej, czasem trafia się ciężki boss do pokonania.
17.04 3,9km ino praca w deszczu
18.04 0,25+23,87km rano zerwany łańcuch, do pracy pojechałem na szosie. Wieczorem miasto, Bonarka i zapiekana na Kaziemierzu
19.04 4,28km ino praca
20.04 60km praca +kurierka, pierwszy raz na Glovo. Co za emocje.
21.04 4,24km ino praca
24.04 4,03km ino praca
25.04 39,26km praca +kurierka wieczorem, ino jeden kurs +Zapiekana na Kazimierzu +Decathlon po owijeczkę
26.04 58,28km praca +kurierka, chłodno, samo Glovo
27.04 41,52km praca +kurierka
28.04 137,82km kurierka cały dzień. Trafił się chory kurs na Uberze: Z Bonarki 2 pkt. rozładunku: 1. na Ruczaj (a właściwie prawie Kobierzyn) - to ok. parę km, a drugi... Czyżyny. Przeciwny koniec miasta. Choć gnałem z Kobierzyna na Czyżyny pod wiatr ile sił w nogach i ścigałem się z kolarzem to nie miało prawo dojechać ciepłe. Od pobrania do dostarczenia minęło ok. 70-75 minut... 51,63zł brutto za to dostałem czyli bez rewelacji.
30.04 91,00km kurierka cały dzień. Bardzo słabo szło, Uber w ogóle nie wpadał. Może na majówkę ludzie wyjechali i nie żreją w Krk? Niemal wszystko Glovo, i ciężkie wory z Biedry.

Triban marzec (zbiorówka)

4.03 74,49km miasto. wieje, zimno, globalne ocieplenie. K. Krakusa x2, Wzg. Lasoty, Bronowice, Drops Arena itp.
19.03 84km miasto, K. Krakusa, Wzg. Lasoty, Młynówka Król., L.W., Tyniec (tor kajakowy & klasztor)
25.03 79,86km miasto, L.W., nowym wałem, uphill race pod ZOO (wygrany), Tyniec

Czołg marzec (zbiorówka) cz. II/III

Czołg marzec (zbiorówka) cz. III/III

Czołg marzec (zbiorówka) cz. I/III

1.03 41,02km praca +miasto, zimno
2.03 39,99km j.w.
3.03 51,16km praca +miasto, nie zimno
5.03 45,44km miasto, prószy śnieg, po torbę termiczną
6.03 28,43km praca +miasto, znowu w normie, tj. zimno
7.03 40,5km j.w.
8.03 4,18km ino praca
9.03 40,48km praca +miasto, mniej zimno
10.03 40,1km j.w., w dzień nawet 15'C a wieczorem można jechać bez rękawiczek (!)
11.03 46,81km miasto. śnieg i syf i rękawice narciarskie :)
13.03 39,3km praca +miasto, nie zimno
14.03 4,31km ino praca
15.03 40,34km praca +tłumacz Bronowice, znowu w normie tj. zimno
16.03 4,1km ino praca
17.03 48,01km praca +miasto, ciepło a potem zimno
20.03 4,24km ino praca
21.03 4,46km ino praca
22.03 50,63km ino praca +praca ;) tj. rozpoczęcie przygody z kurierką, delivery jak zwał tak zwał ;)
23.03 99,42km cały dzień w pracy, tj. kurierce. 20'C!
26.03 139,44km cały dzień kurierka. Wiatr, Słońce, Deszcz, Wszystkie Siły Natury przeciwko niezłomnemu kurierowi. Na koniec kurs na Azory i powrót przez całe miasto w deszczu ;) ok. 350zł na czysto.
27.03 4,15km ino praca
28.03 4km ino praca i powrót zimy
29.03 4,27km ino praca
30.03 4,34km ino praca
31.03 91,57km praca +kurierka po pracy, do 2giej w nocy. Ciepło, o 2giej w nocy ciągle w krótkich spodniach.

