Sierpień, 2014
Dystans całkowity: | 2071.21 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 121:59 |
Średnia prędkość: | 16.98 km/h |
Maksymalna prędkość: | 59.00 km/h |
Suma podjazdów: | 11994 m |
Liczba aktywności: | 27 |
Średnio na aktywność: | 76.71 km i 4h 31m |
Więcej statystyk |
Chorzów, Katowice
d a n e w y j a z d u
232.19 km
0.00 km teren
13:19 h
Pr.śr.:17.44 km/h
Pr.max:52.50 km/h
Temperatura:23.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:1275 m
Kalorie: kcal
Rower:Mexller Solaris 0.4 (archiwalny)
Dziś w ramach odpoczynku od gór znów wybrałem się na Śląsk. Główne cele to Chorzów i Katowice. Wyjazd przed świtem, śniadanie w Skawinie. Zator i Oświęcim przejeżdżam tranzytem, bo ryneczki w tych miastach mam już zaliczone. Za Oświęcimiem krajowa 44 zaczyna się robić nieprzyjemna, kiepska nawierzchnia, duży ruch i brak poboczy. Pojawiają się też typowe dla Śląska zakazy dla rowerów. Ignoruję je gdy brak jest sensownej alternatywy. W Bieruniu odpoczynek na rynku, podobnie w Mikołowie, Tychy natomiast przejeżdżam tranzytem. Podejmuję decyzję o małym skróceniu trasy, zamiast wojewódzkiej 921 skręcam wcześniej w 925. Fajny leśny odcinek i jestem w Rudzie Śląskiej. Mijam Drogową Trasę Średnicową i skręcam na wschód, na Chorzów. Dojeżdżam do głównej drogi i moją uwagę zwraca ulica Parkowa. Okazało się że słusznie, bo trafiam do Parku Śląskiego. Postanawiam trochę go zwiedzić. Mijam będący w przebudowie Stadion Śląski. Objeżdżam połowę parku ścieżką rowerową, po czym skręcam w przecinającą środek parku aleję. Dłuższy odpoczynek połączony z popasem i jadę zobaczyć słynne planetarium. Jest też kolejka linowa, nie wiem czy czynna. Następnie kieruję się na Katowice. Mijam wysokie, ponad 80m wieżowce Katowickich osiedli. Przejeżdżam przez pięknie odnowione centrum (jeszcze nie ukończone), po czym skręcam zobaczyć Spodek i Superjednostkę. Są ogromne. Koło ronda urządzam dłuższą przerwę na jakimś skwerku, zjadam trochę zapasów i o 15 ruszam w drogę powrotną. Wskakuję na krajową 79, która również obfituję debilne zakazy dla rowerów. Gdy jest sensowna alternatywa, jak np. w Jaworznie to jadę ścieżką rowerową, a jak nie ma to zakazami się nie przejmuję, tylko raz zostałem strąbiony. W międzyczasie ochładza się i jest ledwie ponad 20 stopni. W Chrzanowie dłuższy odpoczynek na rynku. Kilometry mijają szybko i zmrok łapie mnie gdy wjeżdżam do Krakowa. Aby urozmaicić sobie drogę jadę Młynówką Królewską. Na Plantach zjadam resztki zapasów i jadę już prosto do domu. Udana wycieczka. Zwiedziłem niezły kawałek rzadko przeze mnie odwiedzanego GOP-u. Muszę przyznać że Park Śląski robi wrażenie, jest ogromny. Szkoda tylko że miejscami wydaje się trochę zaniedbany. Katowice również imponują. Piękne odnowione centrum, wysokie wieżowce i biurowce, widać rozmach. Zupełnie inaczej niż kurczowo przyrośnięty do ziemii Kraków. Na minus zapisały się durne zakazy dla rowerów. Poustawiane bez sensu przy zwykłych drogach krajowych, nierzadko z idealnym na rower asfaltowym poboczem. Pogoda dopisała, pomimo że lubię upały to jazda przy 20-25 stopniach też jest przyjemna, mało picia schodzi a kremu z filtrem użyłem tylko raz, potem nie było potrzeby. Zrobiłem mnóstwo zdjęć, te co tu są to tylko część z nich. Na pewno jeszcze wrócę w tamte rejony.
