Pidzej prowadzi tutaj blog rowerowy

Droga jest celem

Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2022

Dystans całkowity:765.91 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:6
Średnio na aktywność:127.65 km
Więcej statystyk

Pierwsza trasa z błotnikami

d a n e w y j a z d u 128.60 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura:5.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zapierdalacz
Sobota, 29 stycznia 2022 | dodano: 30.01.2022



Błotniczki założone. Triban prezentuje się z nimi zadziwiająco ładnie. Choć oczywiście teraz to już ciężko dopatrzyć się w tym rowerze szosówki. Z 3 godziny cudowałem z podkładkami, nakrętkami, śrubami, blaszkami. By koniec końców tylny błotnik zamontować na trytki i podkładki ze starej dętki ;) Ale nie wynika to bynajmniej z mojej ułomności, nietechniczności czy dwóch lewych rąk. To wszystko wina Czechów! Czesi nie umieją produkować bagażników. Zagwozdką przy tylnym błotniku było właśnie pogodzić go z bagażnikiem. Przy tylnych hakach ramy są bowiem dwie pary mocowań: Szersze, mocniejsze - pod bagażnik. I węższe, delikatniejsze - pod błotniki. Bagażnik Sport Arsenala natomiast ma tak wąski rozstaw wsporników że naciągnięcie ich na te szeroko rozstawione otwory wymaga ogromnej siły i powoduje ogromne naprężenia. Tak na bagażniku jak i na ramie (po wyjęciu koła). Miałem 3 bagażniki Sport Arsenala i dwa z nich mają właśnie ten sam problem, SĄ ZA WASKIE!!! Wskutek czego bagażnik musi być zamontowany na tych węższych mocowaniach, a i tu jest mocno rozgięty i silnie napiera na tylne widełki po wyjęciu koła. Przez co drutów błotnika nie ma gdzie przykręcić. Pod pręty bagażnika wciskał ich nie będę po jeszcze bardziej go naprężę. Od wewnątrz widełek nie przykręcę, bo z prawej strony wadziłyby o zębatki kasety. Dopiąłem więc druty błotnika trytytkami do wsporników bagażnika. Drutów nie skracam bo mogę kiedyś będzie to inaczej zamontowane. Przykleiłem kapturki od wentyli żeby nie wystawały ostre końcówki. Do tego wpadły nowe oponki i klocki ham., bo już nie było na czym jeździć i czym hamować.

Sama traska zaś to WTR z wiaterkiem do Tarnowa, końcówka szosami przez Demblin, Wietrzychowice, Biskupice Radł. Myślałem czy nie zrobić wariantu pod most w Koszycach i nazad na gumowych kołach. Ale stwierdziłem że z "Nadią" siłował się nie będę, to była by nierówna walka z rozkręcającym się orkanem. Już i tak końcówka na południe nie była fajna, dwie czapki nie wystarczyły, musiałem dorzucić kaptur. A ja bardzo rzadko jeżdżę w kapturze. Błotniczki spisały się na medal. Do umycia roweru już nie będę potrzebował 5 misek wody, kilku szmat i 45 minut (+mycie/odkurzanie klatki schodowej). Wystarczy kilka minut, jedna miska wody i jedna szmata. Bez mycia klatki schodowej.

https://photos.app.goo.gl/GXGtYYSbw5KQoRJJ7

Ślad można jakiś stary przypasować:
https://www.alltrails.com/explore/map/31-12-2021-tarnowik-bac9162?u=m

10.25 - 21.00


Kategoria > km 100-149, Powrót pociągiem

Ostatnia trasa bez błotników

d a n e w y j a z d u 174.96 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura:5.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zapierdalacz
Sobota, 15 stycznia 2022 | dodano: 16.01.2022

Błotniki zamówione.



Standardowy Rzeszowik z wiaterkiem. Po drodze znowu kapeć na tyle, i znowu nie znalazłem przyczyny. W każdym razie raczej kwestia starych opon, które mają nawbijane dziesiątki kawałeczków szkła i drobin piachu. Opony też do wymiany bo to nie jest jazda.

https://photos.app.goo.gl/XkpUXgQnPPEA8ZYK8

https://www.alltrails.com/explore/map/02-01-2022-rzeszowik-c87579e?u=m

8.10 - 22.15


Kategoria > km 150-199, Powrót pociągiem

Krioterapia na WTRce

d a n e w y j a z d u 145.16 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura:-5.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zapierdalacz
Niedziela, 9 stycznia 2022 | dodano: 11.01.2022

J.w. :) Pierwotnie wahałem się pomiędzy wariantem 130 (pod dawny prom) lub 170 (do Wietrzychowic). Ruszyłem nawet dalej, ale zawróciłem na 72km trasy, pod mini elektrownią. I to był bardzo dobry pomysł, okazuje się że mój instynkt samozachowawczy działa dobrze. Wracając w tej zimnicy wolałem nie wyobrażać sobie jakby wyglądał powrót z Wietrzychowic, całość po zmroku w jeszcze niższej temp. I tak było grubo, myślałem że będę chory ale jakoś rozeszło się po kościach.



