> km 010-049
Dystans całkowity: | 22066.41 km (w terenie 89.00 km; 0.40%) |
Czas w ruchu: | 1277:01 |
Średnia prędkość: | 17.10 km/h |
Maksymalna prędkość: | 68.30 km/h |
Suma podjazdów: | 122019 m |
Liczba aktywności: | 711 |
Średnio na aktywność: | 31.04 km i 1h 48m |
Więcej statystyk |
Miasto
d a n e w y j a z d u
25.34 km
0.00 km teren
01:27 h
Pr.śr.:17.48 km/h
Pr.max:32.50 km/h
Temperatura:10.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:107 m
Kalorie: kcal
Rower:Nawijacz asfaltu/szlakopomykacz własnej roboty (archiwalny)
j.w.
NACHY SREDN: 1%
NACHY MAX: 6%
WYSOK MAX: 229
18.55 - 20.30
Kategoria > km 010-049
Miasto
d a n e w y j a z d u
32.59 km
0.00 km teren
01:44 h
Pr.śr.:18.80 km/h
Pr.max:42.00 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 96 m
Kalorie: kcal
Rower:Nawijacz asfaltu/szlakopomykacz własnej roboty (archiwalny)
j.w.
Takie tam
Z mostu Grunwaldzkiego
No zachód Słońca po prostu
NACHY SREDN: 1%
NACHY MAX: 4%
WYSOK MAX: 225
18.30 - 20.30
Kategoria > km 010-049
Miasto
d a n e w y j a z d u
27.69 km
0.00 km teren
01:29 h
Pr.śr.:18.67 km/h
Pr.max:32.50 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 89 m
Kalorie: kcal
Rower:Nawijacz asfaltu/szlakopomykacz własnej roboty (archiwalny)
To samo co wczoraj.
NACHY SREDN: 1%
NACHY MAX: 5%
WYSOK MAX: 214
18.30 - 20.15
Kategoria > km 010-049
Miasto
d a n e w y j a z d u
27.79 km
0.00 km teren
01:34 h
Pr.śr.:17.74 km/h
Pr.max:37.50 km/h
Temperatura:12.5
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:115 m
Kalorie: kcal
Rower:Nawijacz asfaltu/szlakopomykacz własnej roboty (archiwalny)
Leniwy, wieczorny objazd miasta. Zauważyłem że drzewa zaczynają się zielenić :) Ciekawe, w czasie sobotniej wycieczki nie dostrzegłem tego. Pewnie byłem zbyt zajęty nawijaniem kilometrów :D
NACHY SREDN: 1%
NACHY MAX: 5%
WYSOK MAX: 216
18.30 - 20.10
Kategoria > km 010-049
Miasto
d a n e w y j a z d u
23.96 km
0.00 km teren
01:20 h
Pr.śr.:17.97 km/h
Pr.max:31.00 km/h
Temperatura:12.5
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:131 m
Kalorie: kcal
Rower:Nawijacz asfaltu/szlakopomykacz własnej roboty (archiwalny)
Do Bikeatelier po klocki, potem po mieście. Chwilami trochę padało.
W domu natomiast zabrałem się wreszcie za ten hamulec a przy okazji wymieniłem klocki, z przodu i z tyłu. Niedługo nie było by czym hamować.
Półmetaliki od Ashimy. Tanie i dobre.
Bardzo ładne.
Już prawie nie było czym hamować.
Przejrzałem też zestaw naprawczy i uzupełniłem go o linkę przerzutki i Torxa (do hamulców).
