Pidzej prowadzi tutaj blog rowerowy

Droga jest celem

Luboń Wielki

d a n e w y j a z d u 104.25 km 19.00 km teren 07:40 h Pr.śr.:13.60 km/h Pr.max:64.00 km/h Temperatura:20.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:1747 m Kalorie: kcal Rower:Mexller Solaris 0.4 (archiwalny)
Czwartek, 27 września 2012 | dodano: 02.10.2012


Ta góra chodziła mi po głowie już od dłuższego czasu, to chyba ostatnia szansa żeby ją zdobyć tym sezonie. Prognozy pogody znów zawiodły. Wyruszam dość późno, po 6 ale plan na dziś nie jest zbyt napięty. Ledwo wychodzę z domu i już wiem że coś tu jest nie tak. Co tak ciepło?! 22 stopnie wczesnym rankiem pod koniec września? Po chwili wszystko się wyjaśnia. Potężny, ciepły południowy wiatr - halny. Tak się składa że jadę centralnie na południe. Oprócz ciepła ma on jeszcze jedną zaletę - powietrze (przynajmniej na razie) jest niesłychanie przejrzyste. Łykając kolejne pagórki Pogórza Wielickiego mam więc piękne widoki na wszystkie pasma górskie. Wymęczył mnie ten wiatr strasznie. Do Myślenic nie było tak źle bo strome górki trochę chroniły od wiatru. Dopiero na zjeździe do Myślenic wiatr pokazuje co potrafi - zamiast 70 jadę... jakieś 35km/h ;) Potem było jeszcze gorzej. Na razie jadę dość fajną drogą serwisową wzdłuż ekspresówki. Kończy się ona jednak w Lubniu i teraz czeka mnie 10km masakry, czyli wąskiej ruchliwej krajówki. Do wiatru dołączają spaliny których się solidnie nawdychałem. Zdecydowanie nie polecam tego odcinka drogi, wolę fajny objazd boczną drogą przez Tokarnię, Zakopianką pojechałem dzisiaj z ciekawości, pierwszy i raczej ostatni raz. "Dojazdówka" do szlaku (niecałe 60km) zajęła mi jakieś 4 godziny... Średnia w granicach 17km/h... W Naprawie, bo tam zaczyna się podjazd na Luboń, robię małe zakupy i ruszam. Początek asfaltem, potem fajna leśna droga. Miejscami nieco kamienista ale dało by się coś tam ujechać gdyby nie jakaś wycieczka, rozwleczona na szlaku i blokująca go. Najpierw puściłem ich przodem, potem wyprzedziłem, gdy odpoczywali na Luboniu Małym. Od tego miejsca szlak jest po prostu piękny. Wiało coraz mocniej, bałem się żeby mi jakieś drzewo na łeb nie spadło ;) Po drodze ciekawostka - Surówki, polna z kilkoma domostwami, podobno zamieszkiwana stale przez 5 osób. Widać stąd już szczyt Lubonia, pomimo coraz większej ilości chmur widać jeszcze Gorce i Tatry. Nie posiedziałem tam długo jednak tylko schowałem się w lesie, bo tam mniej wiało. Końcówka stroma i trochę pchania. Na szczycie piękna panorama Beskidu Wyspowego. Zjazd zielonym szlakiem bardzo przyjemny, całość przejezdna. W Rabce pogoda poprawia się i chwilami jest wręcz upalnie. Czasu sporo chciałem więc zaliczyć jeszcze parę mniejszych górek, m.in. wjechać na Stare Wierchy czerwonym i zjechać niebieskim. W Ponicach odbijam na słabo oznaczony żółty rowerowy, którym dojeżdżam do czerwonego. Szkoda gadać straszna stromizna, więcej pchania niż prowadzenia, długo się tam męczyłem. W międzyczasie pogoda znów się pogarsza, pełno chmur kwestią czasu jest kiedy zacznie padać. Pod Maciejową podejmuję więc decyzję o odwrocie. Jazda na semi-slickach po mokrych kamieniach nie jest zbyt bezpieczna. Do Ponic zjeżdżam żółtym rowerowym (tutaj w ogóle brak oznaczeń...), fajna polna droga. Tuż przed wjazdem na asfalt zaczyna kropić, decyzja o zjeździe była więc słuszna. Myślałem że przestanie i że uda się zaliczyć chociaż Świńską Górę. Leje jednak coraz bardziej, zawracam więc do Rabki na pociąg. Do odjazdu ponad 2,5 godz. zjadłem więc zapiekankę i w chwilach wolnych od opadów pokręciłem się po mieście. Pomimo pewnego niedosytu wycieczka w sumie udana, główny cel zaliczony. To pewnie ostatni już w tym sezonie wypad w góry.

Drogą serwisową wzdłuż S7 (popularnej
Drogą serwisową wzdłuż S7 (popularnej "Zakopianki") © Pidzej
Szczebel
Szczebel © Pidzej
To betonowe monstrum to finezyjnie trawersująca zbocze Zakopianka (Lubień)
To betonowe monstrum to finezyjnie trawersująca zbocze Zakopianka (Lubień) © Pidzej
Za Lubniem zmienia się w normalną krajówkę
Za Lubniem zmienia się w normalną krajówkę © Pidzej
Widoki z Zakopianki. Królowa Beskidów, Babia Góra i Pasmo Policy
Widoki z Zakopianki. Królowa Beskidów, Babia Góra i Pasmo Policy © Pidzej
Wjazd na niebieski szlak
Wjazd na niebieski szlak © Pidzej
Momentami trochę kamieniście
Momentami trochę kamieniście © Pidzej
Trochę połamało
Trochę połamało © Pidzej
Łatwiejsza część szlaku
Łatwiejsza część szlaku © Pidzej
Surówki, widać już wieżę na Luboniu
Surówki, widać już wieżę na Luboniu © Pidzej
Widoki z Surówek
Widoki z Surówek © Pidzej
Wiało potężnie
Wiało potężnie © Pidzej
Jesień
Jesień © Pidzej
Na szczycie Lubonia
Na szczycie Lubonia © Pidzej
Panorama Beskidu Wyspowego, szczyt na środku to Szczebel
Panorama Beskidu Wyspowego, szczyt na środku to Szczebel © Pidzej
Schronisko na Luboniu Wielkim
Schronisko na Luboniu Wielkim © Pidzej
Zjazd zielonym
Zjazd zielonym © Pidzej
Zjazd zielonym
Zjazd zielonym © Pidzej
Widoki z Maciejowej, pogoda zaczyna się psuć
Widoki z Maciejowej, pogoda zaczyna się psuć © Pidzej
Zjazd żółtym rowerowym do Rabki
Zjazd żółtym rowerowym do Rabki © Pidzej
Rabka
Rabka © Pidzej

RPM: 65
NACHY SREDN: 5%
NACHY MAX: 21%
WYSOK MAX: 965
6.20 - 21.20
4,5l picia, 3 kanapki z pasztetem, 2 drożdżówki, 6 bananów, 3 Prince Polo
zaliczone szczyty: Luboń Wielki (1022), Luboń Mały (869), Maciejowa (815), Sołtysi Trubacz (809), Tatarów (710)


Kategoria > km 100-149, Powrót pociągiem, Terenowo, ^ UP 1500-1999m


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa winam
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]