Pidzej prowadzi tutaj blog rowerowy

Droga jest celem

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2013

Dystans całkowity:1175.61 km (w terenie 45.00 km; 3.83%)
Czas w ruchu:69:12
Średnia prędkość:16.99 km/h
Maksymalna prędkość:65.00 km/h
Suma podjazdów:11679 m
Liczba aktywności:18
Średnio na aktywność:65.31 km i 3h 50m
Więcej statystyk

Pasmo Policy

d a n e w y j a z d u 134.64 km 25.00 km teren 10:12 h Pr.śr.:13.20 km/h Pr.max:60.00 km/h Temperatura:16.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:2108 m Kalorie: kcal Rower:Mexller Solaris 0.4 (archiwalny)
Sobota, 31 sierpnia 2013 | dodano: 02.09.2013



A więc tak. Dziś moim łupem padła Polica (1369). A raczej to ja padłem jej łupem ;) Ale po kolei: wyjazd po czwartej, czyli jeszcze po ciemku. Dojazdówka dziś w miarę krótka, raptem 70km asfaltem, i było by fajnie, gdyby nie to, że zaraz za Myślenicami włącza się lodowaty wiatr w twarz. W Pcimiu, po zjeździe z Zakopianki, z ulgą stwierdzam że wiatr się wyłącza (dolina jakiejś rzeczki). Do Bystrej dojeżdżam więc w dobrej formie, i po zakupach wjeżdżam na czerwony szlak (Główny Szlak Beskidzki). Fajna i przyjemna z początku leśna droga nie dalej jak po 2km (na pierwszym nawrocie w lewo) zdecydowanie zmienia swój charakter. Zaczyna się 20-30% ścianka a wraz z nią - pchanie. I tak jest aż do tych ~850m n.p.m., gdzie jesteśmy już że tak powiem na grani tego pasma górskiego. Zaliczam dwa pomniejsze szczyty - Cupel i Drobny Wierch po czym ruszam czerwonym w kierunku Policy. Co tu dużo mówić, jest ciężko, jazdy/pchania tak pół na pół, generalnie ciągle pod górkę tak jakby. Co chwila zerkam tylko w tył i zdaję sobie sprawę z błędu jaki poczyniłem przy ustalaniu trasy. Patrzę i analizuję tylko jaką ścieżkę przejazdu pomiędzy tymi kamieniami/korzeniami bym wybrał gdybym jechał teraz w dół. Bo na pewno bym jechał, zjazd w sam raz na moje możliwości. Teraz nic na to nie poradzę, wspinam się więc powoli i zamiast jazdą delektuję się pięknem gór, bo niewątpliwie jest czym. Szlak ładny, widoki są, słonko świeci i w ogóle fajnie się tak czasem przejść a nie tylko jeździć ;) Co kawałek schodzę trochę ze szlaku aby pozaliczać leżące tuż obok szczyty. Co ciekawe pomimo że to Główny Szlak Beskidzki i jest weekend, totalne pustki, żywej duszy. Kilku miejscowych tuż przy początku a następnych turystów spotykam dopiero na Okrąglicy (1247). Na niej ładna kapliczka i maszt przekaźnikowy (mniej ładny). Od teraz ruch już jakiś jest, ale rowerzysty żadnego dziś nie spotkałem. Do schroniska na Hali Krupowej nawet nie zaglądam, czas goni. Na stromym podejściu tuż przed Policą mijam za to dwóch motocyklistów. I tu nasuwa mi się taka myśl: abstrahując od tego, że jazda motorem po szlaku to sku*wysyństwo, to jednak trzeba mieć jaja, żeby na tak jeździć. No bo jadą a właściwie zsuwają się tą stromą ścieżką w dół, na tych swoich ponad 100kg maszynach, gdzie ja na rowerze bym się bał i sprowadzał. Na szczycie Policy melduję się tuż po 14. Jest po prostu magicznie, wymarły las, na niebie złowrogie chmury i te widoki. Po prawej Babia, pośrodku jez. Orawskie a po lewej gdzieś majaczą Tatry. Na pierwszym planie natomiast Czyrniec (1328). Niewiele niższy od Policy, i on też jest w planie dzisiejszej wycieczki. Jakiś kilometr w linii prostej, tak blisko a tak daleko zarazem, bo prowadzi na niego stromy kamienisty singiel. Po drodze zaczyna kropić i robi się naprawdę chłodno. Szybka fotka na szczycie i wracam z powrotem. Z Policy to już w dół, myślę sobie. I generalnie (z małym wyjątkiem) tak jest tylko, że mokre od deszczu kamienie i korzenie zmuszają do bardzo asekuracyjnej jazdy a nawet sprowadzania. Z poważniejszych szczytów mijam Cyl Hali Śmietanowej (1298) i błądzę po lesie, drogą której nie ma żeby zaliczyć Wyżni Syhlec. Kiedy zjazd na Krowiarki wydaje się już formalnością nagle zonk. Stroma ścianka i wnoszenie roweru na kolejny szczyt (Syhlec). Końcówka już na kołach i jestem na przełęczy. Chłodno (raptem 13 stopni) i pada. Zjazd do Zawoi na hamulcach, żeby nie zamarznąć. Strefa deszczu kończy się gdzieś na wys. 700m n.p.m., a i temperatura wzrasta. Zjeżdżam do Makowa i jako że jest już po 19 a ja mam dość wrażeń na dziś wsiadam w pociąg i teleportuję się do Krakowa. I to chyba był bardzo dobry pomysł, bo w Krakowie też coś zaczynało kropić. Mimo wszystkich trudności wycieczkę zaliczam do udanych, a ten błąd o którym wspominałem to start z Bystrej zamiast z Krowiarek. Zdobyło by się mnóstwo wysokości po asfalcie, wtachało rower na Policę i leciało w dół potem. A tak wyszła niezła mordęga, co widać po średniej zresztą.

