> km 050-099
Dystans całkowity: | 19850.56 km (w terenie 261.45 km; 1.32%) |
Czas w ruchu: | 876:06 |
Średnia prędkość: | 18.48 km/h |
Maksymalna prędkość: | 72.50 km/h |
Suma podjazdów: | 139321 m |
Liczba aktywności: | 297 |
Średnio na aktywność: | 66.84 km i 3h 31m |
Więcej statystyk |
Zamknięcie Sezonu 2024 :)
d a n e w y j a z d u
60.10 km
0.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:-5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czołg
https://photos.app.goo.gl/YXwtEkxcxAzG7yMc9
Km w sumie nie za wiela, ale myślę że warto dodać to jako osobny wpis :) A to z tego powodu, że jest to pierwsza od moich urodzin, tj. od 8 września, trasa niesłużbowa, niezarobkowa ;) Poważnie - w okresie 8.09 - 30.12 wszystkie przejazdy były w charakterze chłopca na posyłki (tj. dostawcy jedzenia Uber/Wolt/Bolt/Glovo) lub były to dojazdy do pracy w biurze. Zero wycieczek. A to dlatego że muszę odrobić wszystko to co przehulałem na tych szalonych trasach przez te wszystkie lata, i pomyśleć wreszcie o zakupie mieszkania (lub chociaż mieszkanka). Na kurierce też bawię się świetnie, też są to niesamowite przygody :) A w dalsze trasy uderzę w lecie.
A dziś taka sylwestrowa przejażdżka po rozimprezowanym Krakowie. W mega zimnicy, już coś niedobrego zaczęło się dziać z prawą stopą z zimna... Musiałem pół godziny ogrzać się na Orleniku. Gwóźdź programu to oczywista oglądanie pokazu fajerwerków ponad miastem z kopca. Tylko którego? Ostatecznie przez tą zimnicę stanęło na bliższym domu Kopcu Krakusa. Było tak jak rok temu, czyli fajnie, gwarnie, wesoło i kolorowo :) Sam też coś niecoś odpaliłem. O dziwo jakoś cieplej się pod tym kopcem zrobiło. (nie, nie od % ;) . Chyba kwestia wysokości, inwersji temperatur. No to do następnego :)
Sezon AD 2024 w sumie udany, 20kkm drugi raz w życiu wpadło ot tak, przez przypadek, zupełnie tego nie planowałem. Gdzieś tam byłem, coś tam widziałem. Gwóźdź programu to oczywista BALATON! Poza tym jakaś tam Bratysława, Budapeszcik, Koszyce, WaWa, Turbaczyk i inne fajne górki.
Kategoria > km 050-099
Rozjeżdżanie kaca
d a n e w y j a z d u
84.40 km
0.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max:61.00 km/h
Temperatura:32.5
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Zapierdalacz
Km w sumie niewiela, ale dodam jako osobny wpis, a nie zbiorówka, bo wycieczka fajna. W Myślenicach w MediaExpert pooglądałem trochę MTB Indiany, którego jednak ostatecznie nie kupiłem, gdyż zdecydowałem się na Rometa. Poza tym leżakowanie nad Rabą, i wyparowywanie alkoholu z organizmu ;)
https://photos.app.goo.gl/S7mQd34vPwGYcYHP6
https://www.alltrails.com/explore/map/24-08-2022-mysl-dobcz-gdow-55b782d?u=m&sh=qek9hh
12.00 - 22.00
Kategoria > km 050-099
Rabka - Krk
d a n e w y j a z d u
68.20 km
0.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max:59.20 km/h
Temperatura:22.5
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Zapierdalacz
Powrót z urlopu. Rabka - Mszana - Kasina - Wiśniówa - Dobczyce - Wieliczka - Krk. Pogoda z początku mocno niepewna, no i w Kasinie lunęło. Z godzinę na przystanku czekałem. A potem coraz bardziej się rozpogadzało.
12.40 - 19.00
Kategoria > km 050-099, Rabka 2024
Krk - Rabka
d a n e w y j a z d u
70.50 km
0.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max:58.00 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Zapierdalacz
Po pracy wyjazd na urlop. Krk - Śledziejowice - Wieliczka - Dobczyce - Wiśniówa - Kasina - Mszana - Rabka
Kategoria > km 050-099, Rabka 2024
Lubomir !!!
d a n e w y j a z d u
99.00 km
6.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:22.5
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czołg
Dlaczego 3 wykrzykniki w tytule? O tym za chwilę. Przeca niewysoka górka na której
byłem wiele razy.