Żniwa © Pidzej
Oświęcim © Pidzej
Oświęcim © Pidzej
Zaczynają się typowe dla Śląska debilne zakazy © Pidzej
Zamek w Oświęcimiu © Pidzej
Jakaś rzeka © Pidzej
Ciekawa nazwa © Pidzej
Ciekawa ścieżka rowerowa © Pidzej
Tutaj już lepsza ścieżka © Pidzej
...jednak do ideału daleko © Pidzej
A to Bieruń albo Mikołów, nie pamiętam już © Pidzej
Jedna z wielu mijanych kopalń © Pidzej
Przykład śląskiej zabudowy © Pidzej
Inny przykład © Pidzej
Stadion Śląski © Pidzej
Nieco zaniedbany Park Śląski © Pidzej
Ring rowerowy w Parku © Pidzej
Park Śląski © Pidzej
Planetarium © Pidzej
Kolejka w Parku © Pidzej
Mierzące 82m, 25 piętrowe "Kukurydze" © Pidzej
Rzeczka a raczej ściek © Pidzej
Biurowce Stalexport, 97 i 92m, 23 i 21 pięter © Pidzej
Odnowione centrum robi wrażenie © Pidzej
Superjednostka, wys. 58m, 17 pięter © Pidzej
Spodek © Pidzej
Osiedle Gwiazdy, 81m, 24 piętra © Pidzej
Mysłowice © Pidzej
Debilnych zakazów ciąg dalszy © Pidzej
Czasem jest alternatywa, a czasem nie © Pidzej
Jaworzno © Pidzej
Dk 79 © Pidzej
Dk 79 © Pidzej
Chrzanów © Pidzej
RPM: 72
NACHY SREDN: 1%
NACHY MAX: 7%
WYSOK MAX: 342
3.25 - 21.30
2,35l
7 bułek z pasztetem, 7 bananów (ale niewielkich), 2 x 7days, pierniki, duża czekolada, 3 wafelki
Zaliczone gminy:
Śląskie: 3
Ruda Śląska
Świętochłowice
Chorzów
Kategoria > km 200-249, ^ UP 1000-1499m
Niepołomice
d a n e w y j a z d u
43.00 km
0.00 km teren
02:22 h
Pr.śr.:18.17 km/h
Pr.max:39.50 km/h
Temperatura:23.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:157 m
Kalorie: kcal
Rower:Mexller Solaris 0.4 (archiwalny)
Ratusz w Niepołomicach © Pidzej
Budowa spalarni śmieci © Pidzej
RPM: 74
NACHY SREDN: 2%
NACHY MAX: 7%
WYSOK MAX: 230
14.35 - 17.10
Serwis: czyszczenie i smarowanie napędu (włącznie z tylnią przerzutką), podmiana łańcucha
Kategoria > km 010-049, Serwis
Gdów
d a n e w y j a z d u
51.06 km
0.00 km teren
02:46 h
Pr.śr.:18.46 km/h
Pr.max:54.00 km/h
Temperatura:19.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:599 m
Kalorie: kcal
Rower:Mexller Solaris 0.4 (archiwalny)
RPM: 75
NACHY SREDN: 3%
NACHY MAX: 12%
WYSOK MAX: 367
16.25 - 19.25
Kategoria > km 050-099
Działka + Dobczyce
d a n e w y j a z d u
50.94 km
0.00 km teren
03:09 h
Pr.śr.:16.17 km/h
Pr.max:54.00 km/h
Temperatura:17.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:670 m
Kalorie: kcal
Rower:Mexller Solaris 0.4 (archiwalny)
W Dobczycach trochę popadało, a wracając koło Chorągwicy złapała mnie burza.
