Pidzej prowadzi tutaj blog rowerowy

Droga jest celem

Wpisy archiwalne w kategorii

> km 200-249

Dystans całkowity:18648.36 km (w terenie 175.20 km; 0.94%)
Czas w ruchu:612:14
Średnia prędkość:18.21 km/h
Maksymalna prędkość:74.00 km/h
Suma podjazdów:101622 m
Liczba aktywności:85
Średnio na aktywność:219.39 km i 12h 00m
Więcej statystyk

Prawie Opole

d a n e w y j a z d u 240.05 km 0.00 km teren 12:48 h Pr.śr.:18.75 km/h Pr.max:47.00 km/h Temperatura:26.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:1532 m Kalorie: kcal Rower:Mexller Solaris 0.4 (archiwalny)
Sobota, 6 września 2014 | dodano: 07.09.2014


Plany były bardzo ambitne, miał to być atak na życiówkę i 400km lub do Wrocławia lub chociaż do Opola. Wyszło jednak inaczej. Ale po kolei. Zmieniłem wreszcie opony, z terenowych (Geax Saguaro 2.2) na nieco zajechane, ale wciąż nadające się do jazdy semi-slicki (Schwalbe Hurricane 2.0). Jeździ się na nich zauważalnie lżej. Planuję dużo nocnej jazdy przestawiam więc tryby w Bocialarce na słabsze, celem oszczędziania aku (mam tylko jeden). Spałem niewiele, może z godzinę. Wyjazd po 3, po ciemku. Sprawnie przebijam się przez opustoszałe miasto i obieram drogę DW934, kierunek: Skała. Ku mojemu zdziwieniu prawie cała jest oświetlona, więc przednią lampkę włączam tylko gdy mija mnie jakiś samochód. Po drodze największy chyba dzisiaj podjazd, nie sprawiający mi jednak większych problemów. W Skale śniadanie, 2 x 7 days + napój energetyczny. Skręcam w DW 773. Robi się chłodniej, zanotowane min. to dziś 8'C, do kompletu z czapką ubieram więc rękawiczki. Tutaj już oświetlenia brak, nawet w terenie zabudowanym. Niewątpliwie taka jazda ma klimat. Droga jest bardzo malownicza, po bokach potężne wapienne skały, szkoda że niewiele je widać, podobnie zresztą jak zamku w Pieskowej Skale. Za plecami powoli jednak zaczyna świtać, można wyłączyć oświetlenie. Dojeżdżam do DK94, której będę się dziś trzymał. Olkusz mijam tranzytem. Droga przeradza się w dwupasmówkę, jednak wskutek remontu ruch prowadzony jest jedną jezdnią. Tutaj ciekawostka, betonowa nawierzchnia, nieczęsto spotykana na polskich drogach. W Dąbrowie Górniczej jadę skrótem przez centrum, rynku chyba brak więc nie ma jak go zaliczyć. W Będzinie przejeżdżam przez ciekawe rondo u stóp zamku. Z powrotem wracam na DK 94. Ociepla się, można się przebrać w ciepłe ciuchy. W Czeladzi zaliczam rynek (obowiązkowa fotka), podobnie w Bytomiu (tutaj nie focę bo fotkę już mam). Następne mijane miasto to Pyskowice, z ładnym (chyba) ratuszem. Droga, pomimo że krajowa, to bardzo przyjemna. Dużo lasów, dobra nawierzchnia, asfaltowe pobocze i niewielki ruch (równolegle idzie autostrada A4). Temperatura przyjemna, kremu do opalania użyłem dziś (na wszelki wypadek) tylko raz. Ciągle przeliczam czas i kilometry, plan jest napięty więc przerwy ograniczam do minimum. Kolejne miasteczko to Toszek, tu też zaliczam rynek. Dojeżdżam do skrzyżowania z DK 88 i tu zmieniam plan: rezygnuję z Opola/Wrocławia, jadę spowrotem do Krakowa, wyjdzie ponad 300 a brakujące do 400 kilometry dokręcę w mieście. Ujechawszy kawałek pojawia się poważny problem: droga przeradza się w autostradę! No tak, jazda z mapą Polski 2001/02 nie jest zbyt mądrym pomysłem ;) Zawracam więc i na mapie wynajduję boczną drogę na Błotnicę Strzelecką, którą wrócę do DK94. Zapytany o drogę tubylec wprowadza mały zamęt, kieruję się więc mapą i drogowskazami, które bezbłędnie prowadzą mnie do celu. Co robić nie lubię tego ale wracam po śladzie tą samą drogą :/ 200km mam na liczniku po wpół do 4. W międzyczasie zaczyna brakować sił i stwierdzam że na dokręcanie do 400km nie ma dziś szans, dobrze będzie jak wrócę rowerem do Krakowa. Myślę czy by nie odbić po drodze na Gliwice ale to by wydłużyło drogę, rezygnuję więc z tego pomysłu i jadę DK94 aż do Bytomia. Tutaj odbijam w DK79. Przejeżdżam tranzytem Chorzów i docieram do Katowic. Nie ukrywam że miasto robi na mnie wrażenie, szerokie drogi i wysokie wieżowce, focę więc co się da. Krótki odpoczynek na przystanku i stwierdzam że wracam pociągiem. Na liczniku 230km, do domu prawie 100 a dochodzi już 18. Jadę więc na dworzec, kupuję bilet na tani Regio, odjazd 19.07. Na peronie i w pociągu jem resztki zapasów. W Krakowie jestem po 21 a w domu o 22. Cóż, na bicie rekordów przyjdzie jeszcze czas, z wycieczki jestem jednak zadowolony. Nie ukrywam że kręcą mnie Śląskie klimaty. Teoretycznie spokojnie dojechałbym do Wrocławia (ok. 270km) tyle że pociąg do Krakowa odjeżdża o wpół do 6 rano :/ Tylko tego Opola trochę szkoda. Zrobiłem ponad 60 zdjęć, publikuję tylko część z nich. Średnia przez długi czas na poziomie 19,5km/h, w Katowicach spadła do 19,1, a potem jeszcze bardziej przez prowadzenie roweru po dworcu.