W piątek udało mi się wyrwać z pracy o 15tej i uznałem to za
dobrą okazję żeby zaatakować Lubomira. Raz w roku odwiedzić wypada. A w ub.
roku nie byłem, ostatni raz w 2022. Upał póki co piekielny (ale to ulegnie
zmianie). W Wieliczce wciągam kebaba, a potem wciągam słynną ściankę Kopernika.
Tzn. stromy podjazd z centrum Wieliczki do Sierczy, z kocich łbów, maxy pod
20%. Trzeba trochę pojeździć na młynku. Nie po to bowiem płaciłem za korbę z 3
tarczami żeby używać tylko dwóch ;) Dojazdówka asfaltem przez Dobczyce,
Wiśniową. Szybkie tankowanie (energetyka) w Biedrze. Pogoda ulega zmianie,
zachmurza się całkowicie, ale prognozy deszczu nie przewidują. Za Wiśniówą
skręcam w prawo, na Kobielnik. Póki co nabieram wysokości asfaltem. Kilka
zakrętów i wiadro potu dalej, jestem na przeł. Jaworzyce. 576m n.p.m. Znam już
na pamięć te wysokości, tyle razy te góry zjeździłem. Godz. 18.40, czyli czas
dobry, do zmroku daleko. W prawo dalej stromo asfaltową dróżką przez
przysiółki. Wszędzie nasrane tablic „droga prywatna”, „zakaz wjazdu”. Ale to są
jakieś spory, wojenki mieszkańców. Prawdopodobnie zazdroszczą oni właścicielom
funkcjonującego na końcu asfaltu pensjonatu „Gościniec pod Lubomirem”, i stąd
te złośliwości. Za tym hotelikiem asfalt się kończy i zaczyna właściwa część
wycieczki, tj. przejazd szlakiem. Upuszczam powietrza z oponek, znowu zrzucam
na młynek. I mniej lub bardziej zgrabnie wspinam się szutrową, wijącą się
serpentynami drogą. Za szlabanem szlak przybiera formę typowej już beskidzkiej
leśnej drogi, pełnej kamieni, korzeni i kolein. Jak zawsze co chwila
odpoczywam. I tu właśnie, na ostatnich kilkuset metrach już nie jest tak jak zawsze
:) Bo zawsze ostatnie najstromsze 300-400-500m podprowadzałem, i nie widziałem
perspektyw na podjechanie tego. A dziś? No odpoczynków co nie miara, ale
WSZYSTKO WCIĄGNIĘTE, co do metra!!! Pierwszy raz w życiu. Ale jak mi się to
udało? Nie wiem. Nachylenie przecież się nie zmniejszyło, a Lubomir się nie
zapadł. Mam pewne hipotezy:
- większa masa kierowcy, >100kg, i większy nacisk na tyle
koło, lepsza trakcja
- szersze opony, 2,25”
- zablokowany w obniżonej pozycji widelec
- kamienie którymi kiedyś wysypano tą drogę częściowo
wsiąkły w ziemię
A pewnie jest to połączenie wszystkich 4 czynników. W
każdym razie jestem mega zadowolony :) Na szczycie krótka pauza pod obserwatorium. Temp. ledwie 13’C! Ale wysiłek taki, że jest to przyjemna
temperatura. Ogólnie na szlaku pustki, ze 4 osoby widziałem na odcinku do
Lubomira, a potem to już zero. Rozpoczynam nieśpieszny zjazd, przez Łysicę do
schroniska na Kudłaczach. Na zjeździe poszło mi już trochę gorzej. Nie wszystko
zjechane, zabrakło odwagi. A zdarzało się zjechać całość. No ale nie można mieć
wszystkiego, raz idzie lepiej pod górę, a raz w dół. Po drodze pauza na
ławeczce w punkcie widokowym. No tutaj to widoki są iście nieziemskie – foto
tytułowe. Końcówka zjazdu na Kudłacze już w półmroku. Szybki zlot asfaltem serpentynami
do Pcimia. Tankowanie w Biedrze, dorzucanie atmosfer do oponek. I potem raz jedną, raz drugą stroną Raby do
Myślenic. Przejeżdżam jeszcze tylko przez rozimprezowane Zarabie, no i trzeba
dociągnąć jeszcze 30+km w poprzek przez hopki Pogórza Wielickiego. Borzęta, Gorzków, Koźmice Wielkie. Przyjemna,
ciepła noc i rozgwieżdżone niebo. W domu przed pierwszą. Udana wycieczka, mała
górka a cieszy. Ilość MTB w MTB: 6km / 99 km = 0,06. Czyli 6% MTB w MTB. Taki mój standard D:
https://photos.app.goo.gl/sxkxcHCQrFrY1qMP6
https://www.alltrails.com/pl-pl/explore/map/5-07-2024-lubomir-d3d9446?u=m&sh=qek9hh
Kategoria > km 050-099, Terenowo
WTR i in.
