Pidzej prowadzi tutaj blog rowerowy

Droga jest celem

Wpisy archiwalne w kategorii

> km 050-099

Dystans całkowity:19850.56 km (w terenie 261.45 km; 1.32%)
Czas w ruchu:876:06
Średnia prędkość:18.48 km/h
Maksymalna prędkość:72.50 km/h
Suma podjazdów:139321 m
Liczba aktywności:297
Średnio na aktywność:66.84 km i 3h 31m
Więcej statystyk

Zamknięcie Sezonu 2024 :)

d a n e w y j a z d u 60.10 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura:-5.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Czołg
Wtorek, 31 grudnia 2024 | dodano: 05.01.2025



https://photos.app.goo.gl/YXwtEkxcxAzG7yMc9

Km w sumie nie za wiela, ale myślę że warto dodać to jako osobny wpis :) A to z tego powodu, że jest to pierwsza od moich urodzin, tj. od 8 września, trasa niesłużbowa, niezarobkowa ;) Poważnie - w okresie 8.09 - 30.12 wszystkie przejazdy były w charakterze chłopca na posyłki (tj. dostawcy jedzenia Uber/Wolt/Bolt/Glovo) lub były to dojazdy do pracy w biurze. Zero wycieczek. A to dlatego że muszę odrobić wszystko to co przehulałem na tych szalonych trasach przez te wszystkie lata, i pomyśleć wreszcie o zakupie mieszkania (lub chociaż mieszkanka). Na kurierce też bawię się świetnie, też są to niesamowite przygody :) A w dalsze trasy uderzę w lecie.

A dziś taka sylwestrowa przejażdżka po rozimprezowanym Krakowie. W mega zimnicy, już coś niedobrego zaczęło się dziać z prawą stopą z zimna... Musiałem pół godziny ogrzać się na Orleniku. Gwóźdź programu to oczywista oglądanie pokazu fajerwerków ponad miastem z kopca. Tylko którego? Ostatecznie przez tą zimnicę stanęło na bliższym domu Kopcu Krakusa. Było tak jak rok temu, czyli fajnie, gwarnie, wesoło i kolorowo :) Sam też coś niecoś odpaliłem. O dziwo jakoś cieplej się pod tym kopcem zrobiło. (nie, nie od % ;) . Chyba kwestia wysokości, inwersji temperatur. No to do następnego :)

Sezon AD 2024 w sumie udany, 20kkm drugi raz w życiu wpadło ot tak, przez przypadek, zupełnie tego nie planowałem. Gdzieś tam byłem, coś tam widziałem. Gwóźdź programu to oczywista BALATON! Poza tym jakaś tam Bratysława, Budapeszcik, Koszyce, WaWa, Turbaczyk i inne fajne górki.



Kategoria > km 050-099

Rozjeżdżanie kaca

d a n e w y j a z d u 84.40 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:61.00 km/h Temperatura:32.5 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zapierdalacz
Sobota, 24 sierpnia 2024 | dodano: 14.09.2024



Km w sumie niewiela, ale dodam jako osobny wpis, a nie zbiorówka, bo wycieczka fajna. W Myślenicach w MediaExpert pooglądałem trochę MTB Indiany, którego jednak ostatecznie nie kupiłem, gdyż zdecydowałem się na Rometa. Poza tym leżakowanie nad Rabą, i wyparowywanie alkoholu z organizmu ;)

https://photos.app.goo.gl/S7mQd34vPwGYcYHP6

https://www.alltrails.com/explore/map/24-08-2022-mysl-dobcz-gdow-55b782d?u=m&sh=qek9hh

12.00 - 22.00


Kategoria > km 050-099

Rabka - Krk

d a n e w y j a z d u 68.20 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:59.20 km/h Temperatura:22.5 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zapierdalacz
Niedziela, 28 lipca 2024 | dodano: 28.07.2024

Powrót z urlopu. Rabka - Mszana - Kasina - Wiśniówa - Dobczyce - Wieliczka - Krk. Pogoda z początku mocno niepewna, no i w Kasinie lunęło. Z godzinę na przystanku czekałem. A potem coraz bardziej się rozpogadzało.



























12.40 - 19.00


Kategoria > km 050-099, Rabka 2024

Krk - Rabka

d a n e w y j a z d u 70.50 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:58.00 km/h Temperatura:25.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zapierdalacz
Piątek, 19 lipca 2024 | dodano: 28.07.2024

Po pracy wyjazd na urlop. Krk - Śledziejowice - Wieliczka - Dobczyce - Wiśniówa - Kasina - Mszana - Rabka














Kategoria > km 050-099, Rabka 2024

Lubomir !!!

d a n e w y j a z d u 99.00 km 6.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura:22.5 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Czołg
Piątek, 5 lipca 2024 | dodano: 11.07.2024



Dlaczego 3 wykrzykniki w tytule? O tym za chwilę. Przeca niewysoka górka na której byłem wiele razy.