Wzdłuż Zakopianki, wzdłuż Raby © Pidzej

Wygląda niewinnie ale to 20-30% ścianka © Pidzej

Cupel © Pidzej

Przeł. Malinowe © Pidzej

Utwardzony fragment szlaku ;) © Pidzej

Mniej utwardzony fragment szlaku ;) © Pidzej

Na szlaku © Pidzej

Widoki © Pidzej

Kapliczka Matki Boskiej Opiekunki Turystów (Okrąglica) © Pidzej

Kapliczka na Okrąglicy © Pidzej

Kapliczka na Okrąglicy © Pidzej

Kucałowa Hala (zwana mylnie Krupową, która jest obok) © Pidzej

Łatwiejszy fragment szlaku © Pidzej

Trudniejszy fragment szlaku © Pidzej

Polica zdobyta! © Pidzej

Widok z Policy na Babią © Pidzej

Widok z Policy na Czyrniec © Pidzej

Widok z Czyrńca na Policę © Pidzej

Widok z Policy na jez. Orawskie (Słowacja) © Pidzej

Pomnik ofiar wypadku samolotowego © Pidzej

Cyl Hali Śmietanowej © Pidzej

RPM: 71
NACHY SREDN: 6%
NACHY MAX: 25%
WYSOK MAX: 1344
4.15 - 22.05
3,55l


Kategoria > km 100-149, Powrót pociągiem, Terenowo, ^ UP 2000-2499m

Miasto + Las Wolski

d a n e w y j a z d u 50.67 km 0.00 km teren 02:59 h Pr.śr.:16.98 km/h Pr.max:35.00 km/h Temperatura:15.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:323 m Kalorie: kcal Rower:Mexller Solaris 0.4 (archiwalny)
Czwartek, 29 sierpnia 2013 | dodano: 30.08.2013

Trochę kropiło.

RPM: 70
NACHY SREDN: 2%
NACHY MAX: 9%
WYSOK MAX: 332
16.00 - 19.45

Smarowanie łańcucha, mały serwis amortyzatora.


Kategoria > km 050-099, Serwis

Działka + Miasto + Las Wolski

d a n e w y j a z d u 50.63 km 0.00 km teren 03:04 h Pr.śr.:16.51 km/h Pr.max:38.50 km/h Temperatura:20.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:311 m Kalorie: kcal Rower:Mexller Solaris 0.4 (archiwalny)
Środa, 28 sierpnia 2013 | dodano: 28.08.2013

RPM: 72
NACHY SREDN: 4%
NACHY MAX: 18%
WYSOK MAX: 330
16.30 - 20.55


Kategoria > km 050-099, Działka, Serwis, Terenowo

Po osiedlu

d a n e w y j a z d u 7.22 km 0.00 km teren 00:28 h Pr.śr.:15.47 km/h Pr.max:32.00 km/h Temperatura:16.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: 44 m Kalorie: kcal Rower:Mexller Solaris 0.4 (archiwalny)
Wtorek, 27 sierpnia 2013 | dodano: 28.08.2013

RPM: 69
NACHY SREDN: 1%
NACHY MAX: 3%
WYSOK MAX:
19.50 - 20.20

Smarowanie łańcucha.