Niewiele widać, ale to rynek w Skale ;)
Niewiele widać, ale to rynek w Skale ;) © Pidzej
Zamek w Pieskowej Skale
Zamek w Pieskowej Skale © Pidzej
DK 94, której będę się dziś trzymał
DK 94, której będę się dziś trzymał © Pidzej
Wschód Słońca
Wschód Słońca © Pidzej
Kopalnia 1
Kopalnia 1 © Pidzej
Poranne mgły 1
Poranne mgły 1 © Pidzej
Poranne mgły 2
Poranne mgły 2 © Pidzej
Sławków
Sławków © Pidzej
Betonowa nawierzchnia DK94
Betonowa nawierzchnia DK94 © Pidzej
Potężny taśmociąg nad drogą
Potężny taśmociąg nad drogą © Pidzej
Lasów dziś nie brakowało
Lasów dziś nie brakowało © Pidzej
Ciekawa maszyna drogowa
Ciekawa maszyna drogowa © Pidzej
Potężna elektrownia w oddali
Potężna elektrownia w oddali © Pidzej
Zamek w Będzinie
Zamek w Będzinie © Pidzej
Rynek w Czeladzi
Rynek w Czeladzi © Pidzej
Kopalnia 2
Kopalnia 2 © Pidzej
Kopalnia 3
Kopalnia 3 © Pidzej
Nadchodzi jesień
Nadchodzi jesień © Pidzej
Zabytkowe wodociągi
Zabytkowe wodociągi © Pidzej
Niezła rurka
Niezła rurka © Pidzej
Chyba ratusz w Pyskowicach
Chyba ratusz w Pyskowicach © Pidzej
Żniwa 1
Żniwa 1 © Pidzej
Rynek w Toszku
Rynek w Toszku © Pidzej
Opolskie
Opolskie © Pidzej
Pociąg techniczny (nie mieścił się w kadrze ;) )
Pociąg techniczny (nie mieścił się w kadrze ;) ) © Pidzej
W okolicy pełno takich ładnych znaków
W okolicy pełno takich ładnych znaków © Pidzej
Przyjemna droga
Przyjemna droga © Pidzej
Tutaj zawracam
Tutaj zawracam © Pidzej
Żniwa 2
Żniwa 2 © Pidzej
Prawie wpakowałem się na autostradę
Prawie wpakowałem się na autostradę © Pidzej
Boczna droga na Błotnicę Strzelecką
Boczna droga na Błotnicę Strzelecką © Pidzej
W okolicy pełno takich ładnych znaków
W okolicy pełno takich ładnych znaków © Pidzej
Las słupów
Las słupów © Pidzej
Przez Katowice
Przez Katowice © Pidzej
Biurowiec Altus, 125m, 29 pięter
Biurowiec Altus, 125m, 29 pięter © Pidzej
Rondo gen. Jerzego Ziętka
Rondo gen. Jerzego Ziętka © Pidzej
Spodek
Spodek © Pidzej
Zabytkowy tramwaj
Zabytkowy tramwaj © Pidzej
Galeria Skarbek
Galeria Skarbek © Pidzej
Teatr Stanisława Wyspiańskiego
Teatr Stanisława Wyspiańskiego © Pidzej
Galeria Katowicka
Galeria Katowicka © Pidzej
Dworzec w Katowicach
Dworzec w Katowicach © Pidzej
Powrót pociągiem
Powrót pociągiem © Pidzej

RPM: 69
NACHY SREDN: 2%
NACHY MAX: 9%
WYSOK MAX: 446
3.10 - 22.00
3,15l
3 bułki z pasztetem, 6 bananów, pierniki, 2 x 7days, 4 wafelki, czekolada

Zaliczone gminy: 8

Małopolskie: 1

Bolesław

Śląskie: 5

Sławków
Czeladź
Siemianowice Śląskie
Pyskowice
Toszek

Opolskie: 2

Strzelce Opolskie
Ujazd


Kategoria > km 200-249, Powrót pociągiem, Nieudane wypady, ^ UP 1500-1999m

Częstochowa, Katowice

d a n e w y j a z d u 226.10 km 0.00 km teren 12:59 h Pr.śr.:17.41 km/h Pr.max:48.00 km/h Temperatura:25.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:1361 m Kalorie: kcal Rower:Mexller Solaris 0.4 (archiwalny)
Piątek, 29 sierpnia 2014 | dodano: 30.08.2014


Dawno nie byłem w Częstochowie (ostatnio w 2011 r.), postanowiłem ją więc odwiedzić. Trasa zaplanowana tak aby w razie czego przedłużyć ją i wrócić do Krakowa na rowerze. Ale po kolei. Wyjazd standardowo, po 3, po ciemku. Sprawnie przejeżdżam przez opustoszałe miasto i kieruję się na wylotówkę, DK94. Poza obszarem zabudowanym oświetlenia brak, taka jazda po ciemku też ma swój urok. Śniadanie w Białym Kościele. Powoli zaczyna świtać. Droga wznosi się tu niemal na 500m n.p.m.. Robi się na prawdę chłodno, 6'C. Czapka już dawno w użyciu, w końce nie wytrzymuję i ubieram też rękawiczki. Docieram do Olkusza, rynek omijam (zaliczyłem go w zeszłym roku). Skręcam w wojewódzką 791. Jadę w zasadzie tą samą drogą co 2011, tyle że w drugą stronę. Tutaj temperatura spada do rekordowych dzisiaj 5'C. Docieram do Ogrodzieńca, a potem do Zawiercia. To tutaj w 2011 miałem kryzys i odpoczywałem na ławeczce. Droga była by bardzo fajna gdyby nie spora ilość TIR-ów, nie zawsze mijających mnie w bezpiecznej odległości. Powoli ociepla się, w Myszkowie przebieram się w krótkie ciuchy. Za Myszkowem fotografuję ładny Zalew Porajski. W Kolonii Poczesnej zmiana drogi - skręcam w dwupasmową krajową 1-kę, która zaprowadzi mnie do Częstochowy. No tutaj to już ruch potężny, na szczęście jest asfaltowe pobocze, które daje namiastkę bezpieczeństwa. Po 11 docieram do Częstochowy. Pojawia się zakaz dla rowerów i trzeba jechać tragicznym chodnikiem, trudno, kawałek można tak jechać. W końcu odbijam z krajówki w lewo i odnajduję reprezentacyjną aleję miasta - Aleję Najświętszej Maryi Panny. Pięknie odnowiona robi wrażenie, w oddali widać już Jasną Górę. Dojeżdżam do klasztoru, właśnie trwa msza św., słychać religijne pieśni. Tu robię zasłużoną, dłuższą, półgodzinną przerwę połączoną z krótką modlitwą, zdjęciami i popasem. Pora wracać, kierunek: Katowice. Do GOP-u niedaleko. Z miasta wyjeżdżam DW 908. Jedzie się naprawdę przyjemnie, dookoła królują lasy. Jedynym problemem są spore ilości TIR-ów. Z Większych miejscowości przejeżdżam przez Miasteczko Śląskie i docieram do Bytomia. Tutaj odbijam aby zaliczyć rynek. Bardzo ładny, właśnie trwa jakaś impreza. Jako że jest już po 17 pora się zbierać. Przelatuję przez Chorzów, park mam już zwiedzony więc go omijam. Szybki sprint i jestem w Katowicach. Podejmuję też decyzję że wracam pociągiem a nie na rowerze. Jest już po 18 a do domu jakieś 100km. W domu byłbym grubo po północy. Odnajduję dworzec, kupuję bilet i jakieś picie, i na peronie czekam na pociąg. Regio, odjazd 19.07. W pociągu zjadam resztki zapasów, podróż szybko mija i po 21 jestem w Krakowie. W domu o 22. Udana wycieczka.