W piątek udało mi się wyrwać z pracy o 15tej i uznałem to za dobrą okazję żeby zaatakować Lubomira. Raz w roku odwiedzić wypada. A w ub. roku nie byłem, ostatni raz w 2022. Upał póki co piekielny (ale to ulegnie zmianie). W Wieliczce wciągam kebaba, a potem wciągam słynną ściankę Kopernika. Tzn. stromy podjazd z centrum Wieliczki do Sierczy, z kocich łbów, maxy pod 20%. Trzeba trochę pojeździć na młynku. Nie po to bowiem płaciłem za korbę z 3 tarczami żeby używać tylko dwóch ;) Dojazdówka asfaltem przez Dobczyce, Wiśniową. Szybkie tankowanie (energetyka) w Biedrze. Pogoda ulega zmianie, zachmurza się całkowicie, ale prognozy deszczu nie przewidują. Za Wiśniówą skręcam w prawo, na Kobielnik. Póki co nabieram wysokości asfaltem. Kilka zakrętów i wiadro potu dalej, jestem na przeł. Jaworzyce. 576m n.p.m. Znam już na pamięć te wysokości, tyle razy te góry zjeździłem. Godz. 18.40, czyli czas dobry, do zmroku daleko. W prawo dalej stromo asfaltową dróżką przez przysiółki. Wszędzie nasrane tablic „droga prywatna”, „zakaz wjazdu”. Ale to są jakieś spory, wojenki mieszkańców. Prawdopodobnie zazdroszczą oni właścicielom funkcjonującego na końcu asfaltu pensjonatu „Gościniec pod Lubomirem”, i stąd te złośliwości. Za tym hotelikiem asfalt się kończy i zaczyna właściwa część wycieczki, tj. przejazd szlakiem. Upuszczam powietrza z oponek, znowu zrzucam na młynek. I mniej lub bardziej zgrabnie wspinam się szutrową, wijącą się serpentynami drogą. Za szlabanem szlak przybiera formę typowej już beskidzkiej leśnej drogi, pełnej kamieni, korzeni i kolein. Jak zawsze co chwila odpoczywam. I tu właśnie, na ostatnich kilkuset metrach już nie jest tak jak zawsze :) Bo zawsze ostatnie najstromsze 300-400-500m podprowadzałem, i nie widziałem perspektyw na podjechanie tego. A dziś? No odpoczynków co nie miara, ale WSZYSTKO WCIĄGNIĘTE, co do metra!!! Pierwszy raz w życiu. Ale jak mi się to udało? Nie wiem. Nachylenie przecież się nie zmniejszyło, a Lubomir się nie zapadł. Mam pewne hipotezy:
- większa masa kierowcy, >100kg, i większy nacisk na tyle koło, lepsza trakcja
- szersze opony, 2,25”
- zablokowany w obniżonej pozycji widelec
- kamienie którymi kiedyś wysypano tą drogę częściowo wsiąkły w ziemię
A pewnie jest to połączenie wszystkich 4 czynników. W każdym razie jestem mega zadowolony :) Na szczycie krótka pauza pod obserwatorium. Temp. ledwie 13’C! Ale wysiłek taki, że jest to przyjemna temperatura. Ogólnie na szlaku pustki, ze 4 osoby widziałem na odcinku do Lubomira, a potem to już zero. Rozpoczynam nieśpieszny zjazd, przez Łysicę do schroniska na Kudłaczach. Na zjeździe poszło mi już trochę gorzej. Nie wszystko zjechane, zabrakło odwagi. A zdarzało się zjechać całość. No ale nie można mieć wszystkiego, raz idzie lepiej pod górę, a raz w dół. Po drodze pauza na ławeczce w punkcie widokowym. No tutaj to widoki są iście nieziemskie – foto tytułowe. Końcówka zjazdu na Kudłacze już w półmroku. Szybki zlot asfaltem serpentynami do Pcimia. Tankowanie w Biedrze, dorzucanie atmosfer do oponek. I potem raz jedną, raz drugą stroną Raby do Myślenic. Przejeżdżam jeszcze tylko przez rozimprezowane Zarabie, no i trzeba dociągnąć jeszcze 30+km w poprzek przez hopki Pogórza Wielickiego. Borzęta, Gorzków, Koźmice Wielkie. Przyjemna, ciepła noc i rozgwieżdżone niebo. W domu przed pierwszą. Udana wycieczka, mała górka a cieszy. Ilość MTB w MTB: 6km / 99 km = 0,06. Czyli 6% MTB w MTB. Taki mój standard D:

https://photos.app.goo.gl/sxkxcHCQrFrY1qMP6

https://www.alltrails.com/pl-pl/explore/map/5-07-2024-lubomir-d3d9446?u=m&sh=qek9hh