Kategoria > km 000-009, Serwis

Kopiec Krakusa

d a n e w y j a z d u 12.75 km 0.00 km teren 00:49 h Pr.śr.:15.61 km/h Pr.max:32.00 km/h Temperatura:16.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:104 m Kalorie: kcal Rower:Mexller Solaris 0.4 (archiwalny)
Poniedziałek, 26 sierpnia 2013 | dodano: 26.08.2013

RPM: 67
NACHY SREDN: 3%
NACHY MAX: 12%
WYSOK MAX: 245
19.25 - 20.20


Kategoria > km 010-049, Terenowo

Pilsko

d a n e w y j a z d u 170.99 km 20.00 km teren 11:10 h Pr.śr.:15.31 km/h Pr.max:55.50 km/h Temperatura:20.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:2314 m Kalorie: kcal Rower:Mexller Solaris 0.4 (archiwalny)
Niedziela, 25 sierpnia 2013 | dodano: 26.08.2013


(końcówka śladu dorysowana ręcznie, bo GPS padł)

Nieplanowana przerwa wypadła :/ Ogarnąłem za to mniej więcej rowerek, co prawda na starej ramie, ale da się jeździć. Kupiłem też nowe oponki - Geax Saguaro 2.2, z których jestem więcej niż zadowolony.

A dziś zdobyłem Pilsko. 1557m n.p.m. To chyba najwyższy legalnie dostępny rowerowo szczyt w Polsce. Było ciężko, ale właśnie czegoś takiego potrzebowałem na "zresetowanie się" i przełączenie z powrotem na rowerowy tryb ;) Wyjazd po ciemku, punkt 4. Dobrze, że wziąłem czapkę pod kask, bo temperatura w dolinach w granicach 6 stopni! W Sułkowicach przerwa na śniadanie, strasznie tam zmarzłem ale na szczęście podjazd na przełęcz Sanguszki pozwala się rozgrzać. Gdzieś w połowie drogi między Suchą a Jeleśnią zimno i wszechobecne mgły ustępują wreszcie Słońcu, które towarzyszy mniej więcej do samego szczytu. Przydługą bo ~100km asfaltową dojazdówkę kończę w Korbielowie zgodnie z planem, po 10 a na szlak wyruszam przed 11. Zielonym szlakiem, biegnącym wzdłuż wyciągu sporo dało by się podjechać ale ja za bardzo nie mam już siły i roweru dosiadam tylko na co bardziej płaskich odcinkach. Na Hali Miziowej obieram czarny szlak, który zaprowadzi mnie na Polski wierzchołek Pilska. No właśnie - ZAPROWADZI, bo po kilkuset metrach szlak staje dęba, a zbocze przybiera 40-50% nachylenie i zaczyna się prowadzenie. Miejscami wygląda to tak: wypchnięcie roweru w przód za pomocą samych rąk - krok w przód - wypchnięcie - krok i tak na zmianę ;) Ludzie dziwnie na mnie patrzyli. Ta masakra kończy się na kopule szczytowej, wąską ścieżką w kosodrzewinie da się sporo podjechać/zjechać. Na najwyższy (Słowacki) wierzchołek jeszcze kawałeczek zielonym i kilka minut po 14 osiągam szczyt, udało się! Za długo tam nie zabawiłem, bo strasznie wiało i zbierały się nieciekawie wyglądające chmury. Zjechałem jeszcze kawałek zielonym (piękny singielek) na Słowację zaliczyć Skalisko (1450) i pora wracać. Na Miziową wracam po śladzie - zjazd wśród kosodrzewiny - sprowadzanie - zjazd po łące pod schronisko. Na powrót do cywilizacji obieram też zielony ale do Sopotni, nie do Korbielowa. I to był świetny wybór, szlak szybki i przyjemny ale pozwalający amortyzatorowi popracować bo trochę kamieni i korzeni jednak jest. Po drodze odbijam ze szlaku zaliczyć jeszcze dwa szczyty: Buczynkę (1205) i Uszczawne (1145). W międzyczasie rozładował mi się drugi komplet aku. Tzn. aparatu już się nie włączy a GPS pokazuje rozładowaną baterię. Włączam więc go tylko od czasu do czasu żeby sprawdzić drogę. Kawałek dalej zgodnie z planem wskakuję na gładką szutrówkę (wyczytałem o niej u kogoś na BS) i tu to już leci się jak po asfalcie. Szosowy zjazd ze Sopotni to przedłużenie tej całej rowerowej ekstazy. Coraz chłodniej i nawet coś tam próbowało kropić ale przestało. Droga do Suchej dłużyła mi się niemiłosiernie, a podjazdy brałem już zakosami (a na jakieś 600m trzeba się tam wdrapać). Po drodze łapie mnie zmrok, na pociąg zdążam z 45 min. rezerwą (odjazd 20.46).