Zimno
Zimno © Pidzej
Klimatyczna DW 791
Klimatyczna DW 791 © Pidzej
Jeszcze zimnej
Jeszcze zimnej © Pidzej
Ładny przystanek autobusowy
Ładny przystanek autobusowy © Pidzej
Po lewej ławeczki w Zawierciu, gdzie w 2011 miałem kryzys
Po lewej ławeczki w Zawierciu, gdzie w 2011 miałem kryzys © Pidzej
Ciekawa linia średniego napięcia
Ciekawa linia średniego napięcia © Pidzej
Pomnik, chyba w Myszkowie
Pomnik, chyba w Myszkowie © Pidzej
Zalew Porajski
Zalew Porajski © Pidzej
Zalew Porajski
Zalew Porajski © Pidzej
Zalew Porajski
Zalew Porajski © Pidzej
Wjeżdżam na krajową 1-kę
Wjeżdżam na krajową 1-kę © Pidzej
U celu
U celu © Pidzej
Niestety zakaz
Niestety zakaz © Pidzej
Plac Ignacego Daszyńskiego
Stary Rynek © Pidzej
Aleja Najświętszej Maryi Panny
Aleja Najświętszej Maryi Panny © Pidzej
Pomnik Kardynała Wyszyńskiego
Pomnik Kardynała Wyszyńskiego © Pidzej
Jasna Góra
Jasna Góra © Pidzej
Szkoła straży pożarnej
Szkoła straży pożarnej © Pidzej
Sosna
Sosna © Pidzej
Żniwa 1
Żniwa 1 © Pidzej
Żniwa 2
Żniwa 2 © Pidzej
Lasów nie brakowało
Lasów nie brakowało © Pidzej
Krajobraz
Krajobraz © Pidzej
Remont mostu
Remont mostu © Pidzej
Świerklaniec
Świerklaniec © Pidzej
Na Bytom
Na Bytom © Pidzej
Żniwa 3
Żniwa 3 © Pidzej
Nie tylko w Krakowie mamy kopce
Nie tylko w Krakowie mamy kopce © Pidzej
Rynek w Bytomiu
Rynek w Bytomiu © Pidzej
Rynek w Bytomiu
Rynek w Bytomiu © Pidzej
Chorzów
Chorzów © Pidzej
Śląskie tramwaje
Śląskie tramwaje © Pidzej
Dworzec w Katowicach
Dworzec w Katowicach © Pidzej
Dworzec w Katowicach
Dworzec w Katowicach © Pidzej
Powrót pociągiem
Powrót pociągiem © Pidzej

RPM: 68
NACHY SREDN: 2%
NACHY MAX: 8%
WYSOK MAX: 479
3.15 - 22.00
2,25 l
6 bułek z pasztetem, 6 bananów, pierniki, 2 x days, 2 czekolady

Zaliczone gminy:

Śląskie: 7

Konopiska
Starcza
Woźniki
Kalety
Miasteczko Śląskie
Radzionków
Piekary Śląskie


Kategoria > km 200-249, Powrót pociągiem, ^ UP 1000-1499m

Chorzów, Katowice

d a n e w y j a z d u 232.19 km 0.00 km teren 13:19 h Pr.śr.:17.44 km/h Pr.max:52.50 km/h Temperatura:23.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:1275 m Kalorie: kcal Rower:Mexller Solaris 0.4 (archiwalny)
Poniedziałek, 18 sierpnia 2014 | dodano: 19.08.2014


Dziś w ramach odpoczynku od gór znów wybrałem się na Śląsk. Główne cele to Chorzów i Katowice. Wyjazd przed świtem, śniadanie w Skawinie. Zator i Oświęcim przejeżdżam tranzytem, bo ryneczki w tych miastach mam już zaliczone. Za Oświęcimiem krajowa 44 zaczyna się robić nieprzyjemna, kiepska nawierzchnia, duży ruch i brak poboczy. Pojawiają się też typowe dla Śląska zakazy dla rowerów. Ignoruję je gdy brak jest sensownej alternatywy. W Bieruniu odpoczynek na rynku, podobnie w Mikołowie, Tychy natomiast przejeżdżam tranzytem. Podejmuję decyzję o małym skróceniu trasy, zamiast wojewódzkiej 921 skręcam wcześniej w 925. Fajny leśny odcinek i jestem w Rudzie Śląskiej. Mijam Drogową Trasę Średnicową i skręcam na wschód, na Chorzów. Dojeżdżam do głównej drogi i moją uwagę zwraca ulica Parkowa. Okazało się że słusznie, bo trafiam do Parku Śląskiego. Postanawiam trochę go zwiedzić. Mijam będący w przebudowie Stadion Śląski. Objeżdżam połowę parku ścieżką rowerową, po czym skręcam w przecinającą środek parku aleję. Dłuższy odpoczynek połączony z popasem i jadę zobaczyć słynne planetarium. Jest też kolejka linowa, nie wiem czy czynna. Następnie kieruję się na Katowice. Mijam wysokie, ponad 80m wieżowce Katowickich osiedli. Przejeżdżam przez pięknie odnowione centrum (jeszcze nie ukończone), po czym skręcam zobaczyć Spodek i Superjednostkę. Są ogromne. Koło ronda urządzam dłuższą przerwę na jakimś skwerku, zjadam trochę zapasów i o 15 ruszam w drogę powrotną. Wskakuję na krajową 79, która również obfituję debilne zakazy dla rowerów. Gdy jest sensowna alternatywa, jak np. w Jaworznie to jadę ścieżką rowerową, a jak nie ma to zakazami się nie przejmuję, tylko raz zostałem strąbiony. W międzyczasie ochładza się i jest ledwie ponad 20 stopni. W Chrzanowie dłuższy odpoczynek na rynku. Kilometry mijają szybko i zmrok łapie mnie gdy wjeżdżam do Krakowa. Aby urozmaicić sobie drogę jadę Młynówką Królewską. Na Plantach zjadam resztki zapasów i jadę już prosto do domu. Udana wycieczka. Zwiedziłem niezły kawałek rzadko przeze mnie odwiedzanego GOP-u. Muszę przyznać że Park Śląski robi wrażenie, jest ogromny. Szkoda tylko że miejscami wydaje się trochę zaniedbany. Katowice również imponują. Piękne odnowione centrum, wysokie wieżowce i biurowce, widać rozmach. Zupełnie inaczej niż kurczowo przyrośnięty do ziemii Kraków. Na minus zapisały się durne zakazy dla rowerów. Poustawiane bez sensu przy zwykłych drogach krajowych, nierzadko z idealnym na rower asfaltowym poboczem. Pogoda dopisała, pomimo że lubię upały to jazda przy 20-25 stopniach też jest przyjemna, mało picia schodzi a kremu z filtrem użyłem tylko raz, potem nie było potrzeby. Zrobiłem mnóstwo zdjęć, te co tu są to tylko część z nich. Na pewno jeszcze wrócę w tamte rejony.

