Pidzej prowadzi tutaj blog rowerowy

Droga jest celem

GOP

d a n e w y j a z d u 257.25 km 0.00 km teren 14:40 h Pr.śr.:17.54 km/h Pr.max:54.00 km/h Temperatura:32.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:1369 m Kalorie: kcal Rower:Nawijacz asfaltu/szlakopomykacz własnej roboty (archiwalny)
Czwartek, 17 września 2015 | dodano: 17.09.2015


Zwiedzanie GOPu. Zaplanowałem sobie traskę ~200km a wyszło trochę więcej. Ale po kolei. Wyjazd przed świtem o wpół do trzeciej. Na Śląsk pojadę DK44. Nocą jedzie się fajnie - ciepło (~15'C, można jechać na krótko), niewielki ruch, wiaterek w plecy i rozgwieżdżone niebo. Wschód Słońca wita mnie między Zatorem a Oświęcimiem. Za Oświęcimiem ruch wzrasta ale nie to jest najgorsze. Najgorsze że zaczynają się śląskie ścieżki rowerowe którymi jedzie się po prostu nieprzyjemnie (fazowana kostka, krawężniki itp.). No ale nic trochę się nimi przemęczę. Zaliczam Bieruń, następnie Tychy (ogrooomna fabryka Fiata i sieć trolejbusowa) i tu podejmuję decyzję o wydłużeniu trasy - zamiast jechać na Kostuchnę pojadę dalej na zachód. Mam tylko mapę Polski 1:700 000 ale jakoś to będzie bo jest tam mapka GOPu 1:200 000. Mijam Mikołów (zaczyna się upał) i obieram kurs na Gliwice. Przez Orzesze, Ornontowice, Gierałtowice. Krajobraz zmienia się z przemysłowego na taki bardziej wiejski. Przejeżdżam nad A1, pod A4 i w końcu są Gliwice. Jadę rzecz jasna na rynek (przejeżdżając przez każde miasto/miasteczko staram się zaliczać rynki/ryneczki). Licznik pokazuje tu ~130km, do domu będzie pewnie drugie tyle. Słońce coraz bardziej przygrzewa, krem z filtrem wchodzi więc do użycia. Punktualnie w południe zbieram się w drogę powrotną. Mijam Zabrze, Rudę Śląską (tu zaczyna się kryzys który trwa aż do Trzebinii, po prostu nie mam siły jechać), Chorzów (Park Śląski dziś sobie odpuszczę) i jestem w Katowicach. Do Mysłowic zamiast DK79 która przypomina na tym odcinku autostradę jadę boczniejszymi drogami przez Zawodzie, Szopienice. W Mysłowicach wjeżdżam na wspomnianą DK79 która już nadaje się na rower. Potem trochę kombinacji aby ominąć zakazy dla rowerów i jestem w Jaworznie. Zapiekanka trochę stawia mnie na nogi. Chrzanów, Trzebinia (tu łapie mnie zachód Słońca) i wychodzę na ostatnią prostą - do Krakowa już tylko ~40km. Jakoś odżyłem na tym odcinku, tą drogą zawsze dobrze mi się jedzie. Krzeszowice, w końcu Kraków i do domu. W domu jestem przed 22. Udana wycieczka, na Górnym Śląsku byłem nie raz i jeszcze nie raz tam wrócę. Podoba mi się ten cały przemysł, budownictwo itp. Wydaje mi się że wiatr prawie cały czas pomagał. Średnia mimo to słaba ale to przez te wszystkie ścieżki rowerowe, zwiedzanie, błądzenie, czerwone światła itp.

Zator
Zator © Pidzej
Energylandia
Energylandia © Pidzej
Oświęcim
Oświęcim © Pidzej
Typowa śląska ścieżka rowerowa. Drzewo na środku drogi? No problem!
Typowa śląska ścieżka rowerowa. Drzewo na środku drogi? No problem! © Pidzej
Randomowa kopalnia
Randomowa kopalnia © Pidzej
Bieruń
Bieruń © Pidzej
Bieruń
Bieruń © Pidzej
Taką ścieżką to można jeździć (Tychy)
Taką ścieżką to można jeździć (Tychy) © Pidzej
Tychy
Tychy © Pidzej
Tychy
Tychy © Pidzej
Mikołów
Mikołów © Pidzej
Widoczek z trasy
Widoczek z trasy © Pidzej
Przyjemna droga
Przyjemna droga © Pidzej
Randomowa kopalnia
Randomowa kopalnia © Pidzej
Gliwice
Gliwice © Pidzej
Budowa trasy średnicowej w Gliwicach
Budowa trasy średnicowej w Gliwicach © Pidzej
Odpoczynek na ławeczce (chyba Ruda Śląska)
Odpoczynek na ławeczce (chyba Ruda Śląska) © Pidzej
Katowice
Katowice © Pidzej
Katowice
Katowice © Pidzej
Taka tam droga
Taka tam droga © Pidzej
Typowe śląskie miasto
Typowe śląskie miasto © Pidzej
Mysłowice
Mysłowice © Pidzej
Jaworzno
Jaworzno © Pidzej
Jaworzno ;)
Jaworzno ;) © Pidzej
Idzie jesień
Idzie jesień © Pidzej
Chrzanów
Chrzanów © Pidzej
Trzebinia
Trzebinia © Pidzej

RPM: ?
NACHY SREDN: 1%
NACHY MAX: 7%
WYSOK MAX: 325
2.35 - 21.50
14-38'C
4,4l
3 x 7days, 3x banan, 3/4 czekolady, Lion, baton energetyczny, zapiekanka

Zaliczone gminy: 1

Śląskie:
Ornontowice


Kategoria > km 250-299, ^ UP 1000-1499m


komentarze
lutra
| 21:58 piątek, 18 września 2015 | linkuj Ooo! Widzę, że się zgadali.Obaj jesteście nie do zdarcia. Wycieczka? Już trudno to tak nazwać. Piękna trasa. Gratulacje i pozdrowienia.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa losie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]