Pidzej prowadzi tutaj blog rowerowy

Droga jest celem

18.09.2011 Przełęcz Kocierska

d a n e w y j a z d u 230.05 km 0.00 km teren 11:25 h Pr.śr.:20.15 km/h Pr.max:60.60 km/h Temperatura:28.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:1210 m Kalorie: kcal Rower:Mexller Solaris 0.4 (archiwalny)
Niedziela, 18 września 2011 | dodano: 18.09.2011



Czyli 100km po górkach + 100km po płaskim + 30km dokręcania po mieście. Celem jest Przełęcz Kocierska, którą chciałem zdobyć w zeszłą niedzielę ale zmieniłem plany. Wyjazd dwadzieścia po szóstej. Oczywiście zamiast zapowiadanych 13 stopni jest 9 :( Jadę przez Skawinę (gdzie tradycyjnie jem śniadanie), potem bocznymi drogami i kawałek krajówką. Następnie przez Sułkowice, Harbutowice (po drodze solidny podjazd, chyba jakaś przełęcz) i nowo wybudowaną obwodnicą Zembrzyc. W Suchej Beskidzkiej skręcam na wojewódzką na Żywiec. Ciąg malutkich górek, można je pokonywać z rozpędu na blacie, obok drogi pełno pięknych starych dębów. W Łękawicy jestem koło południa, skręcam na przełęcz, trochę się obawiałem bo droga jest w remoncie i podobno nieprzejezdna ale niepotrzebnie, da się przejechać, nawet auta jakieś jeżdżą. W Łękawicy spotykam pewną babcię i dziadka zjeżdżających z przełęczy na składakach, jak się okazuje wyjechali z Chrzanowa o szóstej i jadą do Porąbki. Oczywiście pod górę prowadzą ale i tak szacun. Powoli wspinam się na szczyt, niby nic specjalnego ale muszę czasem używać najlżejszego przełożenia. Podjazd z Łękawicy zajął mi 45 minut. Na szczycie jakiś ośrodek wypoczynkowy, hotel, spa i inne takie, pełna komercha. Szybki zjazd do Andrychowa, do Oświęcimia też jedzie się nieźle, blat nie wychodzi z użycia. Kręcę się po centrum, szukam jakiegoś bistro ale wszystko pozamykane więc jem batonika i teraz tylko ~50km nudnej drogi do Krakowa. Wracam o ósmej, potem jeszcze dokręcam do 230km. 5,2l picia. 5 nowych gmin.

Gdzieś za Harbutowicami
Gdzieś za Harbutowicami © Pidzej
Sucha Beskidzka
Sucha Beskidzka © Pidzej
Łękawica
Łękawica © Pidzej
Przełęcz Kocierska
Przełęcz Kocierska © Pidzej
Takie były widoki
Takie były widoki © Pidzej
Zjazd
Zjazd © Pidzej
Andrychów
Andrychów © Pidzej
Ciekawostka
Ciekawostka © Pidzej
Oświęcim
Oświęcim © Pidzej
Odpoczynek w Oświęcimiu
Odpoczynek w Oświęcimiu © Pidzej
Gdzieś na krajowej 44
Gdzieś na krajowej 44 © Pidzej

DST: 230.05
TM: 11:25
AVS: 20.2
MXS: 60.6
RPM: 71


Kategoria > km 200-249, ^ UP 1000-1499m


komentarze
jacekddd
| 15:42 piątek, 6 stycznia 2012 | linkuj To zdjęcie pt:"Gdzieś za Harbutowicami" to pomnik Księcia Sanguszki, od niego nazwę dostała też ta przełęcz.
Pidzej
| 10:53 poniedziałek, 19 września 2011 | linkuj Przełęcz oczywiście bardzo mi się podobała, chodziło mi o to że podjazd nie jest zbyt ciężki w porównaniu np. z Hrobaczą, na którą wjeżdżałem tydzień temu ;) Te auta to chyba do domów jednak dojeżdżały bo trochę ciasno jest tam na budowie.
k4r3l | 06:54 poniedziałek, 19 września 2011 | linkuj heh, widzę, że bez entuzjazmu ta przełęcz :) ale i tak szacun za taki dystans i chęć zmierzenia się z tą górką :) ale te auta to chyba tradycyjną drogą nie jadą, bo nie ma opcji, chyba, że jakieś 4x4 :D
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa wodum
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]