Żniwa
Żniwa © Pidzej
Oświęcim
Oświęcim © Pidzej
Oświęcim
Oświęcim © Pidzej
Zaczynają się typowe dla Śląska debilne zakazy
Zaczynają się typowe dla Śląska debilne zakazy © Pidzej
Zamek w Oświęcimiu
Zamek w Oświęcimiu © Pidzej
Jakaś rzeka
Jakaś rzeka © Pidzej
Ciekawa nazwa
Ciekawa nazwa © Pidzej
Ciekawa ścieżka rowerowa
Ciekawa ścieżka rowerowa © Pidzej
Tutaj już lepsza ścieżka
Tutaj już lepsza ścieżka © Pidzej
...jednak do ideału daleko
...jednak do ideału daleko © Pidzej
A to Bieruń albo Mikołów, nie pamiętam już
A to Bieruń albo Mikołów, nie pamiętam już © Pidzej
Jedna z wielu mijanych kopalń
Jedna z wielu mijanych kopalń © Pidzej
Przykład śląskiej zabudowy
Przykład śląskiej zabudowy © Pidzej
Inny przykład
Inny przykład © Pidzej
Stadion Śląski
Stadion Śląski © Pidzej
Nieco zaniedbany Park Śląski
Nieco zaniedbany Park Śląski © Pidzej
Ring rowerowy w Parku
Ring rowerowy w Parku © Pidzej
Park Śląski
Park Śląski © Pidzej
Planetarium
Planetarium © Pidzej
Kolejka w Parku
Kolejka w Parku © Pidzej
Mierzące 82m, 25 piętrowe
Mierzące 82m, 25 piętrowe "Kukurydze" © Pidzej
Rzeczka a raczej ściek
Rzeczka a raczej ściek © Pidzej
Biurowce Stalexport, 97 i 92m, 23 i 21 pięter
Biurowce Stalexport, 97 i 92m, 23 i 21 pięter © Pidzej
Odnowione centrum robi wrażenie
Odnowione centrum robi wrażenie © Pidzej
Superjednostka, wys. 58m, 17 pięter
Superjednostka, wys. 58m, 17 pięter © Pidzej
Spodek
Spodek © Pidzej
Osiedle Gwiazdy, 81m, 24 piętra
Osiedle Gwiazdy, 81m, 24 piętra © Pidzej
Mysłowice
Mysłowice © Pidzej
Debilnych zakazów ciąg dalszy
Debilnych zakazów ciąg dalszy © Pidzej
Czasem jest alternatywa, a czasem nie
Czasem jest alternatywa, a czasem nie © Pidzej
Jaworzno
Jaworzno © Pidzej
Dk 79
Dk 79 © Pidzej
Dk 79
Dk 79 © Pidzej
Chrzanów
Chrzanów © Pidzej

RPM: 72
NACHY SREDN: 1%
NACHY MAX: 7%
WYSOK MAX: 342
3.25 - 21.30
2,35l
7 bułek z pasztetem, 7 bananów (ale niewielkich), 2 x 7days, pierniki, duża czekolada, 3 wafelki

Zaliczone gminy:

Śląskie: 3

Ruda Śląska
Świętochłowice
Chorzów


Kategoria > km 200-249, ^ UP 1000-1499m

Racibórz, Gliwice

d a n e w y j a z d u 225.80 km 0.00 km teren 12:14 h Pr.śr.:18.46 km/h Pr.max:46.50 km/h Temperatura:32.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:1239 m Kalorie: kcal Rower:Mexller Solaris 0.4 (archiwalny)
Sobota, 9 sierpnia 2014 | dodano: 10.08.2014


Czas odwiedzić GOP, dawno nie byłem w tamtych okolicach (ostatnio w 2011 roku, podczas pamiętnej 300-ki). Plan był taki: Kraków -> Jastrzębie-Zdrój -> Katowice. Wyszło inaczej. Wyjazd po ciemku, po 3. Sprawnie przejeżdżam przez opustoszałe miasto, widać przygotowania do Tour de Pologne. Kierunek: wojewódzka 780. W Liszkach śniadanie, zaczyna świtać. Na polach już żniwa. Pierwsza kopalnia węgla w Libiążu. Kilometry szybko mijają i docieram do Kopciowic, teraz DW934. Kawałek krajówką, z debilnym zakazem dla rowerów, który oczywiście ignoruję. Potem fajny leśny odcinek do Pszczyny. W Bojszowach wskakuję za traktor z wielką przyczepą pełną słomy i tak ciągnę bezwysiłkowo 24km/h przez jakieś 10km. Super. W Pszczynie dłuższy odpoczynek na ładnym rynku. Szukam drogi na zaporę w Goczałkowicach, jednak nie mogę jej znaleźć. Trudno. Po lewej towarzyszą mi za to piękne widoki na jezioro i majaczące za nim góry. W międzyczasie zaczynam planować inną trasę, może zamiast Jastrzębia -> Katowice jechać na Rybik -> Gliwice? Ominąłbym w ten sposób krajową 81 usianą debilnymi zakazami dla rowerów. Strumień również ma swój niebrzydki ryneczek, natomiast Jastrzębie, 90-tys. miasto, rynku nie ma! Omijam je więc tranzytem i trochę błądzę, szukając drogi na Wodzisław. Tu kolejna zmiana planów: Racibórz -> Gliwice. Omijam więc centrum i kieruję się na Racibórz. Osiągam go ok. 14. Zajechałem już naprawdę daleko, przez miasto przepływa już Odra a nie Wisła. Odpoczynek na rynku przerywa mi jakiś koleś, który pyta skąd przybywam i chce aby mu pomóc mu przy kupnie roweru. Coś tam doradzam, na tyle co wiem, wreszcie udaje mi się go zbyć :) Pociąg z Gliwic mam po 20, więc czasu mnóstwo. Droga do Gliwic bardzo przyjemna. Droga wojewódzka, ruch niewielki, tereny raczej odludne, pola, i pomagające w walce z upałem mnóstwo lasów. Po drodze kupuję zapas wody marki Aro, 2x1,5l, 2x80gr :) Do Gliwic docieram przed 18tą, ponad 2 godziny czasu, myślę czy by nie zajechać do Zabrza czy Katowic. Jednak nie mam mapy GOP-u i bym się tu pogubił. Poza tym zbliżają się burzowe chmury, dobrze że teraz a nie gdzieś na trasie. Odnajduję więc dworzec, pozostały czas spędzam trochę na rynku, trochę na ławce pod dworcem. Na rynku gwar jak w Krakowie, natomiast przykre wrażenie robią nieczynne linie tramwajowe. Torowiska jeszcze zostały, trakcja już zdemontowana. Z dużej chmury mały deszcz, burza dotarła ale popadało tylko trochę. Kręcącego się przy dworcu kolesia z prośbą o pieniądze na wódkę zbywam z niczym, z innym menelem natomiast dzielę się bułką :) Przez kołowanie po mieście średnia spada z żałosnych 19km/h jeszcze bardziej. Pociąg niestety drogi, do Krakowa stąd jeździ tylko TLK :/ Do Krakowa docieram bez przygód. Na rynku ostre sprzątanie po TdP. W domu jestem po wpół do dwunastej. Udana wycieczka, zwiedziłem rzadko odwiedzane przeze mnie rejony, a nie ciągle tylko góry i góry.

