Kwiecień, 2023
Dystans całkowity: | 1681.46 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | b.d. |
Średnia prędkość: | b.d. |
Liczba aktywności: | 6 |
Średnio na aktywność: | 280.24 km |
Więcej statystyk |
Wawa 1
d a n e w y j a z d u
260.45 km
0.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:22.5
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Zapierdalacz
Pierwszy naprawdę ciepły weekend w tym roku. Na stalowych kołach (PKP) do Opoczna, stamtąd start ostry na stolicę: Inowłódz, Rawa Maz., Biała Rawska !!!, Żabia Wola, Nadarzyn, sobota wieczorem w Warszawie. Nocne oraz dzienne zwiedzanie, aż do niedzielnego popołudnia. Uwielbiam zwiedzać Warszawę. Wielką, dumną Warszawę. Szerokie wielopasmowe aleje, długie na kilometr mosty nad 3x szerszą niż w Krakowie Wisłą. Wspaniałe szklane wieże. Jest klimat. Ale nie tylko klimat wielkiego miasta mam na myśli, ale i inny klimat: Monumentalne pomniki przypominające o burzliwych dziejach naszego kraju. Powiewające na wysokich masztach polskie flagi, uroczysta zmiana warty honorowej przy Grobie Nieznanego Żołnierza. Wszechotaczające symbole Polskości. One przypominają że tu gdzie dziś są te szerokie aleje i mosty 80 lat temu spadały bomby a miasto było morzem gruzów. A ta ziemia, pod tymi wspaniałymi, sięgającymi nieba szklanymi wieżami, przesiąkniętą jest ludzką krwią. I że nasi przodkowie oddali życie żebym ja mógł siedzieć sobie spokojnie na ławeczce w Ogrodzie Saskim, jeść ciastka i słuchać siedzącego na ławeczce naprzeciwko dziadka, grającego na harmonii i śpiewającego patriotyczne piosenki.
https://photos.app.goo.gl/zat9FtrAnxNmgXj3A
7.20 (sb) - 23.00 (ndz)
Kategoria > km 250-299, Powrót pociągiem
WTR i in.
d a n e w y j a z d u
145.33 km
0.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Zapierdalacz
(ta burza minęła mnie bokiem)
Złocień, WTR do Świniar, bokami do Puszczy, leśnymi duktami po Puszczy, Chobot, WTR, Niepołomice i Krk. Pierwsze opalanko na łace nad Wisłą :)
https://photos.app.goo.gl/ekwsgN5YHfjYGLi18
10.45 - 00.25
Kategoria > km 100-149, WTR 2023
Czołg kwiecień (zbiorówka) cz. III/III
d a n e w y j a z d u
338.57 km
0.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czołg
Kategoria Zbiorówka :(
Czołg kwiecień (zbiorówka) cz. II/III
d a n e w y j a z d u
338.57 km
0.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czołg
Kategoria Zbiorówka :(
Triban kwiecień (zbiorówka)
d a n e w y j a z d u
259.97 km
0.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Zapierdalacz
1.04 94,83km Złocień, nowym wałem, odkrycie Stoczni Płaszów, miasto, Młynówka, L.W., Tyniec tor kajak. Chłodno, kropi, wieje, globalne ocieplenie.
9.04 95,06km WTR do Niepołomice, nowy wał, miasto, w miarę ciepło
18.04 4km ino praca (w MTB zerwałem łańcuch)
29.04 66,08km WTR do Niepołomice, nowym wałem do Krk, trochę po mieście i zaczęło padać
Kategoria Zbiorówka :(
Czołg kwiecień (zbiorówka) cz. I/III
d a n e w y j a z d u
338.57 km
0.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czołg
3.04 50,4km praca +kurierka w zimnicy
4.04 50,4km praca +kurierka, j.w., globalne ocieplenie
5.04 40,54km j.w.
6.04 3,98km ino praca w śniegu :)
7.04 4,02km ino praca w syfie
8.04 89,63km kurierka od 13 do 23, słabo idzie, zimno
10.04 76km kurierka po południu i wieczorem. Pierwsza burza oraz gradzik :) Ostatnie kursy w ulewie.
11.04 53,19km kurierka +rozjebany telefon +do sklepu z telefonami po nowy telefon. 20'C
12.04 34,38km praca +kurierka, zimno
13.04 4,3km ino praca
14.04 44,62km praca +miasto, ciepło
16.04 105,19km kurierka od południa do północy. Żniwa na Uberze = 370zł na czysto :) Aura ciepła i przyjemna. Przygodowo, 50cm pizza, dostawa do klubu nocnego i walka z trudnym przeciwnikiem, tj. cieciem na Rakowickiej ;) (nie cieć od cmentarza, tylko od grodzonego osiedla). Nie może ciągle być lekko, czasem musi być trudno. Tak jak w grze komputerowej, czasem trafia się ciężki boss do pokonania.
17.04 3,9km ino praca w deszczu
18.04 0,25+23,87km rano zerwany łańcuch, do pracy pojechałem na szosie. Wieczorem miasto, Bonarka i zapiekana na Kaziemierzu
19.04 4,28km ino praca
20.04 60km praca +kurierka, pierwszy raz na Glovo. Co za emocje.
21.04 4,24km ino praca
24.04 4,03km ino praca
25.04 39,26km praca +kurierka wieczorem, ino jeden kurs +Zapiekana na Kazimierzu +Decathlon po owijeczkę
26.04 58,28km praca +kurierka, chłodno, samo Glovo
27.04 41,52km praca +kurierka
28.04 137,82km kurierka cały dzień. Trafił się chory kurs na Uberze: Z Bonarki 2 pkt. rozładunku: 1. na Ruczaj (a właściwie prawie Kobierzyn) - to ok. parę km, a drugi... Czyżyny. Przeciwny koniec miasta. Choć gnałem z Kobierzyna na Czyżyny pod wiatr ile sił w nogach i ścigałem się z kolarzem to nie miało prawo dojechać ciepłe. Od pobrania do dostarczenia minęło ok. 70-75 minut... 51,63zł brutto za to dostałem czyli bez rewelacji.
30.04 91,00km kurierka cały dzień. Bardzo słabo szło, Uber w ogóle nie wpadał. Może na majówkę ludzie wyjechali i nie żreją w Krk? Niemal wszystko Glovo, i ciężkie wory z Biedry.
Kategoria Zbiorówka :(