Kielce
d a n e w y j a z d u
286.60 km
0.00 km teren
16:26 h
Pr.śr.:17.44 km/h
Pr.max:48.50 km/h
Temperatura:23.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:2088 m
Kalorie: kcal
Rower:Nawijacz asfaltu/szlakopomykacz własnej roboty (archiwalny)
Wycieczka do Kielc. Wyjazd punkt 3. Po wyjeździe z Krakowa brzask a wschód przed Proszowicami. Niebo prawie bezchmurne, pogoda szykuje się piękna, choć na razie chłodno (min. 7'C). W Proszowicach śniadanie. Potem trochę wojewódzkimi, trochę bocznymi drogami i jest Skalbmierz, potem i Pińczów. Coraz cieplej pora przebrać się w krótkie ciuchy. Jedzie się fajnie choć tak jakby pod wiatr. W Morawicy zmieniam drogę na niezbyt przyjemną krajówkę, bo bez pobocza (tzn. pobocze jest ale tylko po drugiej stronie). W Kielcach (wjeżdżam koło 11) zaczyna się nienajgorsza ścieżka rowerowa, która ciągnie się i ciągnie, Kielce to całkiem duże miasto. W końcu jest centrum, zajeżdżam na rynek, półgodzinna przerwa i po 12 zbieram się w drogę powrotną. Chmur trochę przybyło ale nie wyglądają na takie z których mogło by padać. Piekoszów a potem kurs na Małogoszcz (duża cementownia). Gdzieś tu zaczyna się kryzys który trwa przez jakieś kilkadziesiąt km. W Piekoszowie próbuję ratować się dwiema czekoladami ale strasznie się nimi zasłodziłem. Chyba nie wystarczy mi jedzenia dokupuję więc tu 4 banany (łącznie dziś zjem ich 8). Docieram do Jędrzejowa i od tej pory będę jechał fajnymi bocznymi drogami wzdłuż linii kolejowej. Sędziszów, w końcu jest i Miechów. Aha przed Miechowem najwyższy punkt dzisiejszej trasy - ponad 400m n.p.m. Coraz bliżej domu więc sił jakby przybywa. Za Miechowem zachód Słońca i robi się coraz chłodniej, z powrotem ubieram więc kurtkę. Po drodze wpakowałem się w jakąś dziurawą polną drogę, nieźle mnie wytrzęsło, na szczęście tylko kawałek. W Słomnikach już ciemnawo więc zamiast bokami do domu wrócę krajówką, żeby się gdzieś nie zgubić. Choć ruch spory jedzie się nienajgorzej bo jest asfaltowe pobocze. Podjazd w Michałowicach wysysa resztki sił. W końcu Kraków. W domu po 23. Udana wycieczka, spodobało mi się jeżdżenie bocznymi drogami.
Kościół w Proszowicach
Wschód Słońca
Przyjemna droga
Widoczek z trasy
Widoczek z trasy
Widoczek z trasy
Kościół w Skalbmierzu
Rynek w Skalbmierzu
Dolina Nidy
Dziwny most w Pińczowie
Rynek w Pińczowie
Jakaś wieża w Pińczowie
DW766
Sady owocowe
Rynek w Morawicy
U celu
Wjazd do Kielc
Kościół w Kielcach
Rynek w Kielcach
Deptak w Kielcach
Dworzec w Kielcach
Kościół w Piekoszowie
Cementownia w Małogoszczu
Rynek w Małogoszczu
DW728
Rynek w Jędrzejowie
Rzepaczek
"Coś" w Sędziszowie
Sędziszów
Boczna droga na Miechów
Widoczek z trasy
Rynek w Miechowie
Zachód Słońca
W taką drogę się wpakowałem
Kościół w Słomnikach
NACHY SREDN: 2%
NACHY MAX: 10%
WYSOK MAX: 410
3.00 - 23.15
7-32'C
1,75l
4 bułki z szynką, 8 bananów, 2 czekolady
Zaliczone gminy: 6
Świętokrzyskie: 4
Piekoszów
Łopuszno
Małogoszcz
Sędziszów
Małopolskie: 2
Kozłów
Charsznica
Kategoria ^ UP 2000-2499m, > km 250-299