Eksperymentalny asfalt
Eksperymentalny asfalt © Pidzej
Brodłej ;)
Brodłej ;) © Pidzej
Żniwa 1
Żniwa 1 © Pidzej
KWK Libiąż
KWK Libiąż © Pidzej
Chełmek
Chełmek © Pidzej
Typowy dla Śląska debilny zakaz
Typowy dla Śląska debilny zakaz © Pidzej
KWK Piast
KWK Piast © Pidzej
Przyjemny leśny odcinek na DW931
Przyjemny leśny odcinek na DW931 © Pidzej
Mini Wieża Eiffla
Mini Wieża Eiffla © Pidzej
Pszczyna
Pszczyna © Pidzej
Jez. Goczałkowickie
Jez. Goczałkowickie © Pidzej
Żniwa 2
Żniwa 2 © Pidzej
Strumień
Strumień © Pidzej
DK81, którą miałem początkowo jechać na Katowice
DK81, którą miałem początkowo jechać na Katowice © Pidzej
Tyle widziałem z Jastrzębia-Zdroju
Tyle widziałem z Jastrzębia-Zdroju © Pidzej
Ciekawy most
Ciekawy most © Pidzej
Autostrada A1
Autostrada A1 © Pidzej
Pszów
Pszów © Pidzej
Kierunek: Racibórz
Kierunek: Racibórz © Pidzej
U celu
U celu © Pidzej
Kanał Ulga
Kanał Ulga © Pidzej
Kanał Ulga
Kanał Ulga © Pidzej
Rzeka Odra
Rzeka Odra © Pidzej
Racibórz
Racibórz © Pidzej
Kolejny debilny znak. Już schodzę
Kolejny debilny znak. Już schodzę © Pidzej
Żniwa 3
Żniwa 3 © Pidzej
Zapas wody
Zapas wody © Pidzej
Zaczynają się niemieckie nazwy miejscowości
Zaczynają się niemieckie nazwy miejscowości © Pidzej
Budowa trasy średnicowej w Gliwicach
Budowa trasy średnicowej w Gliwicach © Pidzej
Gliwice
Gliwice © Pidzej
Gliwice
Gliwice © Pidzej
Dworzec w Gliwicach
Dworzec w Gliwicach © Pidzej
Powrót pociągiem
Powrót pociągiem © Pidzej

RPM: 72
NACHY SREDN: 1%
NACHY MAX: 6%
WYSOK MAX: 307
3.15 - 23.35
4 l
5 bułek z pasztetem, 1 bułka z serem, 7 bananów, 3 wafelki, pierniki

Zaliczone gminy:

Śląskie: 10

Goczałkowice-Zdrój
Strumień
Pawłowice
Jastrzębie-Zdrój
Mszana
Wodzisław Śląski
Pszów
Kornowac
Nędza
Kuźnia Raciborska


Kategoria > km 200-249, Powrót pociągiem, ^ UP 1000-1499m

Krowiarki

d a n e w y j a z d u 200.24 km 0.00 km teren 11:45 h Pr.śr.:17.04 km/h Pr.max:62.50 km/h Temperatura:31.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:1826 m Kalorie: kcal Rower:Mexller Solaris 0.4 (archiwalny)
Sobota, 5 lipca 2014 | dodano: 06.07.2014


Wycieczka na tę fajną przełęcz, zwaną też Lipnicką. Wyjazd tuż przed świtem. Do Myślenic najkrótszą drogą, potem wzdłuż Zakopianki do Pcimia, gdzie odbijam w boczną drogę. Na zjeździe w Osielcu tracę nagle całe ciśnienie w tylnim kole. Nie mogę znaleźć miejsca rozszczelnienia, zakładam więc rezerwę. W trakcie pompowania ciekawa sprawa - dętka wyłazi bokiem, opona jakby się rozluźniła. Spuszczam powietrze i pompuję do niewielkiego ciśnienia - jakoś siedzi ale w trakcie jazdy jest wyczuwalne bicie. Co tu robić, strach jechać na takim kole. W razie czego mogę wrócić pociągiem. Postanawiam zaryzykować i atakuję przełęcz, w najgorszym przypadku ~25km z buta lub na samej obręczy :D Podjazd ciągnie się w nieskończoność w końcu jednak jestem na szczycie. Odpoczynek i teraz do Krakowa to już sporo w dół. Zjazd z Krowiarek, płasko, mały podjazd na przeł. Sanguszki, zjazd do Sułkowic, znowu płasko i Kraków. Na zjeździe wypatruję leśnej drogi na szczyt Kopistego (1042). Wyraźnie zaznaczona na mapie, jednak nie mogę znaleźć. Trudno. Koło Skawiny błądzę trochę po lesie. Opona wytrzymała, niepotrzebnie się obawiałem, mogłem wydłużyć trasę i np. podjechać od strony Jabłonki lub przez przeł. Zubrzycką, która ciągle czeka na zaliczenie :/