https://photos.app.goo.gl/usvoEdssTy41cSU67

10.20 - 19.20


Kategoria > km 150-199, Zimowo, WTR 2022

Otwarcie sezonu 2022

d a n e w y j a z d u 175.11 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura:7.5 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zapierdalacz
Niedziela, 2 stycznia 2022 | dodano: 03.01.2022



Rzeszowik na dobry początek sezonu. W przeciwieństwie do piątku wiatr już nie pomagał a trochę trzeba było z nim powalczyć. A im dalej na wschód tym aura coraz to chłodniejsza, w Rzeszowie z ponad 10 stopni zrobiło się raptem kilka. Za to asfalty coraz suchsze. Ogólnie szło dziwnie ciężko. Dlaczego - wyjaśniło się w Ropczycach, gdy zacząłem odczuwać miękkość w tylnim kole. Kapeć. Pewnie wiele km przejechałem na półflaku... Dobrze że tu wypadła wymiana, w centrum miasteczka gdzie warunki do naprawy były o wiele bardziej komfortowe niż w ciemnościach na błotnistym poboczu krajówki. Podczas naprawy, jak to zwykle bywa, nie udało się uniknąć zainteresowania tubylców. Pierwszy Pan zapytał czy sobie poradzę, czy wszystko ok, czy może jakoś pomóc itp. Drugi zaś, starszej daty gaduła zagaił że 50 lat temu On też jeździł na szosówce, czeskim Favoricie, po górkach Wyżyny K-CZ. Z tematu rowerów płynnie przeszedł do płyn winylowych, kaset, PRLowskich gwiazd estrady... No standard po prostu, kto dużo jeździ i odpoczywa w małych miasteczkach te wie co potrafią takie miejscowe dziadki :) Jak płynnie idzie im bajera, jaki flow mają w gadce. W sumie to im zazdroszczę. Też chciałbym tak potrafić, być tak otwartym, towarzyskim... Gdy dorzuciłem na tył kilka atmosfer od razu zaczęła się szybsza jazda. Ale na bezpośredni pociąg do Krk po 19tej i tak nie zdążyłem. Pojechałem ostatnim, z przesiadką i półtora godzinnym czekaniem w Tarnowie. Ale w sumie to i fajnie, raz że zdążyłem kupić w Rze półmetrową zapiekankę oraz pozwiedzałem sobie nocą Tarnów. Odkryłem różne klimatyczne, ciasne zaułki na starówce. Normalnie to nie ma czasu na takie rzeczy, bo jak jadę na Rzeszów to albo przelatuję Tarnów na wprost albo całkiem omijam, obwodnicą. W Krk przed 1. Udana wycieczka.

Tribanowi wybiło właśnie 40 tys. km przebiegu :) Na oryginalnym napędzie, jeżdżonym na 3 łańcuchy. Odnoszę wrażenie że 50kkm to ten napęd lekko zrobi. Ciągle nie przeskakuje, do płetw rekina też jeszcze trochę brakuje.

https://www.alltrails.com/explore/map/02-01-2022-rzeszowik-c87579e?u=m

https://photos.app.goo.gl/ceYQESys8zJ7XnWy9

8.30 - 0.45


Kategoria > km 150-199, Powrót pociągiem

Czołg styczeń (zbiorówka)

d a n e w y j a z d u 138.13 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Czołg
Sobota, 1 stycznia 2022 | dodano: 11.01.2022



8.01. 35,37km Pierwszy trip na nowych oponkach. Założyłem przed świętami, ale taki syf że szkoda było brudzić ;) Miasto, M1, Galeria Krakowska itp. Zimno.
12.01 4,44km ino praca. Zimno.
13.01 12,15km prawo jazdy, EFL, praca. Mniej zimno.
14.01 9,15km praca +DPD. Nie zimno.
16.01 21,1km M1 +Decathlon
18.01 23,1km praca +okulista +Nyska. Lekki śnieżek.
19.01 17,87km  praca+ Decathlon Zakopianka (po błotniki do szosówki). Powrót z pudłem 70x70x15cm zawieszonym na kierownicy/trzymanym w jednej ręce, kierownica w drugiej. Było ciekawie ;)
25.01 3,99km ino praca; śnieg/odwilż/test nośności plecaka (20kg hantle wewnątrz)
26.01 4.24km ino praca; odwliż/chlapa
27.01 4,03km ino praca; i po śniegu, za to deszczowo
31.01 4,49km ino praca; nie zimno.

https://photos.app.goo.gl/J3RsGg1EW7eXU4SG8


Kategoria Zbiorówka :(

Zapierdalacz styczeń (zbiorówka)

d a n e w y j a z d u 3.95 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zapierdalacz
Sobota, 1 stycznia 2022 | dodano: 05.01.2022

A raczej "zbiorówka", bo złożył się na nią raptem jeden dojazd do pracy w zastępstwie za Cube'a.

4.01 3,05km ino praca. Cube wyczyszczony, szkoda brudzić.


Kategoria Zbiorówka :(