Widoczek z Raciborska © Pidzej
Mury w Dobczycach © Pidzej
Jez. Dobczyckie © Pidzej
Zamek w Dobczycach © Pidzej
RPM: 75
NACHY SREDN: 4%
NACHY MAX: 16%
WYSOK MAX: 408
16.05 - 20.30
Kategoria > km 050-099, Działka
Tyniec
d a n e w y j a z d u
56.94 km
0.00 km teren
03:31 h
Pr.śr.:16.19 km/h
Pr.max:29.50 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:138 m
Kalorie: kcal
Rower:Mexller Solaris 0.4 (archiwalny)
Tor kajakowy w Tyńcu © Pidzej
Skałki w Tyńcu © Pidzej
RPM: 72
NACHY SREDN: 2%
NACHY MAX: 10%
WYSOK MAX: 220
17.10 - 20.50
Serwis: mycie roweru
Kategoria > km 050-099, Serwis
Działka
d a n e w y j a z d u
3.30 km
0.00 km teren
00:12 h
Pr.śr.:16.50 km/h
Pr.max:24.00 km/h
Temperatura:19.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 15 m
Kalorie: kcal
Rower:Mexller Solaris 0.4 (archiwalny)
RPM: 67
NACHY SREDN: 1%
NACHY MAX: 3%
WYSOK MAX: 219
15.30 - 16.40
Kategoria > km 000-009, Działka
Las Wolski
d a n e w y j a z d u
51.77 km
0.00 km teren
03:05 h
Pr.śr.:16.79 km/h
Pr.max:41.50 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:298 m
Kalorie: kcal
Rower:Mexller Solaris 0.4 (archiwalny)
Remont torowiska, ul. Na Zjeździe © Pidzej
Remont torowiska, ul. Na Zjeździe © Pidzej
Zrobili chyba najmniejsze rondo w Krakowie © Pidzej
RPM: 72
NACHY SREDN: 3%
NACHY MAX: 11%
WYSOK MAX: 346
17.05 - 20.25
Kategoria > km 050-099
Miasto, gminne uzupełnienia
d a n e w y j a z d u
15.95 km
0.00 km teren
01:14 h
Pr.śr.:12.93 km/h
Pr.max:26.50 km/h
Temperatura:26.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 46 m
Kalorie: kcal
Rower:Mexller Solaris 0.4 (archiwalny)
Nie dość że przyszła solidna burza, to jeszcze złapałem kapcia. Nie wziąłem narzędzi więc powrót autobusami... Uzupełniłem za to zaległe opisy wycieczek i mapkę z gminami:
23 nowe gminy w tym sezonie, łącznie 343:
RPM: 68
NACHY SREDN: 3%
NACHY MAX: 5%
WYSOK MAX: 210
15.15 - 17.20
Serwis: łatanie dętki, klejenie siodełka ;)
Kategoria Serwis, > km 010-049, Nieudane wypady
Miasto
d a n e w y j a z d u
28.40 km
0.00 km teren
01:52 h
Pr.śr.:15.21 km/h
Pr.max:40.50 km/h
Temperatura:26.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 94 m
Kalorie: kcal
Rower:Mexller Solaris 0.4 (archiwalny)
RPM: 67
NACHY SREDN: 1%
NACHY MAX: 4%
WYSOK MAX: 227
18.05 - 20.15
Kategoria > km 010-049
Racibórz, Gliwice
d a n e w y j a z d u
225.80 km
0.00 km teren
12:14 h
Pr.śr.:18.46 km/h
Pr.max:46.50 km/h
Temperatura:32.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:1239 m
Kalorie: kcal
Rower:Mexller Solaris 0.4 (archiwalny)
Czas odwiedzić GOP, dawno nie byłem w tamtych okolicach (ostatnio w 2011 roku, podczas pamiętnej 300-ki). Plan był taki: Kraków -> Jastrzębie-Zdrój -> Katowice. Wyszło inaczej. Wyjazd po ciemku, po 3. Sprawnie przejeżdżam przez opustoszałe miasto, widać przygotowania do Tour de Pologne. Kierunek: wojewódzka 780. W Liszkach śniadanie, zaczyna świtać. Na polach już żniwa. Pierwsza kopalnia węgla w Libiążu. Kilometry szybko mijają i docieram do Kopciowic, teraz DW934. Kawałek krajówką, z debilnym zakazem dla rowerów, który oczywiście ignoruję. Potem fajny leśny odcinek do Pszczyny. W Bojszowach wskakuję za traktor z wielką przyczepą pełną słomy i tak ciągnę bezwysiłkowo 24km/h przez jakieś 10km. Super. W Pszczynie dłuższy odpoczynek na ładnym rynku. Szukam drogi na zaporę w