Drogą serwisową wzdłuż ekspresowej Zakopianki i Raby
Drogą serwisową wzdłuż ekspresowej Zakopianki i Raby © Pidzej
Szczebel
Szczebel © Pidzej
Zegar słoneczny w Tokarni
Zegar słoneczny w Tokarni © Pidzej
Widoczek z trasy, być może jest tam gdzieś Pasmo Policy, gdzie byłem w zeszłym sezonie
Widoczek z trasy, być może jest tam gdzieś Pasmo Policy, gdzie byłem w zeszłym sezonie © Pidzej
Zassało drogę
Zassało drogę © Pidzej
Kamieniołom w Osielcu
Kamieniołom w Osielcu © Pidzej
Awaria
Awaria © Pidzej
Na Zawoję
Na Zawoję © Pidzej
Rzeka Skawica
Rzeka Skawica © Pidzej
Wyciąg na Mosorny Groń
Wyciąg na Mosorny Groń © Pidzej
Przeł. Krowiarki (1012m n.p.m.)
Przeł. Krowiarki (1012m n.p.m.) © Pidzej
Wysoko
Wysoko © Pidzej
Nieczęsto spotykany znak
Nieczęsto spotykany znak © Pidzej
Znowu Skawica
Znowu Skawica © Pidzej
Jakaś rzeka, nie pamiętam już jaka
Jakaś rzeka, nie pamiętam już jaka © Pidzej
Ciekawe
Ciekawe © Pidzej
Gorąco
Gorąco © Pidzej
Most w Makowie
Most w Makowie © Pidzej
Pomnik w Makowie
Pomnik w Makowie © Pidzej
Most w Suchej
Most w Suchej © Pidzej
Most w Zembrzycach
Most w Zembrzycach © Pidzej
Odpoczynek na przystanku
Odpoczynek na przystanku © Pidzej
Obelisk na przeł. Sanguszki
Obelisk na przeł. Sanguszki © Pidzej
Kościół w Sułkowicach
Kościół w Sułkowicach © Pidzej
Fabryka w Sułkowicach
Fabryka w Sułkowicach © Pidzej
Chyba jakaś prasa
Chyba jakaś prasa © Pidzej
Obsadzona pięknymi dębami DK 52, mam nadzieję że ich nie wytną
Obsadzona pięknymi dębami DK 52, mam nadzieję że ich nie wytną © Pidzej
Koło Skawiny wjechałem w jakieś chaszcze
Koło Skawiny wjechałem w jakieś chaszcze © Pidzej
EC Skawina
EC Skawina © Pidzej

RPM: 69
NACHY SREDN: 2%
NACHY MAX: 10%
WYSOK MAX: 1002
3.45 - 19.55
3,75l
6 bułek z pasztetem i ogórkiem, 7 bananów, czekolada, ciastka HIT kokosowe, wafelek, baton energetyczny


Kategoria > km 200-249, Terenowo, ^ UP 1500-1999m

Dookoła Gorców

d a n e w y j a z d u 222.70 km 0.00 km teren 12:57 h Pr.śr.:17.20 km/h Pr.max:72.50 km/h Temperatura:29.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:2434 m Kalorie: kcal Rower:Mexller Solaris 0.4 (archiwalny)
Sobota, 28 czerwca 2014 | dodano: 29.06.2014


Coraz mniej pomysłów na asfaltowe wycieczki mam, chyba pora wjechać w teren. Wymyśliłem taką pętelkę. Wyjazd przed świtem, trochę chłodno, min. 7 stopni. Śniadanie w Wieliczce. W Poznachowicach ciekawe zjawisko - wjeżdżam w taką jakby strefę ciepłego powietrza i w ciągu kilku minut temperatura wzrasta z 9 do 17 stopni! Po drodze przeł. Wierzbanowska i przeł. Wielkie Drogi. W Mszanie skręcam na Zabrzeż i zaliczam przeł. Przysłop Lubomierski. W Zabrzeżu w prawo i wzdłuż Dunajca płasko do Krościenka. W czasie postoju w Krościenku spotykam starszego bikera, który jeździ tylko ścieżkami rowerowymi (przyjechał ze Szczawnicy) i tylko po płaskim (po Niemczech wzdłuż rzek). Po polskich drogach boi się jeździć. No cóż, można i tak. Następna jest przeł. Snozka, gdzie oglądam organy Hasiora, ładnie je odmalowali. Od teraz towarzyszą mi piękne widoki na jez. Czorsztyńskie i Tatry. Dociągam do Nowego Targu gdzie odpoczywam chwilę na niebrzydkim rynku. Ciężki podjazd na Obidową i stromy zjazd skrótem do Rabki. Dalej przez Mszanę, i tą samą drogą do domu. Na zjeździe z przeł. Wielkie Drogi wykręcam niezłego maxa. Trochę urozmaicam sobie trasę, jadę przez Chorągwicę i przed zmrokiem jestem w domu. Udana wycieczka.

Widoczek z Raciborska
Widoczek z Raciborska © Pidzej
Standardowe zdjęcie z przeł. Wielkie Drogi
Standardowe zdjęcie z przeł. Wielkie Drogi © Pidzej
Pomnik w Mszanie
Pomnik w Mszanie © Pidzej
Jakaś rzeka, nie pamiętam już jaka
Jakaś rzeka, nie pamiętam już jaka © Pidzej
Budowa stacji trafo w Zabrzeżu
Budowa stacji trafo w Zabrzeżu © Pidzej
Jakaś rzeka, nie pamiętam już jaka
Jakaś rzeka, nie pamiętam już jaka © Pidzej
Fajne graffiti
Fajne graffiti © Pidzej
Wzdłuż Dunajca
Wzdłuż Dunajca © Pidzej
Charakterystyczne mosty w Krościenku
Charakterystyczne mosty w Krościenku © Pidzej
Studnia w Krościenku
Studnia w Krościenku © Pidzej
Studnia w Krościenku
Studnia w Krościenku © Pidzej
Organy Hasiora na przeł. Snozka
Organy Hasiora na przeł. Snozka © Pidzej
Jez. Czorsztyńskie i Tatry
Jez. Czorsztyńskie i Tatry © Pidzej
Jez. Czorsztyńskie i Tatry
Jez. Czorsztyńskie i Tatry © Pidzej
Rynek w Nowym Targu
Rynek w Nowym Targu © Pidzej
Zjazd do Rabki
Zjazd do Rabki © Pidzej
Rabka
Rabka © Pidzej
Złapana na przejeździe
Złapana na przejeździe © Pidzej
Standardowe zdjęcie z przeł. Wielkie Drogi
Standardowe zdjęcie z przeł. Wielkie Drogi © Pidzej

RPM: 68
NACHY SREDN: 3%
NACHY MAX: 18%
WYSOK MAX: 811
3.35 - 21.10
3,6l
3 kanapki z pasztetem, 2 bułki z pasztetem, 6 bananów, czekolada, ciastka HIT, 3 Prince Polo, baton energetyczny


