Chrzanów
d a n e w y j a z d u
114.98 km
0.00 km teren
05:41 h
Pr.śr.:20.23 km/h
Pr.max:45.50 km/h
Temperatura:2.5
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:741 m
Kalorie: kcal
Rower:Nawijacz asfaltu/szlakopomykacz własnej roboty (archiwalny)
Dziś wybrałem się na wycieczkę do Chrzanowa. Niby głównymi i znanymi mi, ale wciąż fajnymi drogami.
Gdy wyjeżdżałem było słonecznie i nie za zimno (7'C). Z miasta wyjeżdżam wojewódzką 780. Jedzie się bardzo fajnie ale wraz z upływem kilometrów robi się coraz bardziej zimno i pochmurno. Odpoczynek i przerwa na małe co nieco tam gdzie zawsze, na parkingu leśnym przed Brodłami. W Brodłach natomiast zaczyna kropić. Waham się czy by nie skrócić trasy - można tu odbić na Krzeszowice. Bo w razie jakiegoś dużego deszczu nie ma się jak stąd z rowerem ewakuować (pociąg/MPK tu nie dociera). Twardo jadę jednak dalej i ignoruję kolejne dwa skróty - z Alwerni do Krzeszowic, a potem skrót do Chrzanowa. W Wygiełzowie skręcam na rondzie na Chrzanów - po drodze największy podjazd/zjazd na trasie (na prawie 400m n.p.m.). Kawałek przed miastem przestaje kropić. W Chrzanowie zajeżdżam jak zawsze pod pomnik i na rynek. Za długo nie siedzę bo wszystko zjadłem a sklepy pozamykane (święto). Ruszam więc w drogę powrotną. Zachód Słońca łapie mnie w Trzebini. Tutaj też zaczyna być mocno zimno. Zmieniam więc rękawiczki na grubsze. Za wiele to jednak nie pomaga i przez ostatnie 50km po prostu zamarzam (głównie w dłonie i stopy). Za Krzeszowicami znowu zaczyna kropić ale przed Krakowem przestaje. Do domu docieram przed 19.
Za bardzo mnie nie zmoczyło ale zmarzłem konkretnie. Długo się w domu rozmrażałem po tej wycieczce :D Jakby zaczęło mocniej padać to nie zastanawiałbym się tylko w Chrzanowie wsiadł w pociąg (a w Krzeszowicach w autobus - tu jeździ już MPK). Nie chciał bym dzisiaj zmoknąć tak jak podczas pamiętnej, wiosennej trasy ;) Ogólnie udana wycieczka - fajnie tak czasem przewietrzyć się ;) A jutro prawdopodobnie pierwszy śnieg w tym roku.
Ulica Jerzego Turowicza i widok na Wawel © Pidzej
Jak-23, osiedle wojskowe na Bielanach. Ten samolot stoi tu chyba od zawsze ale dopiero dziś zwróciłem na niego uwagę © Pidzej
DW 780 w Kaszowie © Pidzej
Takie tam © Pidzej
Jesienny lasek © Pidzej
Jesienny lasek © Pidzej
Odpoczynek na parkingu leśnym © Pidzej
Domek © Pidzej
Topole zaatakowane przez jemiołę. Przypomniała mi się wycieczka do Wrocławia z 2015r. Tam pełno jemioły © Pidzej
Zjazd do Chrzanowa © Pidzej
Pomnik Zwycięstwa i Wolności na Placu 1000-Lecia © Pidzej
Odpoczynek na rynku w Chrzanowie © Pidzej
Zimny powrót krajówką © Pidzej
Zimny powrót krajówką © Pidzej
Zimny powrót krajówką © Pidzej
NACHY SREDN: 2%
NACHY MAX: 6%
WYSOK MAX: 351
12.05 - 18.40
0,1l
banan, 2 jabłka
Kategoria Zimowo, > km 100-149
komentarze
Czasami jestem w Chrzanowie, ale w pracy np tutaj https://sandra-kuba.pl/fotografia-slubna-chrzanow/
Bardzo fajne miasto.