Pidzej prowadzi tutaj blog rowerowy

Droga jest celem

Wpisy archiwalne w kategorii

> km 200-249

Dystans całkowity:17983.26 km (w terenie 175.20 km; 0.97%)
Czas w ruchu:612:14
Średnia prędkość:18.21 km/h
Maksymalna prędkość:74.00 km/h
Suma podjazdów:101622 m
Liczba aktywności:82
Średnio na aktywność:219.31 km i 12h 00m
Więcej statystyk

WTR 200

d a n e w y j a z d u 202.58 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura:15.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zapierdalacz
Poniedziałek, 1 listopada 2021 | dodano: 02.11.2021

200 po wale Wiślanym na dobry początek miesiąca. WTR pod pomnik 1939 w Biskupicach (+hot dog na Lotosie), powrót po śladzie. Ciemno już o 17tej..



Ślad można zapożyczyć stąd (tylko tego Lotosa brakuje):
https://www.alltrails.com/explore/map/map-cc42acc--5?u=m

Zdjęć nie zapożyczam z wiosny ub. r., są aktualne ;)
https://photos.app.goo.gl/gQwdtY87h2WjpFwx5


Kategoria WTR 2021, > km 200-249

Wawa_04

d a n e w y j a z d u 245.21 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura:20.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zapierdalacz
Sobota, 25 września 2021 | dodano: 14.10.2021



https://photos.app.goo.gl/2z8GEDZvDKKfVkbo7

Krk - PKP - Uć - do Wawy krajówką - zwiedzanie Wawy - PKP - Krk

8.05 (sb) - 15.05 (ndz)


Kategoria > km 200-249, Powrót pociągiem

Wawa

d a n e w y j a z d u 241.87 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zapierdalacz
Sobota, 14 sierpnia 2021 | dodano: 18.08.2021



https://photos.app.goo.gl/TravX52RmxuLFyjw8

dom - Krk Główny - PKP - Radom - Głowaczów - Warka - Góra Kalwaria - Piaseczno - Wawa - zwiedzanie - PKP - Krk Główny - dom

8.30 (sb) - 19.00 (ndz)


Kategoria > km 200-249, Powrót pociągiem

Strażnik czarnych butów

d a n e w y j a z d u 244.89 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura:27.5 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zapierdalacz
Sobota, 24 lipca 2021 | dodano: 10.08.2021

"Jest pan strażnikiem czarnych butów, bardzo dobrze" - takim tekstem zagadał do mnie pewien jegomość na rowerze, w trakcie nocnego zwiedzania Stolicy ;)

Dom - 10km do Krk Główny - PKP - Radom - DK7 - Białobrzegi - Grójec - DW722 - Piaseczno - 120km po Wawie - PKP - Krk Główny - 10km do domu.



https://photos.app.goo.gl/BYZHfcTPsFh8q5zKA

9.30 (sb) - 18.05 (ndz)


Kategoria > km 200-249, Powrót pociągiem

Rzeszowik

d a n e w y j a z d u 248.81 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura:20.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zapierdalacz
Sobota, 10 kwietnia 2021 | dodano: 17.04.2021



https://photos.app.goo.gl/b6Xry18FbviKM7uu8

https://www.alltrails.com/explore/map/10-11-04-2021-a44ba90?u=m

8.35 (sb) - 8.30 (ndz)


Kategoria > km 200-249, Powrót pociągiem

WTR 200

d a n e w y j a z d u 200.02 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura:10.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zapierdalacz
Sobota, 13 marca 2021 | dodano: 21.03.2021

Pierwsze w tym sezonie, standardowe 200 po WTR do Biskupic pod pomnik. Silny, południowo zachodni wiatr. Z tych 200 1/3 była z wiatrem, 1/3 to orka pod wiatr a ostatnia 1/3 w warunkach względnie neutralnych - ze słabszym wiatrem, osłoniętym od niego przez lasy, wioski itp.



Mapkę myślę że śmiało możemy skopiować stąd:
https://www.alltrails.com/explore/map/map-cc42acc--5?u=m

Zdjęć natomiast kopiować nie będziemy, zrobiłem nowe ;)
https://photos.app.goo.gl/VbtfDgD5NfoCQWdp7

9.20 - 22.50


Kategoria > km 200-249, WTR 2021

WTR do Wietrzychowic

d a n e w y j a z d u 200.00 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura:10.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zapierdalacz
Sobota, 14 listopada 2020 | dodano: 20.11.2020



https://photos.app.goo.gl/SePbJs81DMG7sKZn9

https://www.alltrails.com/explore/map/fri-20-nov-2...

Standardowe łojenie kilometrów po wale Wiślanym. Po głowie chodziło mi początkowo albo 65*2=130km pod most w Koszycach, albo 100*2=200 pod pomnik w Biskupicach. Jednak pierwsza opcja była niegodna całodniowej wycieczki. Druga zaś deko za duża. Późno wyjechałem, zmrok zastał by mnie przed punktem zwrotnym, przed połową dystansu, a było coraz zimniej. Przypomniała mi się oczywista, pośrednia alternatywa: 85*2=170km do Wietrzychowic. Plus 30km ew. dokrętki po Krk, i też będzie 200. I tak też zrobiłem, nawrót pod kościołem w Wietrzychowicach przy zapadającym zmroku, +30km extra po Krk. Km przybliżone, bo licznik nawalił.