Kategoria > km 200-249, ^ UP 2000-2499m

Bielsko-Biała

d a n e w y j a z d u 219.00 km 0.00 km teren 12:24 h Pr.śr.:17.66 km/h Pr.max:53.00 km/h Temperatura:26.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:1486 m Kalorie: kcal Rower:Mexller Solaris 0.4 (archiwalny)
Czwartek, 19 czerwca 2014 | dodano: 20.06.2014


Plan na dziś był nieco ambitniejszy ale ostatecznie wyszła wycieczka niemalże śladem mojej pierwszej dwusetki. Wyjechałem godzinę za późno i oczywiście zapomniałem zabrać przygotowanego jedzenia - kanapek i bananów. Do Kalwarii krętą i wąską drogą wojewódzką, potem do Bielska już prosto krajówką. Po lewej towarzyszą mi ładne widoki na góry. Po drodze kupuję 5 bananów. W Kleczy ciekawostka - wiadukt z zakazem wjazdu powyżej 3,5m wys. Droga trochę pagórkowata, do BB docieram po ~6 godz. W centrum oczywiście Bożociałowa procesja i wyłączony ruch. Odnajduję rynek i godzinę przeznaczam na odpoczynek. W tym czasie podejmuję decyzję o zmianie trasy: nie jadę na Katowice i potem DK79 tylko w Pszczynie odbijam na DK 44. I tak też robię, dwupasmową "jedynką" docieram do Pszczyny (tu też zaliczam rynek) po czym skręcam w wojewódzką na Oświęcim. W Brzeszczach droga obsadzona pięknymi starymi dębami, jest też ciekawa kopalnia. W Oświęcimiu przejeżdżam przez sto rond i odpoczywam chwilę na rynku. W międzyczasie ochładza się trochę, krem do opalania nie będzie już dzisiaj potrzebny. Droga do domu dłuży mi się strasznie, odliczam już tylko pozostałe kilometry. Zator, Skawina, wreszcie Kraków! W centrum kupuję jeszcze obwarzanka, honorowa runda wokół rynku i do domu. Wyszła niezbyt ambitna ale udana wycieczka.
Kalwaria Zebrzydowska
Kalwaria Zebrzydowska © Pidzej
Wadowice
Wadowice © Pidzej
Ciekawostka: 3,5m na drodze krajowej? Wyklucza to przejazd standardowej ciężarówki
Ciekawostka: 3,5m na drodze krajowej? Wyklucza to przejazd standardowej ciężarówki © Pidzej
Wadowice
Wadowice © Pidzej
Wadowice
Wadowice © Pidzej
Na Bielsko
Na Bielsko © Pidzej
Andrychów
Andrychów © Pidzej
Ciekawy most w Andrychowie
Ciekawy most w Andrychowie © Pidzej
Rynek w Kętach
Rynek w Kętach © Pidzej
Panorama Bielska-Białej
Panorama Bielska-Białej © Pidzej
Rzeka Biała w Bielsku
Rzeka Biała w Bielsku © Pidzej
Procesja - Boże Ciało
Procesja - Boże Ciało © Pidzej
Rynek w Bielsku-Białej
Rynek w Bielsku-Białej © Pidzej
Krajową 1 na północ
Krajową 1 na północ © Pidzej
Rynek w Pszczynie
Rynek w Pszczynie © Pidzej
KWK Brzeszcze
KWK Brzeszcze © Pidzej
KWK Brzeszcze
KWK Brzeszcze © Pidzej
KWK Brzeszcze
KWK Brzeszcze © Pidzej
Rynek w Oświęciumiu
Rynek w Oświęciumiu © Pidzej
Na Kraków
Na Kraków © Pidzej
15% to tam nie było, ledwie 10%
15% to tam nie było, ledwie 10% © Pidzej
EC Skawina
EC Skawina © Pidzej
Skawina
Skawina © Pidzej
RPM: 64
NACHY SREDN: 2%
NACHY MAX: 9%
WYSOK MAX: 450
4.15 - 20.45
2l
5 bananów, czekolada, baton energetyczny, Prince Polo, ciastka HIT, obwarzanek


Kategoria > km 200-249, ^ UP 1000-1499m

Zakopane

d a n e w y j a z d u 220.58 km 0.00 km teren 12:55 h Pr.śr.:17.08 km/h Pr.max:68.00 km/h Temperatura:30.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:2358 m Kalorie: kcal Rower:Mexller Solaris 0.4 (archiwalny)
Sobota, 7 czerwca 2014 | dodano: 09.06.2014


W zeszłym sezonie w Zakopanem byłem 4 razy, to fajny cel na jednodniową wycieczkę. Wybrałem się więc tam jeszcze raz. Najpierw bocznymi drogami do Myślenic a potem Zakopianką. Myślałem czy by w Rabce nie odbić na Czarny Dunajec ale to by trochę dalej wyszło. Zawróciłem więc i pojechałem więc jak leci Zakopianką. Dojazd do Zakopanego zajął mi ok. 8 godzin. Posiedziałem trochę na Krupówkach i w drogę, do domu. Najpierw po śladzie Zakopianką, w Rdzawce stromym skrótem do Rabki, a potem na Mszanę, i wojewódzką przez Kasinę, Dobczyce. Ta droga ma swój urok, nigdy mi się nie znudzi, zwłaszcza jechana na północ, z górki ;)

Drogą serwisową wzdłuż Zakopianki
Drogą serwisową wzdłuż Zakopianki © Pidzej
J. w., po lewej Raba
J. w., po lewej Raba © Pidzej
Zakopianka w Lubniu
Zakopianka w Lubniu © Pidzej
Widoczek na Beskid Żywiecki
Widoczek na Beskid Żywiecki © Pidzej
Widoczek na Beskid Żywiecki
Widoczek na Beskid Żywiecki © Pidzej
Kościółke na Piątkowej
Kościółke na Piątkowej © Pidzej
Takie mamy mosty na Zakopiance
Takie mamy mosty na Zakopiance © Pidzej
Na południe
Na południe © Pidzej
Tatry już niedaleko
Tatry już niedaleko © Pidzej
U celu
U celu © Pidzej
Jakiś pomnik
Jakiś pomnik © Pidzej
Tatry
Tatry © Pidzej
Krupówki
Krupówki © Pidzej
Typowe dla tych okolic tablice, dla rowerzysty jednak nieprzydatne ;)
Typowe dla tych okolic tablice, dla rowerzysty jednak nieprzydatne ;) © Pidzej
Dziwne zwężenie drogi
Dziwne zwężenie drogi © Pidzej
Babia Góra
Babia Góra © Pidzej
Stromy zjazd w Rdzawce
Stromy zjazd w Rdzawce © Pidzej
Pomnik Św. Mikołaja w Rabce
Pomnik Św. Mikołaja w Rabce © Pidzej
Standardowy widoczek na Beskid Wyspowy z przeł. Wielkie Drogi
Standardowy widoczek na Beskid Wyspowy z przeł. Wielkie Drogi © Pidzej
Dobczyce
Dobczyce © Pidzej