Czołg luty (zbiorówka)

1.02 4,36km ino praca
2.02 21,22km UMK +praca, deszcz/śnieg/syf
3.02 8,93km praca +OBI, j.w. syf
4.02 37,36km miasto
5.02 27,69km, j.w., przez to globalne ocieplenie ból/brak czucia w palcach
6.02 6,19km praca +Orlen, zimno
7.02 4,41km ino praca
8.02 4,06km ino praca
9.02 3,92km ino praca. Mniej zimno ale zimno.
10.02 44,07km praca +miasto wieczorem. Nie zimno.
11.02 39,82km miasto, j.w. nie zimno
12.02 40,85km miasto. Odwilż w pełni a ja wpadłem na genialny pomysł przejazdu na przełaj przez Błonia. Po zaliczeniu dziesiątek kretowisk na rowerze kilo błota. Pierwszy raz w życiu pojechałem na myjkę ciśnieniową. Super sprawa. Po powrocie oczywiście rower rozebrałem, osuszyłem i nasmarowałem. Widelec, korby, piasty. Prawie wszystko, tylko bębenka nie otwierałem.
14.02 36,51km praca +miasto
15.02 33,69km j.w.
16.02 30,04km praca +lekarz +miasto
17.02 6,3km praca +T.C.
19.02 35,56km ino miasto
20.02 4,13km ino praca
21.02 58,6km praca +miasto
22.02 47,23km j.w.
23.02 47,12km j.w.
24.02 43,95km j.w.
25.02 67,68km miasto, K. Krakusa, Bronowice itp.
27.02 27,97 praca +miasto, zimno
28.02 36,41km j.w.

Triban styczeń (zbiorówka)

8.01 59,25km Kopiec Krakusa/Piłsudskiego, Las Wolski, Tyniec itp.
15.01 72,38km Miasto, Kopiec Kościuszki/Piłsudskiego, Las Wolski, Sikornik, Przegorzalskie Sedlo, Tyniec, powrót w deszczu

Czołg styczeń (zbiorówka)

https://photos.app.goo.gl/xhF5vjNY4YTpyD6q9

2.01 4,09km ino praca
3.01 3,85km ino praca
4.01 4,27km ino praca
5.01 4,12km ino praca w deszczu
9.01 4,16km ino praca
10.01 4,19km ino praca
11.01 35,37km praca +miasto (Bonarka, centrum)
12.01 13,06km praca +Bonarka
13.01 29,84km praca +Lekarz
16.01 4,16km ino praca
17.01 24,73km praca +miasto (Bonarka, centrum)
18.01 4,22km ino praca
(przerwa na atak zimy)
22.10 serwis Triban/Cube wszystko, napędy bez podm. łańc., amor, bez serwisów bębenków tylko
27.01 4,56km ino praca
28.01 45,72km ino miasto
29.01 45,28km j.w., zimno
30.01 4,42km ino praca
31.01 31,45km praca +miasto, znowu prószy snieg

Triban grudzień (zbiorówka)

4.12 45,74km przepalić szosówkę. Miasto, trochę cieplej.

Czołg grudzień (zbiorówka)

Cube z tymi chlapaczami wygląda teraz jak ta ławka. Ale to nie ma wyglądać, to ma działać.

https://photos.app.goo.gl/AL9Vg4BW22QFcMWcA

1.12 36,87km praca +Bronowice, miasto, zimno. Pierwsze chyba użycie rękawic narciarskich zamiast rowerowych w tym sezonie.
2.12 34,61km praca +j.w. Na powrocie sypło śniegiem. Pierwsza pługo-solarka.
3.12 40,68km M1, Serenada, Bonarka, miasto itp. Pierwszy bałwan koło Błoń. Zimno, mokro, syf, mgła.
5.12 30,31km praca +miasto wieczorem, Bonarka. Mniej zimno.
6.12 3,86km ino praca, deszcz
7.12 6,21km praca +Kaufland
8.12 45,86km praca +miasto, nie zimno
9.12 4,3km praca
(atak zimy, na osiedlowej ławeczce zmierzyłem 16cm śniegu!)
25.12 43,44km miasto, odwilż, syf, znowu jakiś omikron mnie bierze, ale jeździć trzeba
26.12 41,43km j.w., zamontowałem w Cube chlapacze do błotników :)
27.12 37,04km miasto, wreszcie czyste drogi
28.12 38,09km miasto, j.w.
29.12 4,22km ino praca
30.12 4,29km ino praca