Częstochowa, Katowice
d a n e w y j a z d u
226.10 km
0.00 km teren
12:59 h
Pr.śr.:17.41 km/h
Pr.max:48.00 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:1361 m
Kalorie: kcal
Rower:Mexller Solaris 0.4 (archiwalny)
Dawno nie byłem w Częstochowie (ostatnio w 2011 r.), postanowiłem ją więc odwiedzić. Trasa zaplanowana tak aby w razie czego przedłużyć ją i wrócić do Krakowa na rowerze. Ale po kolei. Wyjazd standardowo, po 3, po ciemku. Sprawnie przejeżdżam przez opustoszałe miasto i kieruję się na wylotówkę, DK94. Poza obszarem zabudowanym oświetlenia brak, taka jazda po ciemku też ma swój urok. Śniadanie w Białym Kościele. Powoli zaczyna świtać. Droga wznosi się tu niemal na 500m n.p.m.. Robi się na prawdę chłodno, 6'C. Czapka już dawno w użyciu, w końce nie wytrzymuję i ubieram też rękawiczki. Docieram do Olkusza, rynek omijam (zaliczyłem go w zeszłym roku). Skręcam w wojewódzką 791. Jadę w zasadzie tą samą drogą co 2011, tyle że w drugą stronę. Tutaj temperatura spada do rekordowych dzisiaj 5'C. Docieram do Ogrodzieńca, a potem do Zawiercia. To tutaj w 2011 miałem kryzys i odpoczywałem na ławeczce. Droga była by bardzo fajna gdyby nie spora ilość TIR-ów, nie zawsze mijających mnie w bezpiecznej odległości. Powoli ociepla się, w Myszkowie przebieram się w krótkie ciuchy. Za Myszkowem fotografuję ładny Zalew Porajski. W Kolonii Poczesnej zmiana drogi - skręcam w dwupasmową krajową 1-kę, która zaprowadzi mnie do Częstochowy. No tutaj to już ruch potężny, na szczęście jest asfaltowe pobocze, które daje namiastkę bezpieczeństwa. Po 11 docieram do Częstochowy. Pojawia się zakaz dla rowerów i trzeba jechać tragicznym chodnikiem, trudno, kawałek można tak jechać. W końcu odbijam z krajówki w lewo i odnajduję reprezentacyjną aleję miasta - Aleję Najświętszej Maryi Panny. Pięknie odnowiona robi wrażenie, w oddali widać już Jasną Górę. Dojeżdżam do klasztoru, właśnie trwa msza św., słychać religijne pieśni. Tu robię zasłużoną, dłuższą, półgodzinną przerwę połączoną z krótką modlitwą, zdjęciami i popasem. Pora wracać, kierunek: Katowice. Do GOP-u niedaleko. Z miasta wyjeżdżam DW 908. Jedzie się naprawdę przyjemnie, dookoła królują lasy. Jedynym problemem są spore ilości TIR-ów. Z Większych miejscowości przejeżdżam przez Miasteczko Śląskie i docieram do Bytomia. Tutaj odbijam aby zaliczyć rynek. Bardzo ładny, właśnie trwa jakaś impreza. Jako że jest już po 17 pora się zbierać. Przelatuję przez Chorzów, park mam już zwiedzony więc go omijam. Szybki sprint i jestem w Katowicach. Podejmuję też decyzję że wracam pociągiem a nie na rowerze. Jest już po 18 a do domu jakieś 100km. W domu byłbym grubo po północy. Odnajduję dworzec, kupuję bilet i jakieś picie, i na peronie czekam na pociąg. Regio, odjazd 19.07. W pociągu zjadam resztki zapasów, podróż szybko mija i po 21 jestem w Krakowie. W domu o 22. Udana wycieczka.
Zimno © Pidzej
Klimatyczna DW 791 © Pidzej
Jeszcze zimnej © Pidzej
Ładny przystanek autobusowy © Pidzej
Po lewej ławeczki w Zawierciu, gdzie w 2011 miałem kryzys © Pidzej
Ciekawa linia średniego napięcia © Pidzej
Pomnik, chyba w Myszkowie © Pidzej
Zalew Porajski © Pidzej
Zalew Porajski © Pidzej
Zalew Porajski © Pidzej
Wjeżdżam na krajową 1-kę © Pidzej
U celu © Pidzej
Niestety zakaz © Pidzej
Stary Rynek © Pidzej
Aleja Najświętszej Maryi Panny © Pidzej
Pomnik Kardynała Wyszyńskiego © Pidzej
Jasna Góra © Pidzej
Szkoła straży pożarnej © Pidzej
Sosna © Pidzej
Żniwa 1 © Pidzej
Żniwa 2 © Pidzej
Lasów nie brakowało © Pidzej
Krajobraz © Pidzej
Remont mostu © Pidzej
Świerklaniec © Pidzej
Na Bytom © Pidzej
Żniwa 3 © Pidzej
Nie tylko w Krakowie mamy kopce © Pidzej
Rynek w Bytomiu © Pidzej
Rynek w Bytomiu © Pidzej
Chorzów © Pidzej
Śląskie tramwaje © Pidzej
Dworzec w Katowicach © Pidzej
Dworzec w Katowicach © Pidzej
Powrót pociągiem © Pidzej
RPM: 68
NACHY SREDN: 2%
NACHY MAX: 8%
WYSOK MAX: 479
3.15 - 22.00
2,25 l
6 bułek z pasztetem, 6 bananów, pierniki, 2 x days, 2 czekolady
Zaliczone gminy:
Śląskie: 7
Konopiska
Starcza
Woźniki
Kalety
Miasteczko Śląskie
Radzionków
Piekary Śląskie
Kategoria > km 200-249, Powrót pociągiem, ^ UP 1000-1499m