RPM: 67
NACHY SREDN: 3%
NACHY MAX: 10%
WYSOK MAX: 822
3.40 - 20.40
3,65l
6 bułek z pasztetem, 6 bananów, 7days, ciastka HIT, 2 czekolady, baton energetyczny


Kategoria > km 200-249, ^ UP 2000-2499m

Przeworsk

d a n e w y j a z d u 218.04 km 0.00 km teren 12:29 h Pr.śr.:17.47 km/h Pr.max:45.00 km/h Temperatura:30.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:1262 m Kalorie: kcal Rower:Mexller Solaris 0.4 (archiwalny)
Sobota, 24 maja 2014 | dodano: 01.06.2014


Cel minimum na dziś to Rzeszów, a jak się uda to dalej. Wyjazd po 3. Do Bochni jadę boczną drogą wzdłuż Puszczy Niepołomickiej, aby ominąć hopki na krajówce. W Bochni wskakuję już na właściwą drogę. W Wojniczu na rynku spada mi tylnia lampka i pęka szybka :/ Na szczęście dalej działa. W Tarnowie odpoczynek na sennym ryneczku, nie ma porównania do krakowskiego Rynku. Zwiedzam też centrum Pilzna, bo nie byłem. Tutaj rynek jest rozkopany. Gdy docieram do Rzeszowa mam jeszcze sporo czasu więc przejeżdżam przez miasto tranzytem i kieruję się dalej na wschód. Mijam Łańcut i kończę bieg w Przeworsku, akurat około godziny do odjazdu pociągu. Stacja wyremontowana, można się trochę umyć w kiblu. Powrót najpierw nowoczesnym Impulsem, w Rzeszowie przesiadka do starego "kibla". Podróż dłużyła się strasznie, w Krakowie jestem przed północą. Udana wycieczka, zapomniałem tylko zawczasu smarować się kremem, więc wróciłem popalony od Słońca.

Willla
Willla "Koci Zamek" w Bochni © Pidzej
Kierunek: Rzeszów
Kierunek: Rzeszów © Pidzej
Krajowa 94
Krajowa 94 © Pidzej
Rynek w Wojniczu gdzie rozwaliłem lampkę
Rynek w Wojniczu gdzie rozwaliłem lampkę © Pidzej
Wojnicz
Wojnicz © Pidzej
Tarnów
Tarnów © Pidzej
Typowy dla Tarnowa debilny zakaz
Typowy dla Tarnowa debilny zakaz © Pidzej
Senny rynek w Tarnowie
Senny rynek w Tarnowie © Pidzej
Rozkopany rynek w Pilźnie
Rozkopany rynek w Pilźnie © Pidzej
Znowu debilny zakaz
Znowu debilny zakaz © Pidzej
Gorąco
Gorąco © Pidzej
Odpoczynek przed Rzeszowem, na tym samym przystanku co w 2011 roku :)
Odpoczynek przed Rzeszowem, na tym samym przystanku co w 2011 roku :) © Pidzej
Rzeszów
Rzeszów © Pidzej
Osiedla Rzeszowa
Osiedla Rzeszowa © Pidzej
Odpoczynek w Rzeszowie
Odpoczynek w Rzeszowie © Pidzej
Jakieś rondo w Rzeszowie
Jakieś rondo w Rzeszowie © Pidzej
Wielka C*pa ;)
Wielka C*pa ;) © Pidzej
Tutaj kończę bieg
Tutaj kończę bieg © Pidzej
Stacja kolejki wąskotorowej w Przeworsku
Stacja kolejki wąskotorowej w Przeworsku © Pidzej
Odnowiona stacja w Przeworsku
Odnowiona stacja w Przeworsku © Pidzej
Wnętrze Impulsa
Wnętrze Impulsa © Pidzej
Mała literówka ;)
Mała literówka ;) © Pidzej

RPM: 69
NACHY SREDN: 2%
NACHY MAX: 9%
WYSOK MAX: 260
3.15 - 0.25
5,55l

Zaliczone gminy:

Podkarpackie: 6

Krasne
Czarna
Łańcut
Łańcut - obszar miejski
Przeworsk
Przeworsk - obszar miejski


Kategoria > km 200-249, ^ UP 1000-1499m

Prawie Murowaniec

d a n e w y j a z d u 243.14 km 0.00 km teren 13:27 h Pr.śr.:18.08 km/h Pr.max:65.00 km/h Temperatura:33.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:2616 m Kalorie: kcal Rower:Mexller Solaris 0.4 (archiwalny)
Sobota, 3 sierpnia 2013 | dodano: 26.08.2013


Celem na dziś było podjazd pod Schronisko Murowaniec (1500m n.p.m.). Niestety skapitulowałem na tym masakrycznym podjeździe po kamieniach. Nie przy takim stanie napędu i amorka, nie na takich oponach.

Brzask nad pasmem Ciecienia
Brzask nad pasmem Ciecienia © Pidzej
Wschód Słońca nad przeł. Wielkie Drogi
Wschód Słońca nad przeł. Wielkie Drogi © Pidzej
Wschód Słońca nad przeł. Wielkie Drogi
Wschód Słońca nad przeł. Wielkie Drogi © Pidzej
Standardowe zdjęcie z Rabki
Standardowe zdjęcie z Rabki © Pidzej
Zakopianką
Zakopianką © Pidzej
Tatry
Tatry © Pidzej
Droga do Murowańca na której skapitulowałem
Droga do Murowańca na której skapitulowałem © Pidzej
Koryto jakiegoś potoku
Koryto jakiegoś potoku © Pidzej
Koryto jakiegoś potoku
Koryto jakiegoś potoku © Pidzej
Nieco zawiedziony opuszczam Zakopane
Nieco zawiedziony opuszczam Zakopane © Pidzej
Przez Chochołów
Przez Chochołów © Pidzej
Standardowe zdjęcie z Rabki
Standardowe zdjęcie z Rabki © Pidzej

RPM: 75
NACHY SREDN: 3%
NACHY MAX: 16%
WYSOK MAX: 1081
2.40 - 22.00


Kategoria > km 200-249, Terenowo, Nieudane wypady, ^ UP 2500-2999m