Rybnik, Katowice
d a n e w y j a z d u
210.46 km
0.00 km teren
11:35 h
Pr.śr.:18.17 km/h
Pr.max:46.50 km/h
Temperatura:20.5
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:966 m
Kalorie: kcal
Rower:Mexller Solaris 0.4 (archiwalny)
Miało być do Opola a wyszedł ciąg dalszy eksploracji Śląska. Ale po kolei. W ogóle nie spałem :/ Wyjazd po 3, po ciemku. Drogi mokre, niedawno padało. Noc jest wyjątkowo ciepła, czapka i rękawiczki pozostaną dziś nieużywane. Sprawnie przebijam się przez miasto, opustoszałe, z wyjątkiem okolic Rynku: ten żyje cały czas, pełno pijanych gości. Przy wyjeździe z miasta śniadanie (2 x 7days + napój energetyczny). Dziś w stronę Śląska zaprowadzi mnie DK79, przeważnie oświetlona a krótkie nieoświetlone odcinki dodają uroku nocnej jeździe. Świtać zaczyna między Krzeszowicami a Trzebinią. Omijam ją, podobnie jak Chrzanów tranzytem. Tu obieram DW933. W Libiążu odpoczynek w niewielkim parku. Między Libiążem a Chełmkiem zaczynają się mgły. MGŁY. Wilgoć jest wszędzie: skrapla się na rowerze, na dłoniach, na rzęsach. Ciekawa sprawa. Kawałek ścieżką rowerową wzdłuż DK44 po czym odbijam w DW931, która zaprowadzi mnie do Pszczyny. Rynek w Pszczynie omijam (już na nim byłem), na przystanku dłuższa przerwa na popas. Zaczyna kropić, na szczęście szybko przestaje. DW935 docieram do Żor (Żor, Żorów, kto wie jak to się odmienia). Tu zaliczam niebrzydki rynek, trwają przygotowania do jakiejś imprezy. Po dłuższej przerwie ruszam dalej, kierunek: Rybnik. Cięgle mglisto i pochmurno, temperatura ok. 19' C. Do Rybnika docieram koło południa. Okazuje się że Rybnik to całkiem duże miasto, większe od Tarnowa! Przejeżdżam przez 100 rond (no dobra, trochę mniej, całe miasto ma ich 42) i odnajduję rynek. Tu dłuższa przerwa. Przeliczam czas i kilometry, dochodzę do wniosku że plany dotarcia do Opola przed odjazdem pociągu są nierealne. Obmyślam więc plan B: jez. Rybnickie -> Zabrze -> Katowice -> pociąg. Szukając DW920 natrafiam na wyścig kolarski i zamknięty ruch, ja to mam szczęście do takich imprez. Przeciskam się trochę chodnikami, trochę ulicą. Wspomniane jezioro wygląda wręcz magicznie: spowite chmurami, na przeciwległym brzegu majaczy monumentalna elektrownia. Na brzegu mnóstwo wędkarzy. Po obowiązkowych fotkach ruszam dalej. Po drodze utrudnienia w postaci "śmieszki" rowerowej o nierównej nawierzchni (nie skorzystam) i remontu (ruch wahadłowy). W Rudach skręcam w DW919 a kawałek dalej w DW921, która zaprowadzi mnie do Zabrza. Dookoła królują lasy. W Knurowie mała przerwa. Wreszcie, po raz pierwszy dzisiaj, zza chmur nieśmiało zaczyna wyglądać Słońce. Docieram do Zabrza, tu już całkiem rozpogadza się, a temperatura wzrasta do 22'C. Do Katowic dojadę bocznymi drogami. Wyczerpują mi się aku w aparacie, ograniczam więc znacznie aktywność zdjęciową. Nie chce mi się ciągle przekładać drugiego kompletu aku GPS <-> aparat. Może to i dobrze, bo trzeba spieszyć się na pociąg. Korzystam trochę z (niedokładnej) mapy, trochę z drogowskazów. Śląskie klimaty, pojedyńcze tramwaje na pojedyńczym torze. Mijam Rudę Śląską, Chorzów i docieram do Katowic. Odnajduję dworzec, kupuję bilety. Do odjazdu pociągu ponad godzina. Udaję się więc na ławeczkę koło ronda, zjadam resztki zapasów, focę, po czym wracam na dworzec. Trzeci raz pod rząd wracam tym samym pociągiem. Tanim Regio, odjazd 19.07. Po 21 docieram do Krakowa, honorowa runda wokół Rynku i do domu. Okazuje się że w Krakowie solidnie padało, a mnie pogoda nawet się udała. Przed 22 jestem w domu. Udana wycieczka. Okazuje się że nie trzeba trzaskać nie wiadomo ile km żeby świetnie się bawić, wystarczy ~200. Nie ukrywam że kręcą mnie śląskie klimaty: kopalnie, elektrownie, cały ten przemysł, lasy, miasteczka, śląskie budownictwo. Na pewno wiele razy będę odwiedzał Górny Śląsk. Zrobiłem mnóstwo zdjęć, naprawdę ciężko mi się w tym względzie ograniczać gdy ciągle jest coś ciekawego do sfocenia. Ciężko wybrać te najlepsze do publikacji.
Wyjątkowo ciepła noc © Pidzej
Linia WN © Pidzej
Park w Libiążu © Pidzej
I fontanna w nim © Pidzej
Chełmek © Pidzej
Zaczynają się mgły © Pidzej
O takie mgły © Pidzej
Woda skrapla się wszędzie © Pidzej
Tu też © Pidzej
I tu też © Pidzej
Ścieżka rowerowa © Pidzej
Dw 931 © Pidzej
Przyroda 1 © Pidzej
Jakaś rzeczka © Pidzej
Ciekawa maszyna © Pidzej
Przyroda 2 © Pidzej
Ciekawy znak (Pszczyna) © Pidzej
Złomowisko © Pidzej
Ciekawostka: bezpłatna komunikacja miejska © Pidzej
Rynek w Żorach © Pidzej
Rondo w Rybniku 1 © Pidzej
Rondo w Rybniku 2 © Pidzej
Ciekawostka: system informacji pasażerskiej © Pidzej
Rybnik © Pidzej
Chyba ratusz w Rybniku © Pidzej
I fontanna © Pidzej
Rynek w Rybniku © Pidzej
Akurat trafiłem na wyścig kolarski © Pidzej
Jadą kolarze © Pidzej
Rondo w Rybniku 3 © Pidzej
Jezioro Rybnickie i monumentalna elektrownia © Pidzej
Stacja kolejki wąskotorowej © Pidzej
Zabytkowa lipa © Pidzej
W całej okazałości © Pidzej
Żniwa © Pidzej
Knurów © Pidzej
Kościół w Knurowie © Pidzej
KWK Knurów © Pidzej
Most na Kłodnicy © Pidzej
Zabrze © Pidzej
Kopalnia w Zabrzu © Pidzej
I jakaś fabryka © Pidzej
Rozkopany Chorzów © Pidzej
Panorama Katowic: biurowiec Altus, pomnik Powstańców Śląskich, Superjednostka © Pidzej
Ciąg dalszy panoramy: Superjednostka, Rondo gen. J. Ziętka, Spodek © Pidzej
Powrót pociągiem © Pidzej
RPM: 73
NACHY SREDN: 1%
NACHY MAX: 39% (WTF?)
WYSOK MAX: 316
3.15 - 21.55
1,75l
6 bułek z pasztetem, 6 bananów, 2 x 7days, 4 wafelki, pierniki, czekolada
Zaliczone gminy: 1
Śląskie: Rybnik
Kategoria > km 200-249, Powrót pociągiem