Goczałkowicach, jednak nie mogę jej znaleźć. Trudno. Po lewej towarzyszą mi za to piękne widoki na jezioro i majaczące za nim góry. W międzyczasie zaczynam planować inną trasę, może zamiast Jastrzębia -> Katowice jechać na Rybik -> Gliwice? Ominąłbym w ten sposób krajową 81 usianą debilnymi zakazami dla rowerów. Strumień również ma swój niebrzydki ryneczek, natomiast Jastrzębie, 90-tys. miasto, rynku nie ma! Omijam je więc tranzytem i trochę błądzę, szukając drogi na Wodzisław. Tu kolejna zmiana planów: Racibórz -> Gliwice. Omijam więc centrum i kieruję się na Racibórz. Osiągam go ok. 14. Zajechałem już naprawdę daleko, przez miasto przepływa już Odra a nie Wisła. Odpoczynek na rynku przerywa mi jakiś koleś, który pyta skąd przybywam i chce aby mu pomóc mu przy kupnie roweru. Coś tam doradzam, na tyle co wiem, wreszcie udaje mi się go zbyć :) Pociąg z Gliwic mam po 20, więc czasu mnóstwo. Droga do Gliwic bardzo przyjemna. Droga wojewódzka, ruch niewielki, tereny raczej odludne, pola, i pomagające w walce z upałem mnóstwo lasów. Po drodze kupuję zapas wody marki Aro, 2x1,5l, 2x80gr :) Do Gliwic docieram przed 18tą, ponad 2 godziny czasu, myślę czy by nie zajechać do Zabrza czy Katowic. Jednak nie mam mapy GOP-u i bym się tu pogubił. Poza tym zbliżają się burzowe chmury, dobrze że teraz a nie gdzieś na trasie. Odnajduję więc dworzec, pozostały czas spędzam trochę na rynku, trochę na ławce pod dworcem. Na rynku gwar jak w Krakowie, natomiast przykre wrażenie robią nieczynne linie tramwajowe. Torowiska jeszcze zostały, trakcja już zdemontowana. Z dużej chmury mały deszcz, burza dotarła ale popadało tylko trochę. Kręcącego się przy dworcu kolesia z prośbą o pieniądze na wódkę zbywam z niczym, z innym menelem natomiast dzielę się bułką :) Przez kołowanie po mieście średnia spada z żałosnych 19km/h jeszcze bardziej. Pociąg niestety drogi, do Krakowa stąd jeździ tylko TLK :/ Do Krakowa docieram bez przygód. Na rynku ostre sprzątanie po TdP. W domu jestem po wpół do dwunastej. Udana wycieczka, zwiedziłem rzadko odwiedzane przeze mnie rejony, a nie ciągle tylko góry i góry.
Eksperymentalny asfalt © Pidzej
Brodłej ;) © Pidzej
Żniwa 1 © Pidzej
KWK Libiąż © Pidzej
Chełmek © Pidzej
Typowy dla Śląska debilny zakaz © Pidzej
KWK Piast © Pidzej
Przyjemny leśny odcinek na DW931 © Pidzej
Mini Wieża Eiffla © Pidzej
Pszczyna © Pidzej
Jez. Goczałkowickie © Pidzej
Żniwa 2 © Pidzej
Strumień © Pidzej
DK81, którą miałem początkowo jechać na Katowice © Pidzej
Tyle widziałem z Jastrzębia-Zdroju © Pidzej
Ciekawy most © Pidzej
Autostrada A1 © Pidzej
Pszów © Pidzej
Kierunek: Racibórz © Pidzej
U celu © Pidzej
Kanał Ulga © Pidzej
Kanał Ulga © Pidzej
Rzeka Odra © Pidzej
Racibórz © Pidzej
Kolejny debilny znak. Już schodzę © Pidzej
Żniwa 3 © Pidzej
Zapas wody © Pidzej
Zaczynają się niemieckie nazwy miejscowości © Pidzej
Budowa trasy średnicowej w Gliwicach © Pidzej
Gliwice © Pidzej
Gliwice © Pidzej
Dworzec w Gliwicach © Pidzej
Powrót pociągiem © Pidzej
RPM: 72
NACHY SREDN: 1%
NACHY MAX: 6%
WYSOK MAX: 307
3.15 - 23.35
4 l
5 bułek z pasztetem, 1 bułka z serem, 7 bananów, 3 wafelki, pierniki
Zaliczone gminy:
Śląskie: 10
Goczałkowice-Zdrój
Strumień
Pawłowice
Jastrzębie-Zdrój
Mszana
Wodzisław Śląski
Pszów
Kornowac
Nędza
Kuźnia Raciborska
Kategoria > km 200-249, Powrót pociągiem, ^ UP 1000-1499m