Konin
d a n e w y j a z d u
406.51 km
0.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Zapierdalacz
Sobota, 6 czerwca 2020 | dodano: 11.06.2020
Lepszy wróbel w garści, niż gołąb na dachu. (wróbel = Konin, gołąb = Poznań). Potem napiszę kilka zdań.
EDIT: Albo i nie napiszę. Bo jest grudzień i dalej nic tu nie ma :D
https://www.alltrails.com/explore/map/map-f8417d0--20?u=md
https://photos.app.goo.gl/eSHHccrKo8uMUHQ86
8.35 (sb) - 00.35 (pon)
Nowe gminy: 7
Wielkopolskie: 7
Grabów nad Prosną
Sieroszowice
Nowe Skalmierzyce
Żerków
Czermin
Zagórków
Rzgów
Kategoria Powrót pociągiem, > km 400-499
komentarze
jarstr | 19:45 czwartek, 11 czerwca 2020 | linkuj
Ha! Czyli to jednak byłeś Ty w Skale i potem na drodze do Wolbromia. Skojarzyłem Cię po sakwie i po charakterystycznej minie sugerującej, że startujesz w długą drogę, ale samej twarzy nie pamiętałem - trochę mało żeby zaczepiać ludzi po drodze... Szkoda - fajnie byłoby zagadać w realu z człowiekiem, którego znam (i podziwiam!) z Internetu.
A pogodę miałeś tego dnia trudną - ciepło i najpierw mnóstwo słońca, a potem duszno pod chmurami. Mnie to słońce spaliło mimo kilkukrotnego smarowania, a przeoczone miejsce paliło potem długo :-)
Twoja trasa piękna i długa. Ale patrząc po zdjęciach chyba najbardziej Ci zazdroszczę widoku koło ruin kościółka św. Stanisława na drodze do Żarek. Od dawna obiecuję sobie, że tam wrócę, ale ostatnio gdy tam byłem (z synem), to pojechałem ścieżką rowerową po "Mirowskim Gościńcu" - ładna droga, ale widoki nie te.
Z niecierpliwością czekam na opis Twojej trasy.
Komentuj
A pogodę miałeś tego dnia trudną - ciepło i najpierw mnóstwo słońca, a potem duszno pod chmurami. Mnie to słońce spaliło mimo kilkukrotnego smarowania, a przeoczone miejsce paliło potem długo :-)
Twoja trasa piękna i długa. Ale patrząc po zdjęciach chyba najbardziej Ci zazdroszczę widoku koło ruin kościółka św. Stanisława na drodze do Żarek. Od dawna obiecuję sobie, że tam wrócę, ale ostatnio gdy tam byłem (z synem), to pojechałem ścieżką rowerową po "Mirowskim Gościńcu" - ładna droga, ale widoki nie te.
Z niecierpliwością czekam na opis Twojej trasy.