Kategoria > km 050-099, Terenowo

WTR i in.

d a n e w y j a z d u 95.50 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:33.10 km/h Temperatura:27.5 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zapierdalacz
Piątek, 31 maja 2024 | dodano: 01.06.2024



https://photos.app.goo.gl/mk6Aj3vAbfgvdawg7

Leniuchowanie na rowerze. WTR, Brzegi, wiochy, Puszcza (Żubrostradą wte i nazad), wiochy, Niepołomice, WTR, dokrętka po mieście (M1). Znowu kręciły się w pobliżu burze i znów mnie ominęły. Leżakowanie na polance i nad Wisłą itp. Maj zamknięty godnym wynikiem 2200km :) A przecież w ogóle się nie starałem, samo tak wyszło.


Kategoria > km 050-099, WTR 2024

WTR i in.

d a n e w y j a z d u 76.80 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:39.00 km/h Temperatura:25.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zapierdalacz
Niedziela, 26 maja 2024 | dodano: 27.05.2024



Leniwa przejażdżka, znowu straszyło burzami i znowu przeszło bokiem.
Krk - Brzegi - WTR - wiochy - Puszcza - leżakowanie na polance - Puszcza - wiochy - DW do Niepołomic - WTR - Brzegi - Krk

https://photos.app.goo.gl/zHgDSWG6rSsTSuMH7


Kategoria > km 050-099, WTR 2024

Góra Chełm i dookoła jez. Dobczyckiego

d a n e w y j a z d u 93.63 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:70.00 km/h Temperatura:25.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zapierdalacz
Piątek, 3 maja 2024 | dodano: 06.05.2024



https://www.alltrails.com/pl-pl/explore/map/3-05-2024-gora-chelm-i-dookola-jez-dobczyckiego-b68c8d5?u=m&sh=qek9hh

https://photos.app.goo.gl/kbdAaUcEWSMipnp37

Budowania formy dzień kolejny. Po wczorajszem treningu (bo tak to trzeba nazwać) miałem ochotę na cosik lżejszego. Stanęło na Chełmie, jesienią chyba ostatni raz byłem. Pogoda ciągle żyleta, 25 stopni. Urozmaicam sobie nieco trasę i zamiast szosą wojewódzką jadę przez Grabówki. Panorama Krakowa jest stąd niesamowita. Chyba szykują rury na wymianę – rury którymi płynie woda z jez. Dobczyckiego dla Krakowa. Na zjeździe DW do Myślenic max jakieś 70kmh :) Rynek, Zarabie i atakuję Chełm. Ścigam na podjeździe z jakimś bikerem ale szybko pokazuję Mu kto tutaj ma 180tys. km w nogach ;) Odpoczynek na szczycie i szybkooo w dóóół. Na Zarabiu cheeseburger i już miałem wracać jak zwykle ale za mostem na Rabie skręciło mi się jakoś inaczej i koniec końców okrążyłem jez. Dobczyckie fajnymi bocznymi drogami, pełnymi podjazdów i serpentyn :) Udana wycieczka, nóżka podaje.


Kategoria > km 050-099

WTR i in.

d a n e w y j a z d u 85.87 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura:5.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zapierdalacz
Niedziela, 18 lutego 2024 | dodano: 20.02.2024



Kokotów - Brzegi - WTR do Krk - wałem Rudawy wte i nazad 2 razy - Bronowice - miasto

https://photos.app.goo.gl/rvG6GaZ4WvAaY3Wb7


Kategoria > km 050-099, WTR 2024

WTR i in.

d a n e w y j a z d u 73.15 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura:7.5 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zapierdalacz
Niedziela, 8 października 2023 | dodano: 31.10.2023



https://photos.app.goo.gl/LNbBB4LB9UnkDQvo9

Bardzo leniwie po WTR i okolicach. 2x Brzegi, WTR, Niepołomice. Zimny wicher.

11.50 - 19.25


Kategoria > km 050-099, WTR 2023