Ktoś pewnie zapyta czy warto się pchać w takie góry na rowerze? Moim zdaniem warto bo wbrew pozorom z Pilska można sporo zjechać, po kolei:
- kilkaset metrów ostrożnej jazdy ścieżką w kosodrzewinie, z fragmentami prowadzenia
- kilkaset metrów sprowadzania
- kilkaset metrów zjazdu po łące na Miziową
- 3,5km fajnego zjazdu zielonym
- 2,5km szybkiego zjazdu szutrówką
Wjazd od strony Polski to faktycznie masakra ale jeśli cały zielony od strony Słowacji jest taki fajny jak odcinek Skalisko - Pilsko to być może jest to idealny szlak na rower, na pewno go kiedyś wypróbuję.

Pomnik w Sułkowicach © Pidzej

Mglisty poranek © Pidzej

Most na Skawie w Zembrzycach © Pidzej

Jeleśnia, prawie setka na liczniku © Pidzej

Zielonym wzdłuż wyciągu © Pidzej

Nowe oponki © Pidzej

Gdzieś po drodze © Pidzej

Hala Miziowa © Pidzej

~1300m n.p.m © Pidzej

Łatwiejszy fragment czarnego szlaku © Pidzej

Pilsko zdobyte! © Pidzej

1557m n.p.m © Pidzej

Zjechałem jeszcze kawałeczek na Słowację - Skalisko (1450m n.p.m.) © Pidzej

Panoramka, zrobiona w drodze powrotnej © Pidzej

Babia Góra © Pidzej

I jeszcze rowerek, potem padły aku © Pidzej

Zaliczone gminy: 1

Śląskie:

Jeleśnia

RPM: 73
NACHY SREDN: 5%
NACHY MAX: 27%
WYSOK MAX: 1539
4.00 - 22.45
3,6l


Kategoria > km 150-199, Powrót pociągiem, Terenowo, ! Wycieczka Sezonu 2013, ^ UP 2000-2499m

Kopiec Krakusa + po osiedlu

d a n e w y j a z d u 14.48 km 0.00 km teren 00:53 h Pr.śr.:16.39 km/h Pr.max:34.00 km/h Temperatura:18.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:120 m Kalorie: kcal Rower:Mexller Solaris 0.4 (archiwalny)
Sobota, 24 sierpnia 2013 | dodano: 26.08.2013

RPM: 65
NACHY SREDN: 3%
NACHY MAX: 13%
WYSOK MAX: 248
18.25 - 19.20


Kategoria > km 010-049, Terenowo

Kopiec Krakusa + Las Wolski

d a n e w y j a z d u 45.65 km 0.00 km teren 02:42 h Pr.śr.:16.91 km/h Pr.max:46.50 km/h Temperatura:20.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:416 m Kalorie: kcal Rower:Mexller Solaris 0.4 (archiwalny)
Piątek, 23 sierpnia 2013 | dodano: 26.08.2013

Test roweru po naprawie, test nowych opon (Geax Saguaro 2.2 drut).

RPM:
NACHY SREDN: 4%
NACHY MAX: 19%
WYSOK MAX: 321
17.00 - 20.55


Kategoria > km 010-049, Serwis, Terenowo

Działka

d a n e w y j a z d u 3.45 km 0.00 km teren 00:13 h Pr.śr.:15.92 km/h Pr.max:24.50 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: 15 m Kalorie: kcal Rower:Mexller Solaris 0.4 (archiwalny)
Sobota, 17 sierpnia 2013 | dodano: 26.08.2013

RPM:
NACHY SREDN: 1%
NACHY MAX: 3%
WYSOK MAX: 230


Kategoria > km 000-009, Działka

Działka

d a n e w y j a z d u 3.73 km 0.00 km teren 00:12 h Pr.śr.:18.65 km/h Pr.max:30.50 km/h Temperatura:19.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: 17 m Kalorie: kcal Rower:Mexller Solaris 0.4 (archiwalny)
Środa, 14 sierpnia 2013 | dodano: 26.08.2013

RPM: 70
NACHY SREDN: 1%
NACHY MAX: 5%
WYSOK MAX:
17.35 - 19.20


Kategoria > km 000-009, Działka