d a n e w y j a z d u
95.50 km
0.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max:33.10 km/h
Temperatura:27.5
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Zapierdalacz
https://photos.app.goo.gl/mk6Aj3vAbfgvdawg7
Leniuchowanie na rowerze. WTR, Brzegi, wiochy, Puszcza (Żubrostradą wte i nazad), wiochy, Niepołomice, WTR, dokrętka po mieście (M1). Znowu kręciły się w pobliżu burze i znów mnie ominęły. Leżakowanie na polance i nad Wisłą itp. Maj zamknięty godnym wynikiem 2200km :) A przecież w ogóle się nie starałem, samo tak wyszło.
Kategoria > km 050-099, WTR 2024
WTR i in.
d a n e w y j a z d u
76.80 km
0.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max:39.00 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Zapierdalacz
Leniwa przejażdżka, znowu straszyło burzami i znowu przeszło bokiem.
Krk - Brzegi - WTR - wiochy - Puszcza - leżakowanie na polance - Puszcza - wiochy - DW do Niepołomic - WTR - Brzegi - Krk
https://photos.app.goo.gl/zHgDSWG6rSsTSuMH7
Kategoria > km 050-099, WTR 2024
Góra Chełm i dookoła jez. Dobczyckiego
d a n e w y j a z d u
93.63 km
0.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max:70.00 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Zapierdalacz
https://www.alltrails.com/pl-pl/explore/map/3-05-2024-gora-chelm-i-dookola-jez-dobczyckiego-b68c8d5?u=m&sh=qek9hh
https://photos.app.goo.gl/kbdAaUcEWSMipnp37
Budowania formy dzień kolejny. Po wczorajszem treningu (bo
tak to trzeba nazwać) miałem ochotę na cosik lżejszego. Stanęło na Chełmie,
jesienią chyba ostatni raz byłem. Pogoda ciągle żyleta, 25 stopni. Urozmaicam
sobie nieco trasę i zamiast szosą wojewódzką jadę przez Grabówki. Panorama Krakowa jest stąd niesamowita. Chyba szykują rury na wymianę – rury którymi
płynie woda z jez. Dobczyckiego dla Krakowa. Na zjeździe DW do Myślenic max
jakieś 70kmh :) Rynek, Zarabie i atakuję Chełm. Ścigam na podjeździe z jakimś
bikerem ale szybko pokazuję Mu kto tutaj ma 180tys. km w nogach ;) Odpoczynek
na szczycie i szybkooo w dóóół. Na Zarabiu cheeseburger i już miałem wracać jak
zwykle ale za mostem na Rabie skręciło mi się jakoś inaczej i koniec końców
okrążyłem jez. Dobczyckie fajnymi bocznymi drogami, pełnymi podjazdów i serpentyn
:) Udana wycieczka, nóżka podaje.
Kategoria > km 050-099
WTR i in.
d a n e w y j a z d u
85.87 km
0.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Zapierdalacz
Kokotów - Brzegi - WTR do Krk - wałem Rudawy wte i nazad 2 razy - Bronowice - miasto
https://photos.app.goo.gl/rvG6GaZ4WvAaY3Wb7
Kategoria > km 050-099, WTR 2024
WTR i in.
d a n e w y j a z d u
73.15 km
0.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:7.5
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Zapierdalacz
https://photos.app.goo.gl/LNbBB4LB9UnkDQvo9
Bardzo leniwie po WTR i okolicach. 2x Brzegi, WTR, Niepołomice. Zimny wicher.
11.50 - 19.25
Kategoria > km 050-099, WTR 2023