NACHY SREDN: 2%
NACHY MAX: 8%
WYSOK MAX: 249
19.35 - 21.10
Serwis: wymiana klocków hamulcowych i linki przedniego hamulca, smarowanie łańcucha, mycie roweru, wymiana baterii w tylnej lampce i dużo innych drobnych napraw
Kategoria > km 010-049, Serwis
Sikornik, Las Wolski
d a n e w y j a z d u
39.23 km
4.50 km teren
02:23 h
Pr.śr.:16.46 km/h
Pr.max:37.50 km/h
Temperatura:7.5
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:386 m
Kalorie: kcal
Rower:Nawijacz asfaltu/szlakopomykacz własnej roboty (archiwalny)
Nie miałem za bardzo pomysłu gdzie jechać. Ostatecznie uderzyłem na Sikornik. Ujechawszy kawałek asfaltową alejką (al. J. Waszyngtona) skręciłem w zielony szlak. Bardzo fajnymi ścieżkami zjechałem na przeł. Przegorzalską. Podjechałem pod ZOO niebieskim rowerowym. No a potem standardowo pod Kopiec i zjazd ulubioną ścianką. Który sprawił mi nieco trudności. Mianowicie na jednej korzennej sekcji przez chwilę czułem że nie kontroluję sytuacji :O Ale udało się nie wyglebić. Z kolei kawałek dalej kilka metrów sprowadziłem. Porażka. Nie zsiadałem tu przecież nigdy z roweru od ładnych kilku lat... Z drugiej strony głupio by było się poobijać tak na początku sezonu, nie ma co szarżować. Tym bardziej że nikt nie widział że prowadziłem rower ;)
Zaliczone szczyty:
Sikornik 333
Przeł. Przegorzalska 246
Pustelnik 352
Sowiniec 358
Al. J. Waszyngtona © Pidzej
Na środku 123m maszt RON Malczewskiego © Pidzej
Al. J. Waszyngtona © Pidzej
Widoczek na Łobzów © Pidzej
Zielony pieszy © Pidzej
Zielony pieszy © Pidzej
Niebieski rowerowy © Pidzej
Niebieski rowerowy © Pidzej
Tego pomnika chyba jeszcze nie widziałem © Pidzej
No i Kopiec © Pidzej
NACHY SREDN: 4%
NACHY MAX: 14%
WYSOK MAX: 351
15.05 - 17.55
0,1l
Kategoria > km 010-049, Terenowo
Miasto
d a n e w y j a z d u
26.28 km
0.00 km teren
01:30 h
Pr.śr.:17.52 km/h
Pr.max:32.00 km/h
Temperatura:10.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 94 m
Kalorie: kcal
Rower:Nawijacz asfaltu/szlakopomykacz własnej roboty (archiwalny)
J. w. Tak trochę od niechcenia.
NACHY SREDN: 1%
NACHY MAX: 4%
WYSOK MAX: 247
17.25 - 19.00
Kategoria > km 010-049
Miasto
d a n e w y j a z d u
26.61 km
0.00 km teren
01:31 h
Pr.śr.:17.55 km/h
Pr.max:32.00 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:116 m
Kalorie: kcal
Rower:Nawijacz asfaltu/szlakopomykacz własnej roboty (archiwalny)
Rozjazd ;) Zgodnie z prognozami po zachodzie Słońca, koło Kleparza zaczęło kropić. A koło Kozłówka nawet trochę padać.
Myślałem że te drzewka to tylko na Święta tak świecą a nie cały czas ;)
NACHY SREDN: 1%
NACHY MAX: 4%
WYSOK MAX: 227
16.55 - 18.35
Kategoria > km 010-049
Miasto
d a n e w y j a z d u
25.07 km
0.00 km teren
01:25 h
Pr.śr.:17.70 km/h
Pr.max:30.00 km/h
Temperatura:7.5
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:131 m
Kalorie: kcal
Rower:Nawijacz asfaltu/szlakopomykacz własnej roboty (archiwalny)
Po mieście. Nic specjalnego.
Nowowybudowana ścieżka rowerowa. Jakkolwiek (jak na polskie standardy) całkiem znośna to ten słup na wirażu wydaje się być niebezpieczny. Można się nieźle nadziać na to żelastwo. Z drugiej strony to problem raczej hipotetyczny bo i tak wszyscy pewnie będą ścinać ten zakręt po chodniku.
NACHY SREDN: 1%
NACHY MAX: 5%
WYSOK MAX: 223
17.00 - 18.30
Serwis: mycie roweru, pompowanie opon, smarowanie łańcucha, wymiana baterii w tylnej lampce
Kategoria Serwis, > km 010-049
Miasto
d a n e w y j a z d u
29.54 km
0.00 km teren
01:37 h
Pr.śr.:18.27 km/h
Pr.max:30.00 km/h
Temperatura:-5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 75 m
Kalorie: kcal
Rower:Nawijacz asfaltu/szlakopomykacz własnej roboty (archiwalny)
Słaby coś ten luty... W wyniku skomplikowanych obliczeń wyszło mi że aby było 1k to musiałbym do końca miesiąca prawie 49km dziennie robić... Nie opuszczając ani jednego dania, jeden dzień przerwy i dniówka znowu w górę...
I z takim właśnie zamiarem dziś wyjechałem, nakręcić te 49km, bez znaczenia gdzie. Niby niezbyt silny ale mimo to lodowaty wschodni wiatr szybko ostudził te zamiary. Wespół z lekkim opadem białego gówna (nie mam nic do śniegu, pod warunkiem że jest na drzewach czy polach a nie na asfalcie). -6 było. Żadna przyjemność taka jazda, odechciało mi się dość szybko.
Takie tam
Niezbyt reprezentacyjne okolice Nowego Płaszowa
O właśnie
Znowu syf na asfaltach
Pora karmienia
NACHY SREDN: 1%
NACHY MAX: 6%
WYSOK MAX: 228
16.05 - 17.50
Kategoria Zimowo, > km 010-049