10.05 - 00.45


Kategoria > km 200-249

WTR pod Pomnik

d a n e w y j a z d u 200.14 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zapierdalacz
Sobota, 10 października 2020 | dodano: 18.10.2020



https://photos.app.goo.gl/uySGPJQtDLcc44i36

https://www.alltrails.com/explore/map/map-cc42acc-...

Standardowe 200km pod pomnik koło mostu nad Dunajcem. Po drodze skok w bok na Strzelce. Końcówka w deszczu. Ślad oczywiście skopiowany z innych tras, bo nie mam czym rejestrować i nie chce mi się rysować.

9.35 - 3.25


Kategoria > km 200-249

WTR pod Pomnik

d a n e w y j a z d u 200.03 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura:20.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zapierdalacz
Niedziela, 4 października 2020 | dodano: 18.10.2020



https://photos.app.goo.gl/rU7qA3s66JaFT5z9A

Pierwsze 200 po glebie. WTR do Wietrzychowic, potem skręt w Velo Dunajec, i pod pomnik Bohaterów Września w Biskupicach. Tam mam równe 100km, i nazad po śladzie. Burze kręciły się po okolicy ale na szczęście mnie nie dopadły.

Nie ma sensu rysować nowego śladu, po prostu takie coś jak tutaj: https://www.alltrails.com/explore/map/map-cc42acc--5?u=m

10.05 - 2.10


Kategoria > km 200-249

Wawa inaczej 1

d a n e w y j a z d u 237.62 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura:20.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zapierdalacz
Sobota, 29 sierpnia 2020 | dodano: 18.10.2020





https://photos.app.goo.gl/dyidkK8Mod3poDsp9

No więc wpadłem na kolejny pomysł na lajtową, krajoznawczą wycieczkę. Warszawa, wielkie miasto, zawsze mnie bardzo ciekawiła, wręcz fascynowała. Często jednak po tych 300+km nie mam już chęci na jakieś większe zwiedzanko. Wpadłem więc na pomysł, że ułatwię sobie nieco i podjadę pociągiem do Radomia, stamtąd lajtowa stówka z hakiem, po południu będę w Wawie i pośmigam sobie po stolicy do białego rana :) Tak też zrobiłem. Sobotnim rankiem leniwie wsiadłem na rowerek, i leniwie potoczyłem się na dworzec. Pociągiem teleportowałem się do Radomia. Żeby nie marnować czasu kremem z flitrem nasmarowuję się w pociągu. Okazuje się że niepotrzebnie, bo przed Radomiem zaczęło padać ;) Potoczyłem się jednak powoli w tym deszczyku na Wawę. Nie wyjechałem kilka km za miasto a konkretnie lunęło :) Przeczekałem na przystanku. Tak w ogóle to z tego Radomia leciałem bokami na Głowaczów, potem głównymi drogami na Warkę, Górę Kalwarię, Konstancin Jeziorną. W Warce już się wypogodziło. Trasa jaka trasa, każdy chyba wie jak wygląda Mazowsze: płasko, pełno sadów owocowych, dobre, gładkie szosy. Tymczasem w radiu dowiedziałem się że w Wawie rura z gównem znowu puściła :D Fajnie, będzie kolejna atrakcja do oblukania! Do Wawy dojeżdżam bez przygód wczesnym wieczorem, w promieniach zachodzącego Słońca. Próbuję się ścigać z kolesiem na e-biku, przez chwilę nawet mi się to udaje ale ostatecznie przegrywam. No i sobie jeżdżę cały wieczór i noc wte i we wte, ze 100km nakręciłem po mieście. Niestety nie mam żadnych GPSów ani innych trackerów więc musicie uwierzyć na słowo. Zwiedziłem chyba większość dzielnic: Wilanów, Włochy, Mokotów, Ursus, Targówek, Tarchomin, Śródmieście, Pragę, Ochotę, Żoliborz, Wawer itp. itd. Przejechałem Wisłę kilka razy z jednej strony na drugą różnymi mostami. Miejsce słynnej awarii widziałem dwa razy: nocą i rankiem. Zjadłem kilka hot dogów na stacjach, pozwiedzałem plątaniny estakad, pojeździłem po ścieżkach, po jezdniach, bulwarami na lewym. i dzikimi zaroślami na prawym brzegu rzeki. Gwarno, wesoło imprezowo. Deszcz przy końcu nocy przerwał niestety zabawę. Przeczekałem pod mostem. Rano przestało, ale zaraz potem znowu lunęło, przeczekałem na stacji. Pogoda coraz mniej pewna, coraz bardziej mokra i deszczowa. Turnee zakończyłem koło południa, i pociągiem teleportowałem się do domu. Było fajnie.

8.10 (sb) - 18.05 (ndz)


Kategoria > km 200-249, Powrót pociągiem