Pidzej prowadzi tutaj blog rowerowy

Droga jest celem

Prawie Opole

d a n e w y j a z d u 240.05 km 0.00 km teren 12:48 h Pr.śr.:18.75 km/h Pr.max:47.00 km/h Temperatura:26.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:1532 m Kalorie: kcal Rower:Mexller Solaris 0.4 (archiwalny)
Sobota, 6 września 2014 | dodano: 07.09.2014


Plany były bardzo ambitne, miał to być atak na życiówkę i 400km lub do Wrocławia lub chociaż do Opola. Wyszło jednak inaczej. Ale po kolei. Zmieniłem wreszcie opony, z terenowych (Geax Saguaro 2.2) na nieco zajechane, ale wciąż nadające się do jazdy semi-slicki (Schwalbe Hurricane 2.0). Jeździ się na nich zauważalnie lżej. Planuję dużo nocnej jazdy przestawiam więc tryby w Bocialarce na słabsze, celem oszczędziania aku (mam tylko jeden). Spałem niewiele, może z godzinę. Wyjazd po 3, po ciemku. Sprawnie przebijam się przez opustoszałe miasto i obieram drogę DW934, kierunek: Skała. Ku mojemu zdziwieniu prawie cała jest oświetlona, więc przednią lampkę włączam tylko gdy mija mnie jakiś samochód. Po drodze największy chyba dzisiaj podjazd, nie sprawiający mi jednak większych problemów. W Skale śniadanie, 2 x 7 days + napój energetyczny. Skręcam w DW 773. Robi się chłodniej, zanotowane min. to dziś 8'C, do kompletu z czapką ubieram więc rękawiczki. Tutaj już oświetlenia brak, nawet w terenie zabudowanym. Niewątpliwie taka jazda ma klimat. Droga jest bardzo malownicza, po bokach potężne wapienne skały, szkoda że niewiele je widać, podobnie zresztą jak zamku w Pieskowej Skale. Za plecami powoli jednak zaczyna świtać, można wyłączyć oświetlenie. Dojeżdżam do DK94, której będę się dziś trzymał. Olkusz mijam tranzytem. Droga przeradza się w dwupasmówkę, jednak wskutek remontu ruch prowadzony jest jedną jezdnią. Tutaj ciekawostka, betonowa nawierzchnia, nieczęsto spotykana na polskich drogach. W Dąbrowie Górniczej jadę skrótem przez centrum, rynku chyba brak więc nie ma jak go zaliczyć. W Będzinie przejeżdżam przez ciekawe rondo u stóp zamku. Z powrotem wracam na DK 94. Ociepla się, można się przebrać w ciepłe ciuchy. W Czeladzi zaliczam rynek (obowiązkowa fotka), podobnie w Bytomiu (tutaj nie focę bo fotkę już mam). Następne mijane miasto to Pyskowice, z ładnym (chyba) ratuszem. Droga, pomimo że krajowa, to bardzo przyjemna. Dużo lasów, dobra nawierzchnia, asfaltowe pobocze i niewielki ruch (równolegle idzie autostrada A4). Temperatura przyjemna, kremu do opalania użyłem dziś (na wszelki wypadek) tylko raz. Ciągle przeliczam czas i kilometry, plan jest napięty więc przerwy ograniczam do minimum. Kolejne miasteczko to Toszek, tu też zaliczam rynek. Dojeżdżam do skrzyżowania z DK 88 i tu zmieniam plan: rezygnuję z Opola/Wrocławia, jadę spowrotem do Krakowa, wyjdzie ponad 300 a brakujące do 400 kilometry dokręcę w mieście. Ujechawszy kawałek pojawia się poważny problem: droga przeradza się w autostradę! No tak, jazda z mapą Polski 2001/02 nie jest zbyt mądrym pomysłem ;) Zawracam więc i na mapie wynajduję boczną drogę na Błotnicę Strzelecką, którą wrócę do DK94. Zapytany o drogę tubylec wprowadza mały zamęt, kieruję się więc mapą i drogowskazami, które bezbłędnie prowadzą mnie do celu. Co robić nie lubię tego ale wracam po śladzie tą samą drogą :/ 200km mam na liczniku po wpół do 4. W międzyczasie zaczyna brakować sił i stwierdzam że na dokręcanie do 400km nie ma dziś szans, dobrze będzie jak wrócę rowerem do Krakowa. Myślę czy by nie odbić po drodze na Gliwice ale to by wydłużyło drogę, rezygnuję więc z tego pomysłu i jadę DK94 aż do Bytomia. Tutaj odbijam w DK79. Przejeżdżam tranzytem Chorzów i docieram do Katowic. Nie ukrywam że miasto robi na mnie wrażenie, szerokie drogi i wysokie wieżowce, focę więc co się da. Krótki odpoczynek na przystanku i stwierdzam że wracam pociągiem. Na liczniku 230km, do domu prawie 100 a dochodzi już 18. Jadę więc na dworzec, kupuję bilet na tani Regio, odjazd 19.07. Na peronie i w pociągu jem resztki zapasów. W Krakowie jestem po 21 a w domu o 22. Cóż, na bicie rekordów przyjdzie jeszcze czas, z wycieczki jestem jednak zadowolony. Nie ukrywam że kręcą mnie Śląskie klimaty. Teoretycznie spokojnie dojechałbym do Wrocławia (ok. 270km) tyle że pociąg do Krakowa odjeżdża o wpół do 6 rano :/ Tylko tego Opola trochę szkoda. Zrobiłem ponad 60 zdjęć, publikuję tylko część z nich. Średnia przez długi czas na poziomie 19,5km/h, w Katowicach spadła do 19,1, a potem jeszcze bardziej przez prowadzenie roweru po dworcu.

Niewiele widać, ale to rynek w Skale ;)
Niewiele widać, ale to rynek w Skale ;) © Pidzej
Zamek w Pieskowej Skale
Zamek w Pieskowej Skale © Pidzej
DK 94, której będę się dziś trzymał
DK 94, której będę się dziś trzymał © Pidzej
Wschód Słońca
Wschód Słońca © Pidzej
Kopalnia 1
Kopalnia 1 © Pidzej
Poranne mgły 1
Poranne mgły 1 © Pidzej
Poranne mgły 2
Poranne mgły 2 © Pidzej
Sławków
Sławków © Pidzej
Betonowa nawierzchnia DK94
Betonowa nawierzchnia DK94 © Pidzej
Potężny taśmociąg nad drogą
Potężny taśmociąg nad drogą © Pidzej
Lasów dziś nie brakowało
Lasów dziś nie brakowało © Pidzej
Ciekawa maszyna drogowa
Ciekawa maszyna drogowa © Pidzej
Potężna elektrownia w oddali
Potężna elektrownia w oddali © Pidzej
Zamek w Będzinie
Zamek w Będzinie © Pidzej
Rynek w Czeladzi
Rynek w Czeladzi © Pidzej
Kopalnia 2
Kopalnia 2 © Pidzej
Kopalnia 3
Kopalnia 3 © Pidzej
Nadchodzi jesień
Nadchodzi jesień © Pidzej
Zabytkowe wodociągi
Zabytkowe wodociągi © Pidzej
Niezła rurka
Niezła rurka © Pidzej
Chyba ratusz w Pyskowicach
Chyba ratusz w Pyskowicach © Pidzej
Żniwa 1
Żniwa 1 © Pidzej
Rynek w Toszku
Rynek w Toszku © Pidzej
Opolskie
Opolskie © Pidzej
Pociąg techniczny (nie mieścił się w kadrze ;) )
Pociąg techniczny (nie mieścił się w kadrze ;) ) © Pidzej
W okolicy pełno takich ładnych znaków
W okolicy pełno takich ładnych znaków © Pidzej
Przyjemna droga
Przyjemna droga © Pidzej
Tutaj zawracam
Tutaj zawracam © Pidzej
Żniwa 2
Żniwa 2 © Pidzej
Prawie wpakowałem się na autostradę
Prawie wpakowałem się na autostradę © Pidzej
Boczna droga na Błotnicę Strzelecką
Boczna droga na Błotnicę Strzelecką © Pidzej
W okolicy pełno takich ładnych znaków
W okolicy pełno takich ładnych znaków © Pidzej
Las słupów
Las słupów © Pidzej
Przez Katowice
Przez Katowice © Pidzej
Biurowiec Altus, 125m, 29 pięter
Biurowiec Altus, 125m, 29 pięter © Pidzej
Rondo gen. Jerzego Ziętka
Rondo gen. Jerzego Ziętka © Pidzej
Spodek
Spodek © Pidzej
Zabytkowy tramwaj
Zabytkowy tramwaj © Pidzej
Galeria Skarbek
Galeria Skarbek © Pidzej
Teatr Stanisława Wyspiańskiego
Teatr Stanisława Wyspiańskiego © Pidzej
Galeria Katowicka
Galeria Katowicka © Pidzej
Dworzec w Katowicach
Dworzec w Katowicach © Pidzej
Powrót pociągiem
Powrót pociągiem © Pidzej

RPM: 69
NACHY SREDN: 2%
NACHY MAX: 9%
WYSOK MAX: 446
3.10 - 22.00
3,15l
3 bułki z pasztetem, 6 bananów, pierniki, 2 x 7days, 4 wafelki, czekolada

Zaliczone gminy: 8

Małopolskie: 1

Bolesław

Śląskie: 5

Sławków
Czeladź
Siemianowice Śląskie
Pyskowice
Toszek

Opolskie: 2

Strzelce Opolskie
Ujazd


Kategoria > km 200-249, Powrót pociągiem, Nieudane wypady, ^ UP 1500-1999m


komentarze
Pidzej
| 18:08 piątek, 12 września 2014 | linkuj To jest GPS, najtańszy model Garmina - Etrex H. Nie obsługuje on map, służy mi do nawigowania po trasie zaplanowanej na komputerze i jako rejestrator trasy.
lutra
| 16:12 czwartek, 11 września 2014 | linkuj Przepraszam. poprzedni komentarz pochodzi ode mnie. Nie zwróciłem uwagi na to,że nie jestem zalogowany.
Gość | 16:07 czwartek, 11 września 2014 | linkuj Piękna wyprawa. Fajnie się czyta i jest co oglądać. Gdybyś nie zaglądał do miasteczek, cel końcowy osiągnął byś na pewno. Oprócz mapy masz jakiś nawigator? Mam na myśli żółty przedmiot na kierownicy.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa pangi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]