Pidzej prowadzi tutaj blog rowerowy

Droga jest celem

Częstochowa

d a n e w y j a z d u 278.25 km 0.00 km teren 15:26 h Pr.śr.:18.03 km/h Pr.max:51.50 km/h Temperatura:18.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:2094 m Kalorie: kcal Rower:Nawijacz asfaltu/szlakopomykacz własnej roboty (archiwalny)
Sobota, 30 kwietnia 2016 | dodano: 30.04.2016


(koło Zaborza GPS zwariował)

Wycieczka do Częstochowy bo dawno nie byłem (ostatnio w 2014r.). Trochę zaspałem i wyjechałem dopiero o wpół do czwartej. Przynajmniej się wyspałem. Przejeżdżam przez miasto i wskakuję na DW794. Przed Skałą najcięższy dziś podjazd z 200 na ponad 400m n.p.m., (zachmurzony) wschód Słońca i niemiła niespodzianka - zaczyna padać :/ Poczekałem chwilę na rynku ale nie chciało przestać. Ruszyłem więc dalej bo na północy widziałem czyste niebo, i faktycznie kawałek dalej przestało padać. Dość zimno, zanotowane dziś min. to 5'C. Mijam Wolbrom, Pilicę (w każdym mijanym miasteczku krótki odpoczynek) i odbijam w boczne drogi na Żarki. Temperatura wreszcie powoli się podnosi. Fajnymi bocznymi drogami przez sosnowe lasy docieram do Olszyna (zamek). Kawałek krajówką a potem bokami przez jakieś przemysłowe/kolejowe tereny wjeżdżam do Częstochowy, koło południa. Odnajduję główną aleję gdzie urządzam dłuższą, półgodzinną przerwę. Pogoda piękna się zrobiła, w Słońcu grubo ponad 20'C. Punkt 13 zbieram się w drogę powrotną. Trochę kombinacji aby ominąć krajową 1 i dalej wojewódzkimi. Gdzieś tu zaczyna się kryzys który trwa aż do Olkusza, po prostu nie mam siły jechać. Coraz więcej coraz dłuższych odpoczynków. Poraj (ładny zalew), Myszków, Zawiercie, Ogrodzieniec, Klucze i wreszcie Olkusz (zachód Słońca) gdzie jakoś odżywam i od tej pory aż do domu jedzie mi się nienajgorzej. Za Olkuszem ostatni cięższy podjazd i zamiast jechać na Trzebinię testuję fajny skrót do Krzeszowic (tu już całkiem ciemno). Potem już tylko ~20 km krajówką i jest Kraków. W domu po wpół do 12. Udana wycieczka, Jura jest piękna tylko chyba trochę za ambitna ta trasa jak na koniec kwietnia bo wymęczyłem się strasznie.


Rynek w Skale


Widoczek z trasy


Rynek w Wolbromiu


Zamek w Smoleniu


Przyjemna droga


Rynek w Pilicy


Boczna droga za Pilicą


Widoczek z trasy


"Rynek" we Włodowicach


Kościół św. Stanisława


Kościół św. Stanisława


Kościół św. Stanisława


Kuesta Jurajska


Widoczek z Kuesty


Pomnik w Żarkach


Rynek w Żarkach


Krajobrazy Jury


Jest moc? Tak średnio.


Boczna droga na Olsztyn


Krajobrazy Jury


Rynek i zamek w Olsztynie


U celu


Przemysłowe "coś" w Częstochowie


Stadion żużlowy Włókniarza Częstochowa


Aleja Najświętszej Maryi Panny


Jasna Góra


Jasna Góra


Dziwna droga w Poczesnej


"Rynek"  w Poraju


Zalew Porajski


"Rynek" w Myszkowie


Pomnik w Myszkowie


'Rynek" w Zawierciu


Zachód Słońca nad Górnym Śląskiem


Rynek w Olkuszu


Niewiele widać ale to rynek w Krzeszowicach

NACHY SREDN: 2%
NACHY MAX: 9%
WYSOK MAX: 459
3.30 - 23.35
5-27'C
1,9l
4 bułki z szynką, 4 banany, 4 czekolady

Zaliczone gminy: 2

Śląskie: 2
Włodowice
Żarki


Kategoria ^ UP 2000-2499m, > km 250-299


komentarze
Pidzej
| 18:45 wtorek, 3 maja 2016 | linkuj @lutra
Dzięki ale nie bardzo tu jest co podziwiać, no chyba że średnią - 18 km/h :D
@xtnt
Dzięki, poprawione. Zaczynam szukać bocznych dróg bo większość wojewódzkich mam już zjeżdżone.
lutra
| 22:49 sobota, 30 kwietnia 2016 | linkuj Miałem szczęście. Relecja prawie na gorąco. :) Nie ma jeszcze wpisu,ale piękne zdjęcia opowiadają już dużo. Jesteś podróżnikiem z prawdziwą pasją. Podziwiam i dystanse i starannie przygotowane